Plaga molinezji :)

Rozmnażanie ryb w akwarium, czyli jak dochować się potomstwa

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Jednego samca lub parkę. Tylko. Nie więcej. Te szczupieńczyki rosną do 12 cm i są bardzo aktywne.
Możesz popytać Magainisa (ten od akwarium morskiego prezentowanego w Galerii), bo w akwarium słodkowodnym trzyma lineatusa.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

Dziękuję! Zakupię w weekend.
Certyfikat
Posty: 151
Rejestracja: 16 maja 2016 13:26

Post autor: Certyfikat »

BARA pisze:No coż, o zamrażaniu krewetek i ryb piszemy (piszę) na forum już od lat... Co często powoduje przykre posty lub uwagi w moją stronę, również na pw.
No właśnie tego nie rozumiem. Tzn. jestem świadom, że wiele osób tak robi i jestem w stanie szanować (mimo, że się z nim nie zgadzam) pogląd osoby, którym bambizm nakazuje trzymać przegęszczone zbiorniki, zakładając, że wszystko się naturalnie wyreguluje i że to lepsze niż skazywanie na śmierć części populacji. Ale już agresywnej krytyki innego - moim zdaniem bardziej racjonalnego - podejścia, nie rozumiem.

Najgorsze jest to, że sklepy akwarystyczne często nie są zainteresowane przyjmowaniem nadwyżek z hodowli, rynek rybkowy jest w Polsce mocno średni i nawet jeśli chcesz się pozbyć młodych w sposób niedrastyczny, oddając je za symboliczną czekoladę, to i tak często nie będzie popytu.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Certyfikat pisze:
BARA pisze:No coż, o zamrażaniu krewetek i ryb piszemy (piszę) na forum już od lat... Co często powoduje przykre posty lub uwagi w moją stronę, również na pw.
No właśnie tego nie rozumiem. Tzn. jestem świadom, że wiele osób tak robi i jestem w stanie szanować (mimo, że się z nim nie zgadzam) pogląd osoby, którym bambizm nakazuje trzymać przegęszczone zbiorniki, zakładając, że wszystko się naturalnie wyreguluje i że to lepsze niż skazywanie na śmierć części populacji. Ale już agresywnej krytyki innego - moim zdaniem bardziej racjonalnego - podejścia, nie rozumiem.

Najgorsze jest to, że sklepy akwarystyczne często nie są zainteresowane przyjmowaniem nadwyżek z hodowli, rynek rybkowy jest w Polsce mocno średni i nawet jeśli chcesz się pozbyć młodych w sposób niedrastyczny, oddając je za symboliczną czekoladę, to i tak często nie będzie popytu.
Zgadzam się jak najbardziej z powyższą wypowiedzią.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

Certyfikat częściowo się zgadzam, niemniej jestem przeciwnikiem uśmiercania nowonarodzonych zwierzaków w celu kontroli populacji. I nie ma dla mnie znaczenia czy to są rybki czy koty.
Osobiście mam zamiar zrobić wszystko żeby znaleźć rybom nowego opiekuna.
Oraz jeżeli mają już odejść na tamten świat niech to będzie faktyczna selekcja naturalna (pożarcie przez drapieżnika najsłabszych osobników), a nie mrożenie ze względu na wygląd zewnętrzny.
PS jem mięso ;)
Awatar użytkownika
Neurochirurg
Ekspert akwarysta
Posty: 2796
Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Neurochirurg »

Certyfikat częściowo się zgadzam, niemniej jestem przeciwnikiem uśmiercania nowonarodzonych zwierzaków w celu kontroli populacji.
Ale szczupieńczyki chcesz wpuścić w celu świadomej kontroli populacji :) Chociaż nie wiem czy będą sobie radzić lepiej niż dorosłe osobniki molinezji.
DelPiotrek pisze:Oraz jeżeli mają już odejść na tamten świat niech to będzie faktyczna selekcja naturalna (pożarcie przez drapieżnika najsłabszych osobników)
No nie taka naturalna bo świadomie wprowadzasz drapieżnika :)

Osiągasz ten sam cel - likwidacja młodych, tylko robią za Ciebie to ryby dla czystości sumienia :)

To oczywiście nie zarzut ale rzuca się w oczy fajna strona ludzkiej psychiki.
Pozdrawiam
Obrazek<----klik
[360] Los Angelfish
[30] Samotne drzewko
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

Neurochirurg dla mnie różnica jest ogromna ;) a to dlatego, że w środowisku naturalnym jest większa szansa, że mała molinezja zostanie zjedzona przez inną rybę niż zamrożona przez człowieka.
Może wyglądać, że chcę się pozbyć ryb w białych rękawiczkach, ale faktem jest że tak się dzieje w naturze.
To jakbym kotom mojej żony wpuścił Chińczyka :D
Sorry za przyziemny żart :P
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

DelPiotrek pisze:To jakbym kotom mojej żony wpuścił Chińczyka :D
Sorry za przyziemny żart :P



hahahaha! Dobre!
Koty, psy można sterylizować, u ryb to nie wykonalne. Jednak z doświadczenia wiem, o czym już też pisałam, że bardzo dorosłe molinezje przestają się rozmnażać. Mam u siebie teraz parkę na dożycie, ale niedawno były dwa samce i samica, po dwóch latach już nie mam młodych.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
Neurochirurg
Ekspert akwarysta
Posty: 2796
Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Neurochirurg »

BARA pisze:Koty, psy można sterylizować, u ryb to nie wykonalne.
Wykonalne
To jakbym kotom mojej żony wpuścił Chińczyka Very Happy
Sorry za przyziemny żart Razz
He he całkiem dobry i w punkt :)
Obrazek<----klik
[360] Los Angelfish
[30] Samotne drzewko
Certyfikat
Posty: 151
Rejestracja: 16 maja 2016 13:26

Post autor: Certyfikat »

DelPiotrek pisze:
Osobiście mam zamiar zrobić wszystko żeby znaleźć rybom nowego opiekuna.
To bardzo dobrze o Tobie świadczy. I trzymam kciuki, żeby Ci się to udało. Problem w tym, że to nie zawsze jest możliwe. Co więcej, taki praktyczny przykład - zaproponujesz w internecie, że oddasz za swoje maluchy darmo, to jeszcze się możesz nasłuchać, bo np. nie pokrywasz kosztów wysyłki. Serio serio :lol:
DelPiotrek pisze:
jeżeli mają już odejść na tamten świat niech to będzie faktyczna selekcja naturalna (pożarcie przez drapieżnika najsłabszych osobników), a nie mrożenie ze względu na wygląd zewnętrzny.
PS jem mięso ;)
To jest optymalne rozwiązanie, tyle, że niestety nie zawsze jest możliwe w praktyce. Jak nie masz warunków, to cudów nie zdziałasz - do niedużego gupikarium nie wpuścisz reduktora, bo miejsca nie wystarczy. A postawienie drugiego akwarium też często nie jest proste. Np. moja żona jeszcze nie wie, że kiedy postawię w domu drugie - duże akwarium z rybkami - to nadal będę chciał trzymać kostkę jako krewetkarium i zbiornik tarliskowy :D Póki co podprogowo sączę jej wiedzę o tym, że nie można trzymać stworzeń z różnych biotopów w jednym akwarium... :lol:
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

Wykonalne
Hmm a podpowiesz noobowi? :)
zaproponujesz w internecie, że oddasz za swoje maluchy darmo, to jeszcze się możesz nasłuchać, bo np. nie pokrywasz kosztów wysyłki. Serio serio
To dla forumowiczów dodatkowa promocja, że dostarczę rybki osobiście na terenie Warszawy ;)
Pocztą czy kurierem to chyba i tak nie jest najlepszy pomysł. Zwłaszcza z punktu widzenia ryby :D
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

DelPiotrek pisze: BARA napisał:
Koty, psy można sterylizować, u ryb to nie wykonalne.
Neurochirug: Wykonalne
Hmm a podpowiesz noobowi? :)
Kastracja chemiczna. W warunkach domowych praktycznie niewykonalna.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Certyfikat
Posty: 151
Rejestracja: 16 maja 2016 13:26

Post autor: Certyfikat »

DelPiotrek pisze: Pocztą czy kurierem to chyba i tak nie jest najlepszy pomysł. Zwłaszcza z punktu widzenia ryby :D
Zimą faktycznie jest to średni pomysł, ale kiedy jest w miarę ciepło, to jak najbardziej da się ryby wysłać kurierem (poczta trochę ryzykowna). Trzeba tylko odpowiednie przygotować przesyłkę - worek z wodą, tlen, styrobox, ewentualnie jakiś podgrzewacz i można wysyłać :)
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

Kastracja chemiczna. W warunkach domowych praktycznie niewykonalna
A liczyłem że da się to spowodować karmą bądź parametrami wody...
Barbaro, w jednym z wcześniejszych postów napisałaś że molinezje w pewnym wieku zaprzestają rozrodu. Jaki to mniej więcej wiek i jak go ocenić? Na podstawie rozmiarów?
Pytam z czystej ciekawości bo moje to jeszcze młodziaki.

Zimą faktycznie jest to średni pomysł, ale kiedy jest w miarę ciepło, to jak najbardziej da się ryby wysłać kurierem (poczta trochę ryzykowna). Trzeba tylko odpowiednie przygotować przesyłkę - worek z wodą, tlen, styrobox, ewentualnie jakiś podgrzewacz i można wysyłać
Fakt, masz rację. Chociaż pewnie i tak powoduje jakiś dyskomfort dla ryby. Niemniej jest rozwiązaniem :)
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Piotrze, nie wiem jak u innych hodowców, ale w moim akwarium zauważyłam, że złote molinezje księżycopłetwe przestały się rozmnażać jak wiek samicy i samca przekroczył dwa i pół roku. Samica dorosła do 12cm, samiec do 9 cm.
Samica pływa do dzisiaj, samiec zszedł bez objawów trzy miesiące temu mając skończone cztery lata.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
ODPOWIEDZ