Chory Skalar

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
niepoziomki
Posty: 2
Rejestracja: 22 lut 2018 17:46

Chory Skalar

Post autor: niepoziomki »

Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu/pomocy w leczeniu naszego pupila - skalara o imieniu Rasta.

1. Akwarium:
- 350 l / 250x40x35

- obsada: 4 skalary, 10 zmienniaków plamistych, 3 prętniki, 2 kosiarki, 15 zwinników rodostomus, 1 bojownik, 2 bojowniczki, 2 zbrojniki

- karmienie naprzemiennie: Tetra Min, Tetra Pro Energy, Tropical Bio-Vit, Tropical SuperVit, larwy komara czarnego, larwy komara białego, wodzień, cyklop oraz ochotka, której podawanie niedawno zaniechaliśmy, Glopex Mix-tablett (mieszanka wieloskładnikowa).

- temperatura wody 25 st.C / pH 6,8; innych parametrów nie mierzymy, woda z własnego ujęcia, poddana filtracji mechanicznej i biologicznej - węgiel aktywny
- inne zwierzęta w akwarium: krewetki, ślimaki
- podmiana 1 w tygodniu - 30 %
- akwarium od kwietnia 2016 roku - wpuszczenie ryb do zbiornika
- chory skalar został mieszkańcem tego akwarium w listopadzie 2016 r
- filtracja: kubełki Fluval 104 i Elite Crystal Flo 40,
- oświetlenie: świetlówki Philips 2x36W (6500 K), 1x18W Sylvania Grolux, 1x18W Sylvania Aquastar, 4x8W (6500K) GU-10 led
- grzałka - 200 W Aquael Gold
- rośliny różnych gatunków w akwarium pokrywają 60-70 % powierzchni dna (pogostemony , lobelia, limnophilia aromatica i sessiflora, ludwigia rapens, heteranthera zosterofilia, żabienice, microsorium, anubiasy, rotala green, bacopa autralis i caroliniana, mchy i wiele innych)
- ozdoby: kamienie typu "stone", otoczaki, korzenie mangrowca i dębu,
- brak sztucznych ozdób,
- podłoże: 3/4 długości akwarium to jasny żwirek kwarcowy o granulacji 2-5 zasilony pod warstwą wierzchnią lignitem oraz regularnie kulkami gliniano-torfowymi, pozostała część to bazalt, również z lignitem i kulkami o granulacji 2-5 oraz 1-3 - grubość podłoża od 3 cm do 7 cm
- glony tu i ówdzie w niewielkiej ilości

2. Objawy choroby:

Do momentu wystąpienia niepokojących objawów skalar był najbardziej aktywnym osobnikiem stada, a jednocześnie nieco innym w wyglądzie - sami go wybraliśmy bo był po prostu jedyny w swoim rodzaju (źródło kupna: zaufany i sprawdzony sklep akwarystyczny). Ma zdecydowanie mniejszy tułów, a bardzo długie płetwy, od początku różnił się od swoich kolegów.

Trzy dni temu zauważyliśmy, iż stał się zdecydowanie mniej aktywny, zawisał w bezruchu mniej więcej w połowie wysokości zbiornika z pyskiem uniesionym w górę. Ma bardzo przyspieszony oddech. Pysk skalara, a dokładniej jego "wargi" są bardzo opuchnięte. Przepraszam za porównanie, ale wyglądają jakby został w nie wstrzyknięty botoks - są bardzo wydatne, a pokrywy skrzelowe lekko odchylone, jakby opuchnięte, a odchody cienkie, bezbarwne, skąpe.
Podczas karmienia próbował pobierać pokarm, ale nie potrafił go połknąć.
Odłowiliśmy go do kwarantanny - zbiornik 30 l, podkręciliśmy napowietrzanie, a temperaturę do 26 st., filtracja gąbkowa.
Innych zmian na ciele nie ma - żadnych plam, dziur, wrzodów. Kompletnie nic.
Zastosowaliśmy w zbiorniku kwarantannowym kąpiel długotrwałą środkiem firmy Zoolek - Formisolem. Zgodnie z instrukcją stosowania wlaliśmy 60 kropel leku.

Pozostała obsada ma się dobrze, są aktywne, ruchliwe, pobierają pokarm, odchody w normie.

Mija trzeci dzień od odłownia ryby do szpitala i jego stan jest bez zmian, ale bez pogorszenia. Nadal próbuje pobierać pokarm, ale nie potrafi. Traci na masie, wisi w połowie zbiornika z pyskiem uniesionym. Nadal ma przyspieszony oddech i opuchnięty pysk oraz skrzela.

Próbowałam szukać już wszędzie chorób o tych trzech symptomach, ale bezskutecznie. Nic nie pasuje.

Bardzo proszę o podpowiedź co możemy jeszcze dla niego zrobić, jak mu pomóc.

Pozdrowienia,
Marta i Rafał
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Oj, dopiero zerknęłam na temat. Opisane objawy wskazują na przywry skrzelowe. Tak, wiem, kwestia jest w opuchniętych wargach, a nie skrzelach, ale czasami przywry zaczepiają się w okolicach błony śluzowej warg. Czy zaglądaliście skalarowi do pyska? Chociaż jak to nie jest jakiś niezwykle wyrośnięty okaz (poza płetwami) to przywr nie da się zauważyć gołym okiem.

Jeżeli to są rzeczywiście przywry, to będzie bardzo ciężko się ich pozbyć. Czasami pomagają kąpiele w nadmanganianie, ale nie zawsze.
Może spróbujcie z Capofisem firmy Zoolek (Capicaps)? Powinien zadziałać na przywry.

Jak na dzisiaj wygląda sprawa z tym skalarem?
Zrzucanie pokarmu i brak zainteresowania nim może wskazywać na opuchnięty przełyk, a to już poważna sprawa.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
niepoziomki
Posty: 2
Rejestracja: 22 lut 2018 17:46

Post autor: niepoziomki »

Witaj.

Szukaliśmy w wielu miejscach pomocy, żeby móc w miarę szybko zadziałać.
Dzięki pomocy i doświadczeniom innych internautów doszliśmy do tego, że rzeczywiście mogą to być przywry, które nie zawsze atakują tylko skrzela, ale mogą czepić się również przełyku.

Zanim jednak padła diagnoza i nie wiedzieliśmy co to może być, wykąpaliśmy więc Rastę (tak ma na imię nasz dzielny pacjent) w roztworze soli. Nic nie pomogło.

Potem stosowaliśmy kuracje tymiankiem (który działa bakteriobójczo), wrzuciliśmy do zbiornika kwarantannowego liście dębu i szyszki olchy (odkażająco). I witaminy, żeby go wzmocnić.

Przedwczoraj wieczorem jeden z kolegów podpowiedział, że mogą to być przywry. Była sobota, więc nie mieliśmy żadnej możliwości zadziałać nie mając odpowiedniego leku.

Natomiast dziś zastosowaliśmy kąpiel w Capiforte. Po 5 godzinach kąpieli jest poprawa w oddychaniu. Rasta zrobił się też żwawszy, nawet coś zjadł, więc mamy wielką nadzieję na jego wyzdrowienie.

Wczoraj zamówiliśmy też MLP - Morenicol Lernex polecany jako bardzo skuteczny w przywrach skrzelowych oraz skórnych.
Jutro powinien dojść, więc na pewno będziemy kontynuować kurację właśnie tym lekiem.

Dziękujemy za zainteresowanie.
Pozdrawiamy,
Marta i Rafał
ODPOWIEDZ