żywiec w woreczkach po 100ml

Co jedzą nasi podopieczni w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Davido
Posty: 405
Rejestracja: 11 gru 2014 22:41
Lokalizacja: Lubliniec

żywiec w woreczkach po 100ml

Post autor: Davido »

Czy ktoś z was stosuje pokarmy pakowane w woreczki o pojemności 100ml? Czy przepłukujecie ten pokarm przed podaniem czy wlewacie całą zawartość do akwarium?
Awatar użytkownika
Dhuz
Ekspert akwarysta
Posty: 1634
Rejestracja: 14 cze 2015 8:35
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Dhuz »

NIGDY nie wlewaj zawartości woreczka lub mrożonej kostki z pokarmem do akwarium. Wszystko trzeba płukać lub chociaż odcedzić.
przemkokatowice
Posty: 577
Rejestracja: 04 lis 2014 12:08

Post autor: przemkokatowice »

Ja dość często podaje żywy pokarm właśnie taki kupiony w woreczkach, wiem że w sklepie w którym sie w niego zaopatruje świeza dostawa przychodzi we wtorek więc właśnie wtedy pod wieczór sie tam wybieram. Nigdy go nie płukałem, wlewam zawsze całą zawartość woreczka, woda w nim jest krystalicznie czysta.

Usunąłem zdublowany post.
MOD krzych_100
Kaszan21
Posty: 395
Rejestracja: 03 sty 2016 14:04
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Kaszan21 »

To że jest krystalicznie czysta nie oznacza że nie ma w nim żadnego dziadostwa, którego nie widac gołym okiem. Ja stosuje mrożony pokarm i zawsze przed podaniem go rozmrażam i przelewam 2 razy ciepłą wodą. Nie wiadomo co w takiej wodzie/kostce siedzi
35l od 27.12.2015
Filtr-FZN-1
Grzałka-eheim jager 50W
Oświetlenie-LEDDY SMART PLANT 6W

Czasami internety kłamią ;)
przemkokatowice
Posty: 577
Rejestracja: 04 lis 2014 12:08

Post autor: przemkokatowice »

Jednak mrożonka to zupełnie coś innego niż żywy w woreczku.
Awatar użytkownika
Dhuz
Ekspert akwarysta
Posty: 1634
Rejestracja: 14 cze 2015 8:35
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Dhuz »

W jaki sposób? Oprócz tego, że jeden jest martwy, a drugi żywy.
przemkokatowice
Posty: 577
Rejestracja: 04 lis 2014 12:08

Post autor: przemkokatowice »

Np w taki że żywy jest świeży a mrożony niekoniecznie do tego mógł on być już nieraz rozmrazany.
Awatar użytkownika
Dhuz
Ekspert akwarysta
Posty: 1634
Rejestracja: 14 cze 2015 8:35
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Dhuz »

I w jaki sposób Twoim zdaniem różni je to pod względem potrzeby płukania? Jeśli mrożonka jest zepsuta to i tak nie nadaje się do spożycia przez ryby.

Jaką masz gwarancję, że "świeży" pokarm jest w świeżej wodzie bez żadnego syfu?
Kaszan21
Posty: 395
Rejestracja: 03 sty 2016 14:04
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Kaszan21 »

Ale jeśli kupujesz żywy pokarm to skąd masz pewność co się w niej znajduję? Nie ważne jest nawet że sklep w którym kupujesz ma super renomę, zawsze zdarzy się jakaś wadliwa partia.
35l od 27.12.2015
Filtr-FZN-1
Grzałka-eheim jager 50W
Oświetlenie-LEDDY SMART PLANT 6W

Czasami internety kłamią ;)
Brzanek
Pomocnik
Posty: 451
Rejestracja: 22 lut 2016 12:58
Lokalizacja: Ząbki

Post autor: Brzanek »

Ja opiszę jak ja to robię.
Jeśli chodzi o pokarm żywy w woreczkach - to płuczę w zimnej wodzie - nigdy w ciepłej. Nie płuczę w ciepłej, ponieważ np, szklarka tak wypłukana pływa po wierzchu. Ale nie każdy żywy płuczę, ponieważ nie każdy się fizycznie da. Np, dafnie, oczlika - są tak małe, ze po wypłukaniu nie chcą się oderwać od sitka. Jeżeli chodzi o mrożony, to robię dokładnie tak samo. Większe robale płuczę, drobnicy nie - za dużo się marnuje. Robię tak już długi czas i nic złego się w akwariach nie dzieje. Ostatnio przestawiłem się na żywy pokarm prosto od "hodowcy" - świeższego już chyba nie można kupić. Spokojnie wytrzymuje ponad tydzień w lodówce. Tak więc powinno się w miarę możliwości eliminować wszelkie "zło" jakie może się znaleźć w akwarium, ale nie można do tego podchodzić z przesadą - jak się nie da wyeliminować to wierzmy, że nic się nie stanie.
Pozdrawiam
przemkokatowice
Posty: 577
Rejestracja: 04 lis 2014 12:08

Post autor: przemkokatowice »

Ja nigdy nie czyściłem żywego pokarmu i nic złego w żadnym z baniaków sie nie działo i dalej nie dzieje.

Dhuz Kaszan21
, pewność mam a to dlatego że nie raz byłem w przedsiębiorstwie które produkuje wspomniany pokarm, zakład znajduje sie za miedzą Katowic, znam również pare osób które tam pracują.
Davido
Posty: 405
Rejestracja: 11 gru 2014 22:41
Lokalizacja: Lubliniec

Post autor: Davido »

Dzięki za wszystkie odp. A które żywe pokarmy najbardziej polecacie?
Awatar użytkownika
chemik4
Moderator
Moderator
Posty: 8009
Rejestracja: 04 maja 2006 14:57
Lokalizacja: Tworóg / Jemielnica

Post autor: chemik4 »

Polecam żywy pokarm z okresowo wysychających glinianek, który sam złowisz. Gdzie nie ma ryb tam ryzyko przywleczenia choroby jest raczej niskie.
Pozdrawiam,
Kamil

Dziwne... U mnie działa :mrgreen:
ODPOWIEDZ