Pstrążenica marmurkowa - adaptacja/kwarantanna

Wszystko co dotyczy akwarystyki słodkowodnej

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

aleextra
Posty: 83
Rejestracja: 28 gru 2018 11:12
Lokalizacja: Mysłowice (Śląsk)

Pstrążenica marmurkowa - adaptacja/kwarantanna

Post autor: aleextra »

Witam,
mam 9 tych rybek, bardzo fajnie uzupełniają akwarium:
https://rybyakwariowe.eu/ryba-akwariowa ... topornica/

Do tego pięknie wyglądają w momencie jak wszystkie bystrzyki amandy czy nenonki się schowają w roślinnościach (mam około 40 bystrzyków - super wyglądają jak głodne po pokarm lecą - tylko wtedy widać ile ich jest).

Chcę uzupełnić obsadę do około 25 pstrążenic. Nie są to najtańsze rybki (w moich okolicach 14zł/szt). Pierwsze pstrążenice kupiłem z bystrzykami i z 12 sztuk pstrążenic przeżyły mi 3.

Nigdzie na forach nie ma informacji o tym, szukam także na obcojęzycznych. Do tej pory z sukcesem dwukrotnie udało mi się bez strat zaaklimatyzować po 3-4 sztuki. Zadowolony z sukcesu ostatnio kupiłem 5 sztuk i wszystkie padły w akwarium aklimatyzacyjnym (4 padły, jedna wyskoczyła). Ktoś ma doświadczenia w tej kwestii? Moja droga do sukcesu była taka:

1. Wpuszczane do akwarium po adaptacji jak powiedzmy normalne ryby - stabilizacja temperatury, wymiana wody w woreczku przez dłuższy czas - śmiertelność była bardzo wysoka.
2. poszukiwanie w sieci oraz szczątkowe informacje (naprawdę jest mało informacji),
3. Sukces - woda zakwaszona (używam Rich Water Fulvo), zawsze czysta woda z filtra (nie RO, do picia - usuwany chlor oraz metale i coś tam jeszcze - woda zdatna do picia), oprócz ostatniego razu: ostatnio chciałem na święta mieć je już w akwarium aby nie stało mi osobne szkło, użyłem wody z akwarium.

Macie jakieś rady? Kwasowość, temperatura jest ok. Według pasków twardość też pasuje (tak wiem - paski...), z tego co wiem dla tych ryb w późniejszym czasie mniej istotne są parametry jak czystość wody, pewnie dziwne - ale takie wnioski wysnuwam (sprzeczne z tym, że zakwaszam wodę przy wpuszczaniu, ale po adaptacji nie ma z nimi problemu).

Jest jakiś przepis na bezpieczne wpuszczenie tych rybek do akwarium?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Jakie są parametry wody w akwarium? Konkrety proszę z testów kropelkowych.
W jakich parametrach wody ryby są trzymane u sprzedawcy?
Co to znaczy że zakwaszasz wodę przy wpuszczaniu? O co chodzi?

W jak dużym akwarium chcesz trzymać pstrążenice? Jakie są tam jeszcze ryby?
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
aleextra
Posty: 83
Rejestracja: 28 gru 2018 11:12
Lokalizacja: Mysłowice (Śląsk)

Post autor: aleextra »

parametrów wody z filtra w sumie nie znam :) Badałem kiedyś paskowym.
Akwarium 95x35x40
PH6.7 (pasek)
GH: 75 ppm (pasek)
KH: 70 ppm (pasek)
PO4: 1 (kropelki Salifert)
NO3: 25 (kropelki Salifert)
temperatura: 26C

Ryby - nie wydają się tu problemem, mam trudność w akwarium z samymi zakupionymi rybami, ale ogólnie:
- Bystrzyk Amandy
- Neon Simulans
- Szydlik iglasty (Farlowella)
- Otosek
- Żabka karłowata
- Cierniooczek Kuhla
- Prętnik karłowaty niebieski

krewetki red cherry

żywienie - tubifex+wodzień + coś suchego z Tetra, oraz dennerle calanus fd (gdy brak wodzienia żywego - dla urozmaicenia diety pstrążenic - tylko to jedzą z suchego pokarmu, a wiele próbowałem. Prętnik też to wcina)
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

