Dwa rodzaje pokarmów, czy można zamienić?

Co jedzą nasi podopieczni w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Miły
Posty: 11
Rejestracja: 24 lip 2016 9:21

Dwa rodzaje pokarmów, czy można zamienić?

Post autor: Miły »

Witam. Zacznę od początku. Miałem kiedyś welonki. Karmiłem je pokarmem Tropical Goldfish Color Flakes. Niestety padły od ospy. Po jakimś czasie kupiliśmy sobie rybki Danio, Kiryski, Neonki, Gupiki. Do nich polecili nam jedzenie Tropical dla ryb akwariowych (pokarm wysokobiałkowy). I tu pojawia się pytanie, po została mi cała paczka Goldfisha. Fakt, wyczytałem, że Goldfish jest do "złotych" rybek. Ale wolę się poradzić kogoś doświadczonego i niezależnego. Bo wiadomo, sklep wciśnie wszystko. Czy mogę mieszać te pokarmy? Czy podarować sobie i Goldfisha wyrzucić (bo majątek to nie jest)? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Awatar użytkownika
AkwaManiak
Posty: 53
Rejestracja: 15 lut 2016 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: AkwaManiak »

Ja mam Gupiki, daje im pokarm dla Neonow i żyja :D
Pewnie jest to taki sam pokarm jak wszystkie inne tylko pod inną nazwą ... :wink: Według mnie śmiało możesz im dawać!
Pozdrawiam,
Krystian ;)
Miły
Posty: 11
Rejestracja: 24 lip 2016 9:21

Post autor: Miły »

Dziękuję. Zobaczę jak zareagują.
Awatar użytkownika
AkwaManiak
Posty: 53
Rejestracja: 15 lut 2016 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: AkwaManiak »

Dobrze by też było gdybyś chociaż raz w tygodniu dawał im mrożonki...
Neony i Kiryski je uwielbiają a Gupiki szybciej rosną. :)
Pozdrawiam,
Krystian ;)
Miły
Posty: 11
Rejestracja: 24 lip 2016 9:21

Post autor: Miły »

A dokładniej co? Bo nie chce ich uśmiercić. Bo padły mi w sumie 5 welonów i myślałem, że źle się nimi zajmuje (a one po prostu były chore - od sklepu odzyskałem co prawda kasę, ale smutek pozostał).
Awatar użytkownika
AkwaManiak
Posty: 53
Rejestracja: 15 lut 2016 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: AkwaManiak »

Pokarmy mrożone - kupisz w zoologu zapas na pół roku za 5zl. ;) Ja podaje moim dafnie i artemie... tu masz wszystko opisane:

Pokarmy mrożone są naturalną karmą dla naszych ryb. Stanowią bardzo cenne urozmaicenie diety naszych ryb. W przypadku niektórych gatunków ryb są one niezastąpione jeżeli chcemy utrzymać ryby w dobrej kondycji i późniejszym okresie doprowadzić ryby do tarła. Część pokarmów mrożonych stanowi skład naszej fauny wodnej w rodzimy zbiornikach (rozwielitka, oczlik, ochotka, wodzień, czarny komar, moina itd.), część jednak jest "dość egzotyczna" (jaja krabów, zooplankton morski).
Podawanie mrożonek wraz ze swoimi "plusami" niesie również "minusy". "Ciemną stroną" podawania rybom mrożonek jest to, ze bardzo szybko rozkładają się w wodzie, należy bardzo dokładnie porcjować ich podawanie i nie dopuszczać do przekarmiania. Największe ryzyko stanowią resztki pokarmu zalegające w szczelinach, pod kamieniami i za filtrami. Inne niebezpieczeństwo jakie mogą stanowić pokarmy mrożone dla zdrowia ryb to jest podawanie nieświeżego pokarmu. Mrożonki nie mogą być rozmrażane i ponownie zamrażane . Każda mrożonka może być tylko raz zamrożona !!!. Jest to bardzo ważne np. podczas transportu mrożonek, dlatego tez ten rodzaj pokarmu należy kupować w sklepach sprawdzonych, gdzie właściciel dba o ten element dystrybucji pokarmu.
Należy również wspomnieć ze niektóre mrożonki są bardzo kaloryczne i podajemy je rybom w bardzo małych ilościach, w odstępach czasowych. Do takich pokarmów można zaliczyć ochotkę oraz tubifex. Mit o toksycznych właściwościach ochotki i tubifexu z mojego doświadczenia jest mocno przesadzony. Te pokarmy mogą niekorzystnie wpłynąć na zdrowie naszych ryb tylko wówczas gdy pochodzą z niepewnych źródeł (mogą „magazynować” toksyny pobrane z zanieczyszczonej wody) były wielokrotnie zamrażane i rozmrażane lub przy przekarmianiu naszych podopiecznych. Pokarmy których podstawę (duża zawartość w masie pokarmu) stanowią skorupiaki mające pancerzyk chitynowy (rozwielitka, moina,) są doskonałymi pokarmami balastowymi, regulującymi właściwą pracę przewodu pokarmowego ryb. Ciekawostką jest to, że np. popularna artemia nie posiada pancerzyka chitynowego , podobnie jak nasza rodzima zadychra pospolita (rząd: bezpancerzowce).
Wybór konkretnego pokarmu mrożonego należy poprzedzić sprawdzeniem czy dana karma nadaje się do podawania hodowanych przez nas ryb. Ryby preferujące typowo pokarm roślinny nie powinny być karmione larwami owadów oraz artemią. Doskonałe uzupełnienie diety roślinnej (np. podawanie w postaci rozmrożonej szpinaku czy zielonego groszku) stanowią wcześniej już wspomniane skorupiaki.

Podawanie pokarmu

Przed przystąpieniem do karmienia ryb wybieram odpowiednią dietę na dany dzień. Czasami jest to pojedyńczy rodzaj pokarmu, czasami są to "mixy". Dobieram też odpowiednią ilość kostek w stosunku do ilości i wielkości ryb.

Następnie płukam pokarm pod bieżącą woda. Na zdjęciu widać jak powoli rozpuszczają się kostki pokarmu. Pokarm przepłukuję tak długo aż całkowicie się rozpuści oraz woda po przepłukaniu będzie prawie czysta. Przepłukiwanie mrożonek to bardzo ważna czynność. Pozbywamy się wówczas większych zanieczyszczeń z pokarmu, wody z mrożonek która mogłaby niekorzystnie wpłynąć na parametry wody w akwarium oraz same ryby powodując ich zatrucie.

Kolejnym etapem przygotowania karmy jest wyciskanie z pokarmu resztek wody za pomocą łyżeczki.

i następnie najprzyjemniejsza chwila po płukaniu mrożonek - karmienie
Jak widać ryby chętnie jedzą ten rodzaj pokarmu. Służy on rożnym gatunkom, czasami bardzo odmiennych.
Przy zachowaniu pewnej ostrożności i uwadze naprawdę warto karmić ryby pokarmami mrożonymi. Jest to naturalny pokarm który pozwala utrzymywać nasze ryby w bardzo dobrej kondycji która jest ważna podczas zachowań związanych z rozmnażaniem ryb w warunkach sztucznych oraz okresem opieki nad potomstwem. Pokarmy mrożone mają również korzystny wpływ na właściwe wybarwienie się.





Tekst: Lechosław ŁĄTKA
Klub Miłośników Tanganiki
Pozdrawiam,
Krystian ;)
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Miły pisze:A dokładniej co? Bo nie chce ich uśmiercić. Bo padły mi w sumie 5 welonów i myślałem, że źle się nimi zajmuje (a one po prostu były chore - od sklepu odzyskałem co prawda kasę, ale smutek pozostał).
Pytam z ciekawości: o jakim litrażu mowa? Jakie masz akwarium?
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Miły pisze:A dokładniej co? Bo nie chce ich uśmiercić. Bo padły mi w sumie 5 welonów i myślałem, że źle się nimi zajmuje (a one po prostu były chore - od sklepu odzyskałem co prawda kasę, ale smutek pozostał).
Pytam z ciekawości: o jakim litrażu mowa? Jakie masz akwarium?
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
ODPOWIEDZ