Nowe gupiki

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

Drska
Posty: 294
Rejestracja: 02 sie 2015 9:30

Nowe gupiki

Post autor: Drska »

Gupiki zakupione dwa dni temu, 6 sztuk :D
Zbiornik aktualnie 25l, dojrzały, zalany w czerwcu służący tylko i wyłącznie jako zbiornik kwarantannowy - docelowo wylądują w 112l
pH ok 8, KH 10, GH 15 temperatura 24st - mało, ale jak na złość grzałkę wczoraj szlag strzelił, będzie jutro nowa. U mnie dostają karme dla gupików z tropicala i spirulinę w płatkach. Do wody dodałam ok 15g soli akwarystycznej.
Ryby są nowe i nie znam ich wcześniejszej historii, na pierwszy rzut oka wyglądają zdrowo, ale przy bliższych oględzinach niektóre mają lekko postrzępione płetwy (białawe końce) i jasne plamki o średnicy milimetra (wygladają jak problemy skórne, nie ma ich dużo), no i na koniec u jednego samca zauważyłam dwie kropki wyglądające jak przy ospie rybiej.
No i teraz pojawia się pytanie, co w takiej sytuacji robić, czekać aż sytuacja się rozwinie, czy w jakiś sposób radzić już teraz.
Nie ukrywam, że bardzo zalezy mi na tych konkretnych sztukach przez wzgląd na piękną kolorystykę :D
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Oj, zastosuj teraz akryflawinę (Healtosan) i czekaj minimum dwa tygodnie. Gupiki kupowane w sklepach są bardzo marnej jakości...

Chylę czoła za pomysł z kwarnatanną!
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Drska
Posty: 294
Rejestracja: 02 sie 2015 9:30

Post autor: Drska »

Ok, dziękuję :D

Nie ma co chylić czoła, po wszystkich moich przejściach już nic bez minimum dwutygodniowej kwarantanny nie wpuszczam do akwarium.
Drska
Posty: 294
Rejestracja: 02 sie 2015 9:30

Post autor: Drska »

No i dalej kłopoty z nimi, musiałam odsepsrowac samce od samic, bo o ile te pierwsze wyglądają ok o tyle z samicami jest zdecydowanie coś nie halo (ogólnie od początku akwarium zauważyłam, że czesciej padają samice), no i niech mają trochę spokoju.
1. Samce nie będzie im przeszkadzało akwarium że noe ma podloza, roslin i oświetlenia - tylko filtr i grzałka?
2. Po healtosanie problemy skórne zniknęły na chwilę i znów się lekko uwidocznily. Dwie samice mają sluzowate odchody i kladly po sobie pletwy, czasem są apatyczne, jedna ma dziwny nalot na oku, a ostatnia to okaz zdrowia... czasem zachowują się jak nigdy nic. Wczoraj przy okazji podmiany dodałam niebieskiej soli akwarystycznej. Co dalej?
Parametry wody mierzę na bieżąco, co 4 dni podmiana, mimo to NO2 było lekko wykrywalne przed wczorajszą podmianą.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Gupikom nie będzie przeszkadzało puste akwarium.

Ale po co podałaś sól z błękitem metylenowym? Gupiki nie są rybami wód słonawych, owszem tolerują czasowe lekkie zasolenie wody, ale nie można ich trzymać stale w solance. Osłabiasz je i możesz uszkodzić im nerki.

Problemów jak widzę jest masa. Napiszę Ci co ja bym w tej chwili zrobiła:
1. Podmiana wody na odstałą nawet 80%
2. Podanie Capifos forte i obserwacja przez tydzień.
3. Jak nie pomoże Capifos to znowu duża podmiana wody i zastosowanie trypaflawiny (Trypaflawin firmy Zoolek).

Być może ryby są w tak złej kondycji fizycznej, że łapią wszystko, od nicieni po pasożyty skórne. Mleczne zabarwienie oka może świadczyć o śluzowaceniu, reakcji skóry ryby na podaną wcześniej sól.

Uwaga: moim zdaniem sól jest wspomagaczem leczniczym, ale nie środkiem leczniczym! Nawet ta z błękitem metylenowym (odkażacz).

W przypadku braku reakcji gupików na zastosowaną kurację ryby należy sobie odpuścić...
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
takkkio
Posty: 208
Rejestracja: 09 maja 2016 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: takkkio »

BARA pisze: Gupiki nie są rybami wód słonawych, owszem tolerują czasowe lekkie zasolenie wody, ale nie można ich trzymać stale w solance. Osłabiasz je i możesz uszkodzić im nerki.
Nie zgodzę się. Gupiki mogą spokojnie żyć w wodzie słonawej. Pod tym względem niewiele ustępują molinezjom - można je nawet trzymać w wodzie typowo morskiej, pod warunkiem, że będą stopniowo dostosowywane do tych warunków. Zdychanie gupików w wodzie słonej to wynik stresu związanego z nagłą zmianą parametrów wody. Dotyczy to szczególnie słabych okazów, z chowu wsobnego itd.
60x30x40 tetraodon biocellatus, brachygobius xanthozona
25x25x25 -Planorbella duryi
Awatar użytkownika
Neurochirurg
Ekspert akwarysta
Posty: 2796
Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Neurochirurg »

takkkioBARA

Prawda jest gdzieś pośrodku. Niektóre "dzikusy" rzeczywiście żyją też w słonawych wodach ale te, które można kupić w sklepach, niewiele mają z nimi wspólnego i solenie im wody raczej niczego dobrego nie przynosi. To, że mogą w niej przetrwać nie znaczy, że to świetne dla nich warunki.
Obrazek<----klik
[360] Los Angelfish
[30] Samotne drzewko
takkkio
Posty: 208
Rejestracja: 09 maja 2016 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: takkkio »

Neurochirurg

Dalej się nie zgodzę. Powstał nawet artykuł naukowy "Salinity tolerance of the guppy, Poecilia reticulata" - udowadniający wysoką tolerancję gupików na zasolenie wody.

Faktycznie w "Genetic features of salinity tolerance in wild and domestic guppies (Poecilia reticulata)"udowania się, że waz z chowem wsobnym przeprowadzanym w wodzie słodkiej zdolność gupików do życia w wodzie słonej słabnie. Ale to nie znaczy, że ryba ta zgidnie przez dodatek soli akwarystycznej.

Gupiki jako gatunek są generycznie przystosowane do życia w słonej wodzie. Można je też zaadoptować do wody morskiej. Będą w niej miały normalną długość życia i będą się rozmnażały. Sprawę opisuje w praktyce Nale Monks, który zajmuje się gatunkami wód słonawych. Trudno mi określić jak się to ma do tych, które są sprzedawane w sklepach, ale ja też raczej nigdy bym nie kupił takich ryb, są zbyt wyniszczone genetycznie. Nie zminia to faktu, że odznaczają się zasadniczo większą tolerancją na sól, niż 99% ryb akwariowych i nie ma co się martwić o ich nerki w tym wypadku.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2016 10:10 przez takkkio, łącznie zmieniany 1 raz.
60x30x40 tetraodon biocellatus, brachygobius xanthozona
25x25x25 -Planorbella duryi
Awatar użytkownika
Neurochirurg
Ekspert akwarysta
Posty: 2796
Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Neurochirurg »

takkkio Wszytko ładnie i teoretycznie. Słowo klucz to "tolerancja". Pozostaje zasadnicze pytanie w tej dyskusji i w tym konkretnym przypadku: po co solić wodę gupikom wychowywanym w słodkiej wodzie? Żeby sprawdzić czy będą ją tolerować, czy jest może jakiś inny ukryty cel?
Obrazek<----klik
[360] Los Angelfish
[30] Samotne drzewko
takkkio
Posty: 208
Rejestracja: 09 maja 2016 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: takkkio »

Neurochirurg

Wszystkie powyższe artykuły zostały napisane na podstawie empirycznych badań nad Gupikami, nie jest to więc teoria. Cel był taki, że zdementowałem informację, że ryby te zachorują na nerki od dodatku soli. Wiele innych może, ale nie one.

Podejrzewam, że nawet sklepowe gupiki miałyby się lepiej w lekko dosolenej wodzie. Sól do akwariów morskich podnosi twartość, którą gupiki lubią, zmniejsza też zapadalność zwierząt na choroby skórne. Nie tak dawno ktoś wtsawił na forum zdjęcie śpleśniałej samicy gupika. Biologicznie gupik jest przystowany do życia w takich warunach. Pytanie nie powinno paść o to, jaki sens jest w trzymaniu gupika wychowanego w wodzie słodkiej do życia w jego naturalnych warunkach bo mogą mu one zaszkodzić, tylko o to, czy hodowanie w akwariach zubożałych genetycznie, chorujących ryb, u których podejrzewam się, że zdechną po byle czym ma sens i jest etyczne.

Gdybym miał kiedyś zdecydować się na gupiki - szukałbym takich, które są jak najbliższe 1 pokoleniu urodzonemu w niewoli. Gdybym nawet zdecydował się na populację rodem z Kakadu - dosoliłbym wodę. Myślę, że mogłyby mimo wszystko mieć zdrowsze potomstwo, niż w krancówce. Myślę, że wystarczy tej dyskusji, robi się offtopic :)
Ostatnio zmieniony 11 paź 2016 10:10 przez takkkio, łącznie zmieniany 1 raz.
60x30x40 tetraodon biocellatus, brachygobius xanthozona
25x25x25 -Planorbella duryi
Awatar użytkownika
Neurochirurg
Ekspert akwarysta
Posty: 2796
Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Neurochirurg »

takkkio pisze:Wszystkie powyższe artykuły zostały napisane na podstawie empirycznych badań nad Gupikami, nie jest to więc teoria.
Tak, jest to teoria. Polecam sprawdzić czym jest teoria w nauce (pewnie pomyliłeś z hipotezą - powszechny błąd).

Pytałem o tę konkretną sytuację bo nie wiem (nie chce mi się sprawdzać) czy koleżanka Drska ma w obsadzie tylko ryby tolerujące zasolenie.

Koniec OT
Obrazek<----klik
[360] Los Angelfish
[30] Samotne drzewko
Drska
Posty: 294
Rejestracja: 02 sie 2015 9:30

Post autor: Drska »

Basia, o soleniu wody dla gupików doczytałam się już dawno na forum gupikowym, większość hodowców dosala wodę, przy każdej podmianie- oczywiście nie ta niebieską solą tylko zwykłą niejodowaną i nawet czytając niektóre komentarze tam odniosłam wrażenie, że dla niektórych z nich to nieodzowny element, bo ryby są zdrowsze. Nie jestem ekspertem.
Za to z przyczyn niezależnych musiałam wyjechać nie robiąc nic, dopiero dzisiaj rano mogłam zajrzeć do akwarium i o dziwo ryby mają się lepiej, znowu brak zmian na skórze, bielmo z oka zniknęło, brak apatii, apetyt nadal dopisuje - pytanie czy to chwilowa poprawa jak po healtosanie czy coś się zmieni, nie miałam czasu przyjrzeć się odchodom, ale tego raczej sól nie załatwi.
Z drugiej strony mam w ogólnym molinezję, która tez ciągle kładzie po sobie płetwy, okresowo lezy na dnie, po czym jej się poprawia bez żadnej mojej interwencji i tak juz od prawie roku.
Neurochirurg, w tym akwarium są tylko gupiki - 4 samice
Takkkio, w taki sam sposób można analizować etykę trzymania w akwarium jakichkolwiek ryb. Ja wybrałam gupiki, bo mi się podobają i potrafię im stworzyć całkiem dobry dom.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Drska, molinezje tak mają, że potrafią odpoczywać siedząc na dnie. Widzę to zjawisko u tych, które trzymam.

Jeżeli się poprawiło, zaczekaj chwilę. Oczywiście błękit metylenowy, sól i akryflawina nie pomogą na nicienie, ale na razie nie ma co wchodzić z ostrym leczeniem, jak widać już teraz zmiany na plus.

Co do solenia wody dla gupików - okresowo i owszem, ale to nie są ryby słonawowodne i nigdy się nie zgodzę z teorią, że można je na stałe trzymać w słonej wodzie. Artykuły podane w tej dyskusji sprawdzę dokładnie w wolnej chwili.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Drska
Posty: 294
Rejestracja: 02 sie 2015 9:30

Post autor: Drska »

Przy okazji, miałam chwile i pokopałam trochę co do soli to jednak chyba cos w tym jest, bo ludzie pisza, że gupiki w słabej kondycji po dosoleniu wody się podnosiły, dalej, że ryby z importu z Azji są trzymane w otwartych zbiornikach zasolonych stale. A już na forum gupikowym tym chyba najpopularniejszym są wyraźne instrukcje że powinno sie dawać 1 łyżeczkę soli na 10l wody.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Drska pisze:Przy okazji, miałam chwile i pokopałam trochę co do soli to jednak chyba cos w tym jest, bo ludzie pisza, że gupiki w słabej kondycji po dosoleniu wody się podnosiły, dalej, że ryby z importu z Azji są trzymane w otwartych zbiornikach zasolonych stale. A już na forum gupikowym tym chyba najpopularniejszym są wyraźne instrukcje że powinno sie dawać 1 łyżeczkę soli na 10l wody.
to, że Azjaci robią najróżniejsze modyfikacje w hodowli ryb wiadomo nie od dzisiaj. Niemniej gupiki są gatunkiem słodko- a nie - słonowodnym.
Jakoś latami trzymam i prowadzę własne kolorystyczne hodowle gupików bez solenia albo z soleniem bardzi okazjonalnym. I ryby żyją, są zdrowe i piękne.

Pewnie jak zawsze prawda leży po środku, ale z soleniem wody przesadzać nie radzę,
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
ODPOWIEDZ