O co chodzi z zakwaszaniem o jakim napisałeś?
Z jakich parametrów przekladasz ryby? W jakich były trzymane u sprzedawcy?
Nie znasz parametrów wody w swoim akwarium? A możesz je sprawdzić? Testy paskowe nic nam nie powiedzą.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
macieja792
Posty: 210
Rejestracja: 01 sty 2020 9:25

Post autor: macieja792 »

Mam taką sugestję,skoro ryby padają ,to może odpuść ich zakup. Nie szkoda Ci ryb i kasy? Pstrążnica nie potrzebuje wyjątkowych warunków do hodowli.
Na pewno przykryte akw,bo lubią wyskakiwać,sam zapomniałem na jedną noc przykryć pokrywę i rano przykry widok.
Awatar użytkownika
grzesi3k
Moderator
Moderator
Posty: 1640
Rejestracja: 11 sty 2018 0:17
Lokalizacja: Cork

Post autor: grzesi3k »

Z nimi już tak dziwnie jest. Czasem bez problemu, innym razem masakra jakaś. Miałem 8 (meyersa), padły cztery. Uzupełniłem do dziewięciu, padły trzy, uzupełniłem do dziesięciu - jedna padła, jedna wyskoczyła i wczoraj jedna "zniknęła"! Zauważyłem, ze one słabo reagują na zmianę twardości wody. W nowym baniaku zabijają się ze stresu o ścianki... Jak już je coś złapie to potrafią się przekręcić zanim się lek poda... No albo to te moje tak mają...
aleextra
Posty: 83
Rejestracja: 28 gru 2018 11:12
Lokalizacja: Mysłowice (Śląsk)

Post autor: aleextra »

To ja za to nie mam takiego problemu. Jak już dożyją do wpuszczenia do ogólnego, to są raczej wytrzymałe (oprócz wyskoczeniaz akwarium).

Sprzedawca (co potwierdza moje obserwacje), zakwasza wodę używając tropical aquacid, kupiłem taki sam.

Czyli adaptacja - zakwaszona woda (ja używałem dotąd rich water fulvo)

Powtórzę tylko - nie mam problemu z akwarium ogólnym, jedynie czas kwarantanny, lub moment wpuszczenia ich do akwarium (aktualnie zawsze przechodzą kwarantannę, ze względu na wysoką śmiertelność). Sprzedawcy twierdzą, że u nich wszystko jest ok, bo sprzedają i więcej już nie myślą o tym. A ja uwielbiam te rybki i szkoda mi tak wysokiej śmiertelności - i tym samym także moich pieniędzy.

Mam neonki i bystrzyki amandy. Naprawdę - w wielu sytuacjach widać tylko pstrążenice w takim fajnym układzie w środkowej warstwie :) Bardzo przyjemne rybki.
Awatar użytkownika
grzesi3k
Moderator
Moderator
Posty: 1640
Rejestracja: 11 sty 2018 0:17
Lokalizacja: Cork

Post autor: grzesi3k »

Muszę się zgodzić, jeżeli padały to w pierwszych dwóch dobach. Jedna padła niewiadomo dlaczego tak naprawdę. Teraz mi jedna padła ale pewnie dlatego, że wpadła w szale w rośliny i się zaklinowała. Jak wiesz mają te swoje napady paniki zwłaszcza jak coś błyśnie. Nawet nie szukam trupka, ampularie już ją pewnie znalazły.
aleextra
Posty: 83
Rejestracja: 28 gru 2018 11:12
Lokalizacja: Mysłowice (Śląsk)

Post autor: aleextra »

Jestem po dłuższym research, kilka sklepów odwiedzonych, jedyne co widzę - pstrążenice są trzymane w większości w pustych akwariach, bez roślin, bez kameni.

Robię eksperyment z aquacid - zakwasiłem wodę do koloru paska takiego jak woda w której były przywiezione. Dlaczego - kupiłem go rok temu jak zakładałem akwarium, ale poczytałem - to jest kwas i różnie z kamieniami reaguje. Więc nie używałem. Teraz wrzuciłem do całkowicie pustego akwa i testuję. Będę przez dwa dni podmieniać wodę w małym akwa wodą z akwarium, aby powoli podnosić pH do docelowego.

Póki co noc przeżyły (tylko dwie kupiłem) i nie wygląda, aby źle się czuły:
Obrazek
Obrazek

Test paskowy na azot wskazał na grubo ponad 50 - ostatni sprzedawca powiedział coś, że wnioskuję, że nie wymienia wody, bo z tak miękką to by zwariował...
Awatar użytkownika
grzesi3k
Moderator
Moderator
Posty: 1640
Rejestracja: 11 sty 2018 0:17
Lokalizacja: Cork

Post autor: grzesi3k »

aleextra pisze: Póki co noc przeżyły (tylko dwie kupiłem) i nie wygląda,
yyy takie przygotowania, po czym kupujesz dwie sztuki ryby stadnej? 6+ kolego ;)
aleextra
Posty: 83
Rejestracja: 28 gru 2018 11:12
Lokalizacja: Mysłowice (Śląsk)

Post autor: aleextra »

grzesi3k:
W akwarium głównym mam już 10. To nie są rybki za 3zł. A też trochę żal jak padają. Do tego to był "eksperyment" aby zwiększyć przeżywalność po zakupie. Nie siedzę na kasie, więc nie wydałem 6x14zł a 2x14zł, co w przypadku padnięcia całości mniej po kieszeni uderza. Plus to, że to żywe stworzenia i raczej chcą przeżyć. Może komuś się to przyda. Bardzo przyjemne rybki. Wiem, że też je masz - dajesz suchą karmę? Co jedzą? Moje jedynie Dennerle - Calanus FD Organic. Jest dość drogi, ale na same próby znalezienia karmy która im podejdzie i będzie pochodzenia zwierzęcego ze 100zł wydałem.

podsumowanie:
eksperyment powiódł się. Jedna padła (jak mędrzec, tak ustawiłem grzałkę, aby zminimalizować ryzyko poparzenia, że odpiąłem zabezpieczenie wlotu filtra i jedną zassało, przeżyła pokrzywiona 1 dzień :( ).

druga - przeżyła, jest w głównym. Przy okazji zakupu pokarmu, dokupię już teraz 4 dodatkowe... I zaktualizuję kolejne podsumowanie.

edit:
haha zmieniło słowo idjota na mędrzec :)))
Awatar użytkownika
grzesi3k
Moderator
Moderator
Posty: 1640
Rejestracja: 11 sty 2018 0:17
Lokalizacja: Cork

Post autor: grzesi3k »

aleextra pisze:Wiem, że też je masz - dajesz suchą karmę? Co jedzą?
Te moje są wybredne. Przynajmniej były do czasu jak je wziąłem głodem ;)
Najlepiej wchodzą im mrożone larwy komara (szklarka), wrzucam lekko rozpuszczoną kostkę i pojedyńcze larwy sobie dryfują po tafli. Zauważyłem, że lubią sobie też skubnąć płatki z Tetra: Vitality & Color oraz Supervit. Moje żywego nie ruszają, chyba że dostaną nim po pysku ;) Lubią też larwy czarnego komara (mrożone). Pokarmy od Hikari średnio, że tak powiem. Wszelkie pellety odpadają, bo za szybko toną.

No i mam już jedynie 6 sztuk. Jedna "zniknęła", nie wyskoczyła, pewnie w strachu zaplątała się w rośliny i już ją tam dopadła ekipa sprzątająca, bo trupka nie mogę znaleźć.

PS. Ja mam Myersa, nie marmurkowe ;)
aleextra
Posty: 83
Rejestracja: 28 gru 2018 11:12
Lokalizacja: Mysłowice (Śląsk)

Post autor: aleextra »

Właśnie w każdym sklepie w jakim byłem wszyscy mówią mi, że one lubią pływać między roślinnością pływającą na powierzchni. Mam absolutnie w 100% odmienne zdanie - one lubią pustą taflę, natomiast często pływają w połowie zbiornika tak statecznie unosząc się między roślinnością (pstrążenice marmurkowe). Mam jedną topornicę - to ona trzyma się tylko góry, ale nie umiem dokupić. 2 wyskoczyły mi przez otwór na karmienie, jak mi się karmik odkleił w okresie 3 miesięcy. Szukam mu towarzystwa póki co.


Robię od dwóch dni kolejny eksperyment - to samo - zakwaszenie sprawdzone na paskach (odcień żółtego porównywałem)
Obrazek

Tutaj rybki sobie czekały. Dodatkowo - jedna z pstrążenic ma ranę na boku, nie padła, pobiera jedzenie w małym akwarium z adaptacji.
Obrazek
A tu jedyny preparat użyty do zakwaszania. Wydaje mi się, że wszędzie jest używany w sklepach akwarystycznych.
Obrazek

Aktualnie adaptacja trwa 2 dzień (wydaje mi się, że 24h absolutnie wystarczy, ale nigdy nie mam czasu aby regularnie podmieniać wodę z małego na wodę z docelowego akwarium).

Więc póki co pełna skuteczność sposobu na pstrążenice :) Ufff....

Ponieważ stado będę powiększać o jeszcze 15 sztuk, paski mi się skończą, to zamówiłem na allegro (nie traktujcie tego jako reklamę) taki pH meter:
https://allegro.pl/oferta/phmetr-pH-mie ... 7436047540

Wydaje mi się, że nawet nie trzeba mi go kalibrować, jeśli chodzi o cel adaptacji pstrążenic, bo woda początkowa musi mieć takie zakwaszenie jak w woreczku z rybami. Wygląda na to, że różnica wody pod wzgledem zawartości macro nie ma znaczenia. pH jest kluczowe.

Spójrzcie na pierwsze wskazanie od góry - to jest NO3 w wodzie ze sklepu, bardziej czerwony (różowy?) - różnica makabryczna:
Obrazek
aleextra
Posty: 83
Rejestracja: 28 gru 2018 11:12
Lokalizacja: Mysłowice (Śląsk)

Post autor: aleextra »

Powyższa metoda jest w 100% działająca. Polecam.

Jak tylko sytuacja na świecie się ustabilizuje dokupię łącznie 10szt pstrążenic i jeszcze dwie topornice.

@grzesi3k - mam mrożone larwy czarnego komara - jedzą, ale pokarm tonie prawie natychmiast :( Tylko topornice jako odważniejsze rybki są w stanie to zjeść, bo są w stanie zejść niżej tafli po pokarm.

Więc pstrążenice dostają tylko suchy Dennerle Calanus FD oraz wodzień mrożony (przez miesiąc w moim rejonie nie będzie do kupienia żywy). Trochę głupio zrobiłem, bo kupuję wodzień na wagę (nie w woreczkach),co duużo taniej wychodzi, a mogłem o niego podpytać.

Mam wrażenie, że jak było mniej pstrążenic, to częściej widziałem je w środkowej części akwarium statecznie stojące w miejscu. Zastanawiam się od czego to zależy.. Podobno im więcej rybek z gatunku stadnego tym lepiej... a u nich jakby na odwrót :) Chyba, że topornice je stresują, ale nie wygląda na to...
lukasz133
Posty: 54
Rejestracja: 25 lut 2018 12:14

Post autor: lukasz133 »

Polecam Ci sklep w Sosnowcu nazywa się Świat Akwarysty,dostaniesz tam topornice i pstrążnice,wszystkie akwaria są z podłożem i roślinami,rybki może droższe niż w okolicy,ale jeszcze żadna mi nie padła a ni żadnej choroby nie przeniosłem do zbiornika jak tam kupuje,mają ogłoszenia na olx i na Facebooku
ODPOWIEDZ