Choroba neonowa? Pasożyty?

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Sabella
Posty: 72
Rejestracja: 04 maja 2019 19:07

Choroba neonowa? Pasożyty?

Post autor: Sabella »

Moi drodzy, jakieś fatum nawiedza moje akwarium, bo od momentu inwazji glonów źle się w nim dzieje....

Neon czerwony- tak jakby mu łuski mocno wybladły, ale tylko tak częściowo, jakaś plama, pływa krzywo i dziwnie, inne zaczynają go podskubywać, Pływa jak pijany i chwieje się na wszystkie strony. Je normalnie. Jest duży, gruby i żarłoczny, ale taki był od początku.

Prętnik - samiczka padła jakieś 1,5 tygodnia od wprowadzenia do akwa, ale ona była jakaś garbata od poczatku czego w sklepie nie nauważyłam i robiła się coraz bardziej garbata, aż trzymała się tylko dna i padła.

Teraz drugi prętnik ociera się co jakiś czas o co popadnie, zdarza mu się pływać jakby go prąd poraził i nim tak rzuca na wszystkie strony... Kiryski, zbrojnik, rodostomusy, ramirezki normalnie się zachowują.

126l
Temperatura: 26-27 stopni

6x kiryski
1x zbrojnik
2x otoski (jeden padł z niewiadomych przyczyn podczas przemeblowania)
2x prętnik
4x ramirezki
12x neon czerwony
6x rodostomus
4x slimaki helmet

Testy kropelkowe:
pH- około 7-7,1 (wiem, że trochę za wysokie, akwa ma podłoże aktywne, woda przefiltrowana tylko wlewa,a torfin dodawany co jakiś czas do wody, od jakiegoś czasu torf w filtrze)
KH- 0
GH- 2

Wg testów paskowych-
NO3, NO2 - 0
pH- poniżej 6,4
Khi GH- poniżej 3
Chlorki- tutaj wykrywalne

Generalnie tym paskowym coś nie ufam jednak...

Karmię naprzemiennie- tabletki ze spiruliną, granulat Nano Vit tropical, płatki ichtio vit tropicala, dafnia suszona, rozwielitka suszona (nie lubią), pokarm z ataksantynną na wybarwienie.

Genralnie nic typowo mi nie pasuje, to co się zmieniło w ciągu ostatnich tygodni:

- doszedł torf w filtrze
- pojawiły się glony wszelkiej maści - teraz stosuję przy każdej podmiance Azoo algae treatment, prócz nitkowatych reszta ustępuje
- robiłam 2 razy większe przemeblowanie, dużo syfu trafiło do wody
- czyściłam mech z glonów i mocowałam go klejem do korzenia, ale to już dawno temu
- kupiłąm dwie nowe rośliny
- ostatnio pierwszy raz dostały szklarkę mrożoną, wczesniej kilka razy artemię, wcześnie

Codziennie dodaję CO2 w płynie, przy każdej podmiance torfin i nawóz z potasem (bez makro). Makro raz na miesiąc. Generalnie mam dwa filtry (kaskada fzn 3 z gąbką, ceramiką i torfem + pat mini). Bardzo szybko się zatykają, podejrzewam, że przez podłoże aktywne. Podmianka 1x w tygodniu 30-40 %, bo zawsze muszę konkretnie te gąbki wypłukać.


Generalnie podejrzewam albo chorobę neonową, albo innego pasożyta, które może trafiły do akwa z ostatio zakupionymi rybkami,ale nie mogę znaleźć żadnych konkretnych zdjęć w necie. Ryby nie mają żadnych kropek, na noc włączam jeszcze napowietrzacz. Jak mogę im pomóc, co mogę jeszcze zrobić? I jak się pozybyć tych okropnych nitek, przecież to jest jakiś koszmar!!!! Nie mam nawet gdzie tych rybek odizolować, akwa jedyne.

Myślałam, czy nie zrobić im jakiejś kąpieli z metronidazolem, bo czort wie co to jest.
Awatar użytkownika
grzesi3k
Moderator
Moderator
Posty: 1640
Rejestracja: 11 sty 2018 0:17
Lokalizacja: Cork

Re: Choroba neonowa? Pasożyty?

Post autor: grzesi3k »

Choroba neonowa jest mega charakterystyczna, wystarczy popatrzeć. No ale nie ma tutaj na co patrzeć.
ODPOWIEDZ