
Od kilku dni zastanawiam się nad jakimś ślimakiem do mojego akwarium w którym trzymam krewetki red cherry. Oczywiście przed napisaniem tutaj na forum sporo poczytałem, jednak mam ciągle wątpliwości. Chciałbym ślimaka który przed wszystkim będzie odpowiedni do akwa 35l, w środku rogatek, dwie łupiny kokosa z mchem taiwan, korzeń red mon a na nim mech flame moss, kamień dragon z anubiasem i dwa microsorium. Podłoże to żwir bazaltowy, akwa bez grzałki (a przynajmniej do zimy), filtr to pat mini od aquaela. Woda to zwykła kranówa z dodatkiem trochę uzdatniacza tetry, liście dębu i szyszki olszy.
Teraz wymagania co do ślimaka. Chciałbym przede wszystkim, żeby się nie rozmnażał na potęgę, nie składał jaj które ciężko jest usunąć, nie był za duży do tego akwarium, nie zjadła roślin ale żywił się miedzy innymi glonami. Temperatura od 22 stopni. Fajnie by było, gdyby ślimak też jakoś fajnie wyglądał

Myślałem o ampulari, jednak nie wiem, czy nie jest ona za duża do tego akwarium i czy nie będzie mi niszczyć microsorium które jeszcze mi się dobrze nie przyjęło. Drugi ślimak nad którym się zastanawiam to brotia pagodula, jednak o nim ciężko znaleźć jakieś informacje, tylko takie ogólnikowe. Może ktoś ma tego ślimaka u siebie?
Możecie się podzielić swoimi doświadczeniami i doradzić jakiegoś ciekawego ślimaczki

Z góry dzięki.