Ryb nabawił się jakiegoś choróbska - ma postrzępioną tylną płetwę i pojawił się na długości jakichś 3-4 milimetrów taki nalot białych "włosków" Nie wiem, jakie parametry wody poza tym:
Zbiornik 25 litrow, gesto obsadzony roślinnością, filtracja, napowietrzanie, i grzałka.
Do dziś 26stopni - podniosłem teraz do 30(tzn przed chwila podkrecilem, ale troche to potrwa - grzałka 25watt).
Co jest mojemu rybowi, co musze podać??
Dodam,że kirysy (2 pstre i 2 "panda") są całkowicie zdrowe, tzn bez oznak jakiegokolwiek choróbska.
Moim zdaniem to martwica płetw nie plesniawka ,kapeil długotrwała w podwójnej dawce MFc lub standardowej Trypaflaviny pomogła pomóc.W razie watpliowdci zerknij do kompendium chorób.
Pozdrawiam
Plesniawka atakuje całe ciało ryby po drugie nie wyglada jak włoski tylko jak wata,niestety nie mam zdjec zeby ci pokazac ale na 99% jestem pewien ze to martwica zwłaszcza ze to bojownik.
Pozdrawiam
No niestety, jednak z tego co wiem to bardzo trudne do wyleczenia i sporadyczne przypadki, że da się uratiwac rybki, więc nie zwlekaj z tymi lekami. Wspomagająco polecam jeszcze podawac witaminy.
Niestety w jedynym sklepie zoo w toruniu otwartym poo 18 nie mieli nic dzisiaj :/ Kupie leki z samego rana - podnisolem temp na 29 stopni i dolałem witaminek, a ten martwy kawalek pletwy z "włoskami" delikatnie usunąłem. Ryb jest żywy, chętnie je, tylko płetwy ma nietakie :/ Kiedyś - z pol roku temu - tez byl problem, zrobila mu sie dziurka w pletwie - wtedy wystarczylo zwiekszenie temp - ale teraz wyglada to powazniej Jak bedzie sie poprawiać, lub (co mam nadzieje nie nastapi) pogarszać, to dam znać :]
Po wlaniu MFC pletwy, jakby zostaly "przypalone" w tych obumierajacych miejscach i choroba sie zatrzymala - od 3 dni sie nie pogarsza - czy to znaczy, ze juz jest ok?? Od dzisiaj wraca swiatlo do akwa - narazie na 3 i pol godz - szkoda mi roślin :/
No, może się poprawia, ale leczenie moim zdaniem nadal, jak pisałem ciężko z tego rybkom wyjśc, więc trzeba cierpliwie i konsekwentnie nadal stosować lecznie plus witaminy, jak już chyba też wczesniej wspominałem.
To jest tak:zatrzymała sie faza chorobowa ale zeby nie wróciła w xczasie regeneracji osłabionych płetw trzeba kontynuowac leczenie.teraz radze zmienic preparat na akryflavine.
Pozdrawiam