Zbyt częste zgony. Akwa 243 L, 2 letnie

[macieks]

Witam.

Pisałem już na innym forum ale nie dostałem żadnej odpowiedzi. Może tu jest większa aktywność.

W moim akwa coś zbyt często zdychają ryby. 243 litry- 120x45x45, zalane 2 lata temu,ryby wpuszczane po miesiącu.
Aktualna obsada:
2 x akara z Maronii ( od roku siedzą cały dzień w grocie, do żarcia wypływają ale tylko jak odejde...)
9 x neon Innesa
7 x kirysek pigmej
3 x molinezja balonowa
5 x danio pręgowane weloniaste
1 x otosek
1 x cierniooczek Kuhla
18 x krewetka amano

Dotychczasowe zgony w ciągu 2 lat to (oczywiscie nie bylo tyle rybek naraz , byly dokupowane w miare upływu czasu) : 8 molinezji balonowych (w tym 4 kilkumiesięczne), 1 neon Innesa, 2 cierniooczki kuhla, 3 otoski, 6 kirysków panda,5 kirysków pigmejów, 3 pielęgniczki Borelli, to daje 1 na miesiąc.

Wszystkie rybki które zdechły wytrzymywały kilka miesięcy po czym bez jakichkolwiek objawów następowała nagła śmierć. Jedynie borelki miały objawy tuż przed śmiercią:jedna jakby się dławiła, 2 zwijały sie na dnie. No i jedna z molinezji miała odstające łuski. Inne ryby zero objawów. Trupki były znajdowane w nienaruszonym stanie,czasem tylko krewetki zdążyły obgryźć troche łuski.

Parametry wody to:
pH 7.6
GH 13
KH 5
NO3 20
Nh3 0
NO2 <0.01
Nh4 <0.05

Testy kropelkowe zoolek na twardosc i pH, reszta to testy kropelkowe jbl.

Filtr Eheim 2275 Professionel 4+,wypełniony cały ceramiką biocera balls z allegro,zaglądam do niego raz na rok, na zasysie prefiltr z gąbki. Grzałka eheim jager 150w, termostat.Temperatura 26 stopni.

Wode podmieniam raz w tygodniu 40 litrów, woda odstana przez noc, 50/50 Ro i kranówka.

Akwarium z pokrywą aluminiową, oświetlenie 2 świetlówki ledowe 8520 w sumie 50 Wat i 6000 lumen.Akwarium średnio zarośnięte: Orzech wąskolistny, rotala rotundifolia, bacopa monnieri, kryptokoryna. Włącznik czasowy świeci 8 h dziennie 12-20.Glonow brak.

W środku 2 korzenie gotowane kilka razy po 6 godzin, równierz w soli.

Są też skałki ,na allegro opisane jako łupek ciemna zieleń –czerń, pod skałkami płyta 5mm PCV spienione, pod nią 3 paski styropianu pod nimi dno. Jest kilka otoczaków z brzegu rzeki.

Podłoże to żwir kwarcowy 2-3 mm, warstwa od 5 do 10 cm, nie odmulam.

Nie stosuje żadnej chemii. Nie nawoże, nie podaje CO2.

Ryby karmie oszczędnie, 2 razy dziennie. Mam ponad 10 rodzajów pokarmow suchych, płatki, granulki, tabletki, w tym roślinne. Raz w tygodniu mrożony wodzień lub artemia. Raz w tygodniu głodowka.

Nie mam pojęcia co może być nie tak, jedyne co mi przychodzi do głowy to że mam poprostu złą wodę w kranie (Kraków, GH 24). Może trzeba robić swoją wodę tzn. 100% RO i mineralizator? Tylko co na to krewetki i rośliny? Pomóżcie bo jestem bliski rezygnacji z tego hobby, nie mogę męczyć ryb.

[Neurochirurg]

Woda, jak woda. Po zabiegach nie jest nawet taka zła. Problemu tutaj dopatruję w obsadzie, która po pierwsze nie pasuje do siebie nawzajem, często ma skrajnie różne wymagania i nie pasuje do warunków w akwarium. Po kolei:

- Akara z Maroni (nie pasuje do reszty parametrami, to trochę bojaźliwa ryba, powinny mieć wodę miękką i kwaśną a u Ciebie jest zasadowa i zbliżająca się do twardej)
- Neon Innesa (woda chłodna max 24 stopnie i kwaśna a u Ciebie jak wyżej)
- Kirysek pigmej (woda jak u Neonów + koniecznie piasek a u Ciebie żwir)
- Molinezja balonowa (tego nawet nie komentuję, nie powinno się kupować tych wybryków)
- Danio pręgowane (znowu u Ciebie za twardo i za ciepło)
- Otosek (dojrzałe akwaria, woda chłodna, kwaśnawa czyli sam wiesz co)
- Cierniooczek Kuhla (ten to cierpi bez piachu)

Reasumując, masz mocno przemieszaną obsadę, która nie pasuje do siebie i warunków jakie masz. Te ostatnie powoli wykańczają kolejne ryby, które muszą żyć w ekstremach. Prawidłowe prowadzenie zbiornika to ustalenie jaką wodą dysponuję, jak ma wyglądać a dopiero pod to co jestem w stanie zaoferować dobieranie ryb a szczególnie przestudiowanie ich wymagań. I nie na zasadzie, że w necie napisali, że dobra temperatura dla ryby to 22-28 bo to skrajności powoli ją zabijające, podobnie z innymi parametrami. Co zrobić. Oddać ryby i zapełnić zbiornik czymś sensownie połączonym i zgodnym z warunkami albo oddać ryby i założyć od nowa akwarium pod ryby jakie chcesz zgodnie z ich wymogami.

[macieks]

Ok. Tak właśnie podejrzewałem, zła obsada. Szczerze to sugerowałem się tym co hodowałem 20 lat temu na Krakowskiej kranówce zamiast parametrami dla ryb. Tylko co z akarami z Maroni-wyczytałem że dla nich pH 6.0-8.0, GH do 20. Chętnie bym zostawił te akary bo to jedyne większe rybki które mogą być z krewetkami, a amano muszą zostać.

I dlaczego akary są takie przerażone że pływają tylko w nocy? Co mogę dla nich zrobić? Rośliny pływające odpadają bo już i tak mam słabe oświetlenie (led 50 w).

[Neurochirurg]

Pokaż zdjęcie akwarium.

[macieks]

[Neurochirurg]

Bardzo przyjemny dla oka. Akary to praktycznie Black Wather, więc niewiele mają wspólnego z tym co widać na obrazku. Celowałbym w tęczanki np. boesemana, bez ryb przydennych bo jest żwir. Wszystko powyższe jeżeli chcesz zachować zbiornik i parametry wody.

[macieks]

Czyli akary też muszą odejść... No tak, ale czy tęczanka Boesemana nie zje krewetek?

[owlman]

Czesc. Akary z Maroni to ryby stadne a dwie sztuki to nie stado . Co do rezszty to jak wyzej . Przede wszystkim woda , jej pH , twardosc itd .. krewetki beda zjadane przez wszystkie ryby (prawie) , ktorym zmieszcza sie do pyska . A jak wyglada sprawa podloza ? Czy oprocz zwiru jeszcze cos jest pod spodem ?

[Neurochirurg]

Z krewetkami jak pisał kolega wyżej. Poza tym rzeczone taczanki to nie tylko Boesemana, zerknij na neonowe, Wernera może modrooki słoneczne.

[macieks]

Dokupienie więcej akar z Maroni to nie problem, tylko wątpię czy to załatwi problem z ich płochliwością (ekstremalną). Nie chcę zamiast 2ch problemów mieć 6 problemów. A krewetek właśnie te akary nie jadły nawet małych, to ze względu na ich spokojne usposobienie. Próbowały podszczypywać dawno temu ale jak się zorientowały, że to się nie da łatwo zjeść tylko ucieka, to dały sobie spokój. A z tęczanek to Boesemana mi najbardziej pasują, ale te krewetki...

Żwir jest jałowy. Nie ma niczego pod spodem. Oczywiście jest już mocno użyźniony detrytusem.

[owlman]

Twoje akwarium jest za male na stado tych ryb . Ponadto jest kiepsko urzadzone dla nich . Malo kryjowek , malo roslin itd .
Oddaj je , uporzadkuj obsade , przejdz na mniejsze ryby , ktorym ta woda bedzie odpowiadac i nie rob bigosu na winie = co sie nawinie , to do gara . Lepiej prezentuje sie duze stado jednego gatunku niz rybi bigos .

[macieks]

Za małe? Dla 6 osobników polecają 200L. Roślin można dokupić to nie problem. Wiem ,wiem zupa rybna. Teraz już zrobie to inaczej.

A tak wracając do oryginalnego pytania - wciąż mam przeczucie, że może być jakiś jeszcze powód śnięcia rybek. Dlaczego padły wszystkie Borelli? To ryba polecana do polskiej kranówki na jednym z forów. Albo kiryski panda i cierniooczki. Wiem że podłoże, ale żwir nie zabija a parametry mojej wody są dla nich prawie dobre a jednak padły - wszystkie.

A jak chodzi o inne rybki którymi mógłbym wypełnić zbiornik to może:
-Barwniak Thomasa ,ale zje krewetki
lub
-tęczanka neonowa
?

[Neurochirurg]

Borelki trzymałeś w ich ekstremach twardości i temperatury czyli to o czym mowa w pierwszej odpowiedzi. Korzystaj z dobrych stron np.

https://www.seriouslyfish.com/species/a ... -borellii/

Polecanie trzymania ryb z wód miękkich na polskiej krańcówce to brednie.

Co do kirysków czy cierniooczków "prawie" robi różnicę. I uwierz wiem jak wyglądała akwarystyka 20 lat temu, wtedy już długo miałem akwaria.

Baraniaka Thomasa nie znam. Neonowa raczej nie zje Amano.

[macieks]

Dzięki za stronkę, przyjrzę się jej. Czyli co podawane zakresy między bajki bo i tak trzeba celować w optimum, w środek?

Barwniak Thomasa https://www.seriouslyfish.com/species/a ... s-thomasi/
ale pewnie ta sama historia co z Borelli.

W takim razie tęczanka neonowa może być, a czy jest szansa, że Boesemana nie zje krewetek amano?

[Neurochirurg]

Zawsze tam sprawdzaj wymagania ryb. Z tym barwnikiem, tak jak mówisz. Co do Boesemana to je miałem (jeden z lepszych okresów 360l, jak nie najlepszy) ale nie miałem tam krewetek. Amano są większe niż neocaridiny ale osobiście mogę tylko gdybać bo doświadczenia nie mam czy je zeżrą.