.Odłowiłam platynkę i gupiczkę do kotnika bo byly grube i faktycznie platka niedlugo sie okociła.Małe jednak byly jakieś jakby niedorozwiniete,dużo martwych a niektóre mialy takie duże przeżroczyste brzuszki.Nigdy nie bylam przy porodzie wiec pomyslałam że pewnie tak ma być.Platynka po porodzie zdechła.Niewiem czy to normalne ale może i tak bywa zwlaszcza że miala juz trochę czasu i porodów wiele.Przerazilam sie kiedy gupiczka mimo dlugiego pobytu w kotniku dalej nie puszczała małych.Dzisiaj okazało się że to raczej nie ciąża.Brzuch tak okropnie napęczniał bylo widać czarne i czerwone kreseczki,łuski zaczeły odstawać i stała głowa w dół.Skróciłam jej cierpienia bo była sztywna z opuchlizny.Inne rybki ok.ale wolałabym zapobiedz chorobie.Akwa 60lparametry nieznane.podmiana ok15l-raz w tyg.co robić?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
co robić?
Witam.Proszę o zidentyfikowanie choroby w moim akwa,podejrzewam puchlinę albo pasocznicę niedajBoże .Odłowiłam platynkę i gupiczkę do kotnika bo byly grube i faktycznie platka niedlugo sie okociła.Małe jednak byly jakieś jakby niedorozwiniete,dużo martwych a niektóre mialy takie duże przeżroczyste brzuszki.Nigdy nie bylam przy porodzie wiec pomyslałam że pewnie tak ma być.Platynka po porodzie zdechła.Niewiem czy to normalne ale może i tak bywa zwlaszcza że miala juz trochę czasu i porodów wiele.Przerazilam sie kiedy gupiczka mimo dlugiego pobytu w kotniku dalej nie puszczała małych.Dzisiaj okazało się że to raczej nie ciąża.Brzuch tak okropnie napęczniał bylo widać czarne i czerwone kreseczki,łuski zaczeły odstawać i stała głowa w dół.Skróciłam jej cierpienia bo była sztywna z opuchlizny.Inne rybki ok.ale wolałabym zapobiedz chorobie.Akwa 60lparametry nieznane.podmiana ok15l-raz w tyg.
.Odłowiłam platynkę i gupiczkę do kotnika bo byly grube i faktycznie platka niedlugo sie okociła.Małe jednak byly jakieś jakby niedorozwiniete,dużo martwych a niektóre mialy takie duże przeżroczyste brzuszki.Nigdy nie bylam przy porodzie wiec pomyslałam że pewnie tak ma być.Platynka po porodzie zdechła.Niewiem czy to normalne ale może i tak bywa zwlaszcza że miala juz trochę czasu i porodów wiele.Przerazilam sie kiedy gupiczka mimo dlugiego pobytu w kotniku dalej nie puszczała małych.Dzisiaj okazało się że to raczej nie ciąża.Brzuch tak okropnie napęczniał bylo widać czarne i czerwone kreseczki,łuski zaczeły odstawać i stała głowa w dół.Skróciłam jej cierpienia bo była sztywna z opuchlizny.Inne rybki ok.ale wolałabym zapobiedz chorobie.Akwa 60lparametry nieznane.podmiana ok15l-raz w tyg.