Od jakiś 1.5-2 miesięcy posiadam 40l kostkę (zakupiony cały komplet), po doradztwie w sklepie zoologicznym dobrałem podłoże-kamyczki, roślinki.
Pierwszy miesiąc posiadania był ok. Bez problemów. Potem zaczęła szybko mętnieć woda, więc pozbyłem się roślinki, chyba sprzedawca chciał ją po prostu sprzedać- każdy jej ruch (powstały na skutek ruchu wody przez filtr kaskadowy) powodował uwalnianie mułu, glonów.
Obecnie mam taką sytuację, że po kilkunastu godzinach od ppdmiany wody (nawet >50%) woda.zmienia barwę na zielonkawą - trudno w niej dostrzec ryby (neonki - 6, bojownik, bojowniczki-2, zbrojnik -2, cudak (czy cudaczek) i 5 razborek). Rośliny bardzo mi śmignęły, dwie (ten sam gatunek) zmarniały - liście stają się brązowe i słabsze, a pozostale podwoiły swoją wielkość-chyba za szybko.... ponadto z liści lecą pęcherzyki powietrza-jakby nurkow napuścić..... czytałem że to oznaka natlenowania przez fotosyntezę.
Czy mogę prosić o radę jak walczyć z tym zakwitem? Czemu mi tak szybko woda zielenie? Wcześniej tego nie było...
Jakie testy mam zamówić do spardzenia jakości wody?
Używam Stability przy podmianach wody, woda odstana dobe przy wymianie.
Dodam jeszcze że lampa led świeci ok 10-12 godzin (zdaża sie ze krocrj jak opuszczamy na dluzej mieszkanie).Filtr chodzi cały czas, a temp 25*-utrzymywana grzałką z termostatem.
Pokarm 2x dziennie po jednej tabletce - JBL novo fect
Proszę o poradę, podpowiedź jak dalej postępować, gdzie robimy błędy. Nie mam innego zbiornika aby przesiedlić rybki i wystartować od nowa.
Wrzucam poglądowe zdjęcia akwarium.
https://drive.google.com/folderview?id= ... G9MSg4kfVq
Dziękuję z góry za każdą uwagę.
P.s. akwarium ma koić szumem wody i być miłe dla oka- póki co tylko szum jest...