[182] Big Black Żwirek CW SA
: 24 lut 2021 18:37
Dane techniczne i organizacyjne:
Akwarium: 90x45x45 (182 l) OPTIWHITE 10mm, klejone bez wzmocnień. Przykryte szkłem.
Filtr: EHEIM 2217
Grzałka: Marina 100W
Oświetlenie: Chihiros 901Plus (95W, temp. ~8000K, ~14200lm) + commander1
CO2: 2.1 l, elektrozawór Bavaria Fluid Systems, zawór precyzyjny i przeciwzwrotny Camozzi, licznik bąbelków JBL Pro Flora, reaktor Ista.
Podłoże: Glina + substrat ASII, żwirek kwarcowy 2-3mm, na wierzch przód i prawa strona piasek JBL Sansibar "dark"
Wystrój: kilka kawałków drewna, otoczaki, inne kamienie
Woda: kranówka - 26*C; pH 6,5; miękka: 5 dGH, 7 dKH
Obsada (*z gwiazdką osobniki dzikie):
Neon simulans* Paracheirodon simulans
Kirysek pigmej* Corydoras pygmaeus
Pielęgniczki boliwijskie Mikrogeophagus altispinosus
Zbrojnik buldog Chaetostoma thomasi*
Bystrzyk cytrynowy Hyphessobrycon pulchripinnis
Barwieniec haraldschultzi Hyphessobrycon harald schultzi*
Otoski
Czyli restart. Właściwie pół restart (trochę starego syfku do podłoża, brudny filtr, 50 litrów "starej" wody). Poprzedni setup już się wyjałowił, wręcz w niektórych miejscach nie było podłoża. Poprzedni baniak zarósł, że nie było za bardzo opcji ratowania aranżu.
Założenie tym razem, to praktycznie to samo co wcześniej. Ma być jak najmniej obsługowe, ładnie wyglądać i tyle. Aranżacja podobna do poprzednich, ale taka mi pasuje i taką lubię. Bucki jeszcze na nitkach. CO2 odpalam jutro/pojutrze, bo akurat mi się butla skończyła. Podczas operacji (11.5h) niestety kiryski ucierpiały, tak się chowały przy wyławianiu, ze nie sposób ich było z muły wyiskać i niestety kilka odeszło do kiryskowej Valhalii - stadko uzupełnie (niestety hodowlanymi).
Proszę o oceny i komentarze. BOOM.
Akwarium: 90x45x45 (182 l) OPTIWHITE 10mm, klejone bez wzmocnień. Przykryte szkłem.
Filtr: EHEIM 2217
Grzałka: Marina 100W
Oświetlenie: Chihiros 901Plus (95W, temp. ~8000K, ~14200lm) + commander1
CO2: 2.1 l, elektrozawór Bavaria Fluid Systems, zawór precyzyjny i przeciwzwrotny Camozzi, licznik bąbelków JBL Pro Flora, reaktor Ista.
Podłoże: Glina + substrat ASII, żwirek kwarcowy 2-3mm, na wierzch przód i prawa strona piasek JBL Sansibar "dark"
Wystrój: kilka kawałków drewna, otoczaki, inne kamienie
Woda: kranówka - 26*C; pH 6,5; miękka: 5 dGH, 7 dKH
Obsada (*z gwiazdką osobniki dzikie):
Neon simulans* Paracheirodon simulans
Kirysek pigmej* Corydoras pygmaeus
Pielęgniczki boliwijskie Mikrogeophagus altispinosus
Zbrojnik buldog Chaetostoma thomasi*
Bystrzyk cytrynowy Hyphessobrycon pulchripinnis
Barwieniec haraldschultzi Hyphessobrycon harald schultzi*
Otoski
Czyli restart. Właściwie pół restart (trochę starego syfku do podłoża, brudny filtr, 50 litrów "starej" wody). Poprzedni setup już się wyjałowił, wręcz w niektórych miejscach nie było podłoża. Poprzedni baniak zarósł, że nie było za bardzo opcji ratowania aranżu.
Założenie tym razem, to praktycznie to samo co wcześniej. Ma być jak najmniej obsługowe, ładnie wyglądać i tyle. Aranżacja podobna do poprzednich, ale taka mi pasuje i taką lubię. Bucki jeszcze na nitkach. CO2 odpalam jutro/pojutrze, bo akurat mi się butla skończyła. Podczas operacji (11.5h) niestety kiryski ucierpiały, tak się chowały przy wyławianiu, ze nie sposób ich było z muły wyiskać i niestety kilka odeszło do kiryskowej Valhalii - stadko uzupełnie (niestety hodowlanymi).
Proszę o oceny i komentarze. BOOM.