chore ryby - pasożyty?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 13 sty 2018 22:19
Nic nie wytykam bo to " Twój cyrk i Twoje małpy " a jedynie zwracam uwagę na pewien problem który nie jest bez znaczenia dla jakiejkolwiek kuracji i to jest własnie rada (a nie wytyk) : utrzymaj parametry w ryzach
Nie znam dokładnie warunków jakie posiadasz ale wobec braku biologii staje sie koniecznością utrzymywanie np niskiego NO2 poprzez codzienne podmiany.
Nie znam dokładnie warunków jakie posiadasz ale wobec braku biologii staje sie koniecznością utrzymywanie np niskiego NO2 poprzez codzienne podmiany.
Wpuść ramirezkę do akwarium ogólnego i tam prowadź leczenie.
Rozumiem, że problem z doborem obsady wynikł z wprowadzenia Cię w błąd przez sprzedawcę. Niestety to jest częste zjawisko.
Rozumiem, że problem z doborem obsady wynikł z wprowadzenia Cię w błąd przez sprzedawcę. Niestety to jest częste zjawisko.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Może i lepeij wpuścić ją do stabilanego zbiornika ale czy tam leczenie nie spowoduje zachwiania biologii? Przyznasz że istnieje takie ryzyko.
Osobiście dazyłbym raczej do leczenia w oddzielnym zbiorniku zasilanym wodą z akwarium ogólnego chociaż i to nie sie ze soba pewne ryzyko zwiazne z mozliwośćią przenoszenia patogenów no chyba ze diagnoza jest 100%
Osobiście dazyłbym raczej do leczenia w oddzielnym zbiorniku zasilanym wodą z akwarium ogólnego chociaż i to nie sie ze soba pewne ryzyko zwiazne z mozliwośćią przenoszenia patogenów no chyba ze diagnoza jest 100%
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 13 sty 2018 22:19
Jeżeli chcesz ją doleczyć w małym zbiorniku to podmieniaj codziennie wodę, żeby nie zamęczyć ryby azotynami.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 13 sty 2018 22:19
Wodę podmieniaj codziennie, inaczej zatrujesz rybę azotynami.
Leczenie Capisolem powinno trwać około tygodnia.
Leczenie Capisolem powinno trwać około tygodnia.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 13 sty 2018 22:19
wiem, że krąży taka informacja, ale doczytałam, że chodzi o lek w formie zasadowej, najpewniej ten zooleku jest w formie kwaśnej. myślę też że gdyby było takie ryzyko to jednak producent napisałby o tym na opakowaniu.
rybka żyje. niestety dalej pływa tylko po dnie. ale zjadła dziś śniadanko. za to ampularia postanowiła się ewakuować z akwarium i znalazłam ją na podłodze
rybka żyje. niestety dalej pływa tylko po dnie. ale zjadła dziś śniadanko. za to ampularia postanowiła się ewakuować z akwarium i znalazłam ją na podłodze
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 13 sty 2018 22:19
Ale czego się spodziewasz? W jakich parametrach wody ją w tej chwili trzymasz? Jaki odczyn, twardości? Jakie azotyny?
Dla pielęgniczek ramireza pH wynoszące 8 jest nie do zniesienia. Leczenie działa na pasożyty, ale nie poprawi funkcjonowania uszkodzonych nerek lub innych narządów wewnętrznych.
Moim zdaniem możesz wpuścić rybę do akwarium głównego i tam ją obserwować, bo jeżeli nie poprawisz jej warunków (w tym czystej, nie trującej wody) to i tak padnie.
Niestety ale trzymasz gatunki ryb o skrajnie odmiennych wymaganiach co do parametrów wody i któryś po prostu musi ucierpieć. A pielęgniczki są mniej wytrzymałe od żyworódek.
Postaraj się użyć wody destylowanej/demineralizowanej do podmian w akwarium głównym. Poczytaj w dziale Woda jak się przygotowuje odpowiednie parametry wody i zdecyduj się na obsadę odpowiednią do warunków, jakie możesz jej zapewnić.
Dla pielęgniczek ramireza pH wynoszące 8 jest nie do zniesienia. Leczenie działa na pasożyty, ale nie poprawi funkcjonowania uszkodzonych nerek lub innych narządów wewnętrznych.
Moim zdaniem możesz wpuścić rybę do akwarium głównego i tam ją obserwować, bo jeżeli nie poprawisz jej warunków (w tym czystej, nie trującej wody) to i tak padnie.
Niestety ale trzymasz gatunki ryb o skrajnie odmiennych wymaganiach co do parametrów wody i któryś po prostu musi ucierpieć. A pielęgniczki są mniej wytrzymałe od żyworódek.
Postaraj się użyć wody destylowanej/demineralizowanej do podmian w akwarium głównym. Poczytaj w dziale Woda jak się przygotowuje odpowiednie parametry wody i zdecyduj się na obsadę odpowiednią do warunków, jakie możesz jej zapewnić.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 13 sty 2018 22:19
spodziewam się, że jest jeszcze coś co mogę zrobić, żeby rybce pomóc i dlatego pytam. teraz