Witam,
mam nietypowy problem. Przyjechałem do rodziców w odwiedziny i zająłem się sprzątaniem akwarium i wszystkiego "wokół".
Problem pojawił się, jak zajrzałem do jednego pojemnika z pokarmem. Moim oczom ujawnił się ogromny rój robaków długości 0.5 mm oraz szerokości mniejszej niż włos. Cały pokarm (nie potrafię zidentyfikować czy to były płatki czy ochotka) przerobił się dosłownie w pył.
A robaczki szybko zaczęły wyłazić na zewnątrz.
Co to może być? Spotkaliście się kiedyś z taką inwazją w suchy pokarm?
Karmę przechowywałem w pojemniku zakręcanym, ale w pokrywce znajduje się odsuwany element do wysypywania karmy...
Robaki w suchym pokarmie?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Najprawdopodobniej zalęgły się mole. Całość opakowania należy wyrzucić, ponieważ pokarm jest zanieczyszczony ich odchodami - chociaż z tego co piszesz to już chyba zdążyły przetrawić i wydalić całą dostępną karmę, więc i tak nic tam nie zostało.
Brak szczelnego pojemnika jest zawsze błędem przy długoterminowym przechowywaniu żywności.
Brak szczelnego pojemnika jest zawsze błędem przy długoterminowym przechowywaniu żywności.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Pokarm oczywiście wyrzuciłem.
To były miliony miniaturowych robaczków - nie miały formy glisty, nie miały również skrzydeł. Ciężko było dojrzeć je gołym okiem, ale po sposobie poruszania zakładam, że miały odnóża. Czy mole spożywcze nie są większe?
Przypuszczam, że ryby ze względu na rozmiar (a wręcz brak rozmiaru robaka/owada) nie wykazały by większego zainteresowania takim pokarmem.
Oczywiście lekko się przestraszyłem. Sprawdziłem pozostałe pojemniki i okazało się, że 2 pokarmy wykazały tendencję do "poruszania się", a w kolejnych dwóch nie mogłem dojrzeć robaczków. Na szczęście...
To były miliony miniaturowych robaczków - nie miały formy glisty, nie miały również skrzydeł. Ciężko było dojrzeć je gołym okiem, ale po sposobie poruszania zakładam, że miały odnóża. Czy mole spożywcze nie są większe?
Przypuszczam, że ryby ze względu na rozmiar (a wręcz brak rozmiaru robaka/owada) nie wykazały by większego zainteresowania takim pokarmem.
Oczywiście lekko się przestraszyłem. Sprawdziłem pozostałe pojemniki i okazało się, że 2 pokarmy wykazały tendencję do "poruszania się", a w kolejnych dwóch nie mogłem dojrzeć robaczków. Na szczęście...