ochotka jumbo
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
soomichael
Wodzień jest u mnie problematyczny. Trzyma się powierzchni i wszystko zjada kolcobrzuch. Żywy pokarm jest natomias bardziej dla babek, kolcobrzuch dostaje codziennie swoje ślimaki i powinny mu one wystarczyć.
W takim wypadku jaki mrożony pokarm najbardziej poleciacie do "codziennego" karmienia? Fajnie, żeby był atrakcyjny dla ryb. Babki uwielbiają ochotkę - widocznie reagują na kolor i kształt. Niestety czarna larwa komara jest przez nie całkowicie ignorowana.
Wodzień jest u mnie problematyczny. Trzyma się powierzchni i wszystko zjada kolcobrzuch. Żywy pokarm jest natomias bardziej dla babek, kolcobrzuch dostaje codziennie swoje ślimaki i powinny mu one wystarczyć.
W takim wypadku jaki mrożony pokarm najbardziej poleciacie do "codziennego" karmienia? Fajnie, żeby był atrakcyjny dla ryb. Babki uwielbiają ochotkę - widocznie reagują na kolor i kształt. Niestety czarna larwa komara jest przez nie całkowicie ignorowana.
60x30x40 tetraodon biocellatus, brachygobius xanthozona
25x25x25 -Planorbella duryi
25x25x25 -Planorbella duryi
A próbowałeś z solowcem? Oczlikiem? Kiełżem zdrojowym? Krylem? Tubifexem? Ikrą?
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Karm wodzieniem z dobrej firmy,ja np teraz 2 razy dałem wodzienia którego skalary troche poskubały i raczej niechętnie zjadały ale poprzedni wodzien wywoływał wręcz szał ciał wcinały w chwilę i dlatego będę kupował lepszej firmy nie szkodzi ,że droższy ale jest z witaminami i widocznie smaczny dla ryb.
Wiecie co, robimy totalny OT w temacie Davido. Ale myślę, że dyskusja jest ważna, pomimo, że zaczęło się od ochotki jumbo, a zeszło na "normalną" ochotkę i inne pokarmy.
Nadal nie mogę się dodzwonić do Katrinexu do osoby mogącej odpowiedzieć mi na moje pytanie o źródło pozyskania sprzedawanej przez nich ochotki.
Przenoszę całość dyskusji OT do osobnego tematu "producenci ochotki".
http://www.akwaforum.pl/viewtopic.php?t=20945
Proszę o kontynuowanie tutaj sedna tematu Davido związanego z ochotka jumbo.
Nadal nie mogę się dodzwonić do Katrinexu do osoby mogącej odpowiedzieć mi na moje pytanie o źródło pozyskania sprzedawanej przez nich ochotki.
Przenoszę całość dyskusji OT do osobnego tematu "producenci ochotki".
http://www.akwaforum.pl/viewtopic.php?t=20945
Proszę o kontynuowanie tutaj sedna tematu Davido związanego z ochotka jumbo.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
I tak naprawde przelanie ochotki wrzątkiem to najgorsze co możesz zrobić! Pozbawiasz ją w ten sposób cennych wartości odżywczych oraz niektórych witamin. W naturze ryby raczej nie jedzą ugotowanego mięsa!soomichael pisze:takkkio
Ochotkę podaje raz na 2 tygodnie płucze jakieś 3 minuty a potem przelewam jeszcze wrzątkiem delikatnie
Baśka, oczywiście, że katrinex mieście sie w Sosnowcu a nie w Katowicach, zresztą w pierwszym poście pisałam o tym, że widziałam baseny hodowlane w zakładzie znajdującym sie w pobliżu Katowic! To raz, a dwa - w katrinexie na nowym zawodziu owe pokarmy są tylko i wyłącznie pakowane, natomiast produkcją zajmuje sie nieco inna firma o dość podobnej nazwie także zlokalizowana na terenie Sosnowca.
250l pielęgnice miodowe
30l krewetkownia
i jeszcze pare innych
30l krewetkownia
i jeszcze pare innych
Widze że mój temat bardzo sie rozwinął, miło mi
Ja niestety nie mam wyboru i co jakiś czas ochotke stosować musze, ta jumbo jest bez wątpienia bardziej wydajna niż zwykła. Moje kolcobrzuchy nie ruszają żadnej mrożonki czy też żadnego żywca z wyjątkiem ochotki, czasami troche podziubią kryla (widać sie im przejadł), do tej pory nie zauważyłem u nich żadnych niepokojących oznak. Oczywiście podstawą ich diety są ślimaki.
Ja niestety nie mam wyboru i co jakiś czas ochotke stosować musze, ta jumbo jest bez wątpienia bardziej wydajna niż zwykła. Moje kolcobrzuchy nie ruszają żadnej mrożonki czy też żadnego żywca z wyjątkiem ochotki, czasami troche podziubią kryla (widać sie im przejadł), do tej pory nie zauważyłem u nich żadnych niepokojących oznak. Oczywiście podstawą ich diety są ślimaki.
Problem u mnie rozwiązany. Babki przyzywczaiły się do mrożonego solowca, który stał się podstawą ich diety. Z żywego pokarmu dostają wazonkowce i dafnię. Oczlika i mrożonego drobnego krylu ryby nie chcą ruszyć. Przestałem na razie karmić ochotką - wątpliwości odnośnie tego pokarmu nie zostały jednak całkiem rozwiane w innym wątku.
60x30x40 tetraodon biocellatus, brachygobius xanthozona
25x25x25 -Planorbella duryi
25x25x25 -Planorbella duryi