[112l] ;;;;;-----------------> by MarJan
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
- mark_farina
- Akwarysta
- Posty: 2008
- Rejestracja: 08 wrz 2016 12:36
- Lokalizacja: Wrocław
Dzięki...sam otoski widuję dopiero przy podmiankach
Ogólnie to mam oczywiście przerybienie, no ale....własnie jest ale, człowiek nie potrafi usunąć niczego...neony bym wykurzył , ale córka mnie chyba wtedy tam utopi.
Póki co zbiornik wyrabia, jak się zaczna cyrki z parametrami, glonami to wtedy bankowo coś wyleci...
Ogólnie to mam oczywiście przerybienie, no ale....własnie jest ale, człowiek nie potrafi usunąć niczego...neony bym wykurzył , ale córka mnie chyba wtedy tam utopi.
Póki co zbiornik wyrabia, jak się zaczna cyrki z parametrami, glonami to wtedy bankowo coś wyleci...
No można, glonki cały czas się pojawiają, nie ma tragedii, ale jednak sporo liści ma gloniastą zieloną fryzurę. Postanowiłem w końcu zmniejszyć obsadę- tęczanki sprzedane [7szt. ryby, wiec wcale nie mało]- zobaczę czy to pomoże, liczę że tak. Poczekam z tydzień, żeby zbiornik sam się ogarnął z tymi nitkami, po tym czasie zacznę stosować carbo i wtedy może przy zmniejszonej obsadzie glon się już nie pojawi.
Obecna obsada:
-neon czarny 9szt.
-otosek 3szt.
-kirysek warchlakowy 6 szt.
-zbrojnik 1szt.
-p.miodowa 1szt.
-akara wiśniowa 3szt.
-ampularia 2szt.
Mam nadzieję, że nie będzie trzeba więcej rybek usuwać, ewentualnie jedną akarkę, bo chyba nie za bardzo ma dla siebie miejsce, raz tu raz tam i widać, że nie jest tak ładnie wybarwiona jak pozostałe pielęgniczki, myślę że być może nie potrafi "walczyć o swoje" tak jak pozostałe, dręczona nie jest, ale czasem jak ktoś ją ścignie to po prostu robi unik za roślinę i ma spokój.
Przerybione było, ale łudziłem się, że kaskada+ kubełek i jednak trochę zieleniny u mnie jest ogarną to wszystko.
Wystrój nie zmienił się, kobitka co kupiła tęczanki
[poprzez olx, biedna z mężem jechała i jeszcze miasto pomyliła, nie wiem jak , telefon typu:
-jestem koło chińczyka i nie mogę znaleźć pana mieszkania
- ale na mojej ulicy nie ma chińczyka...
- no koło galerii "kosmos"
-kosmos?!, a w jakim mieście pani jest?
- no w Szczecinie....
- no to rybki trochę paliwa będą kosztowały...mieszkam w Stargardzie...]
wzięła jeszcze ode mnie trochę roślin.
Za tydzień walnę jakieś fotki, albo ładne roślinki, albo zaglonione- zobaczy się.
Obecna obsada:
-neon czarny 9szt.
-otosek 3szt.
-kirysek warchlakowy 6 szt.
-zbrojnik 1szt.
-p.miodowa 1szt.
-akara wiśniowa 3szt.
-ampularia 2szt.
Mam nadzieję, że nie będzie trzeba więcej rybek usuwać, ewentualnie jedną akarkę, bo chyba nie za bardzo ma dla siebie miejsce, raz tu raz tam i widać, że nie jest tak ładnie wybarwiona jak pozostałe pielęgniczki, myślę że być może nie potrafi "walczyć o swoje" tak jak pozostałe, dręczona nie jest, ale czasem jak ktoś ją ścignie to po prostu robi unik za roślinę i ma spokój.
Przerybione było, ale łudziłem się, że kaskada+ kubełek i jednak trochę zieleniny u mnie jest ogarną to wszystko.
Wystrój nie zmienił się, kobitka co kupiła tęczanki
[poprzez olx, biedna z mężem jechała i jeszcze miasto pomyliła, nie wiem jak , telefon typu:
-jestem koło chińczyka i nie mogę znaleźć pana mieszkania
- ale na mojej ulicy nie ma chińczyka...
- no koło galerii "kosmos"
-kosmos?!, a w jakim mieście pani jest?
- no w Szczecinie....
- no to rybki trochę paliwa będą kosztowały...mieszkam w Stargardzie...]
wzięła jeszcze ode mnie trochę roślin.
Za tydzień walnę jakieś fotki, albo ładne roślinki, albo zaglonione- zobaczy się.
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie