Czy ktoś z was ma może doświadczenie z korzeniami lub gałęziami które były częściowo spróchniałe przy znalezieniu? Niby jak czytam, wystarczy usunąć miękkie części i będzie ok, ale co jesli rdzeń spróchniał natomiast jest dobra drewniana otoczka wokół tego? Nie mam pomysłu jak to wybrać, żeby oczyścić, ale jeśli wygotuję w soli to grzyby odpowiedzialne za próchnienie i tak powinny zginąć. To że to się po pewnym czasie wysypie to trudno, podłoże można odmulić.
To jakie są wasze doświadczenia?
I jak dokładnie obieracie z kory? Moja się nie odłupuje, muszę te konary obierać jak marchew na zupę
Korzenie a próchno
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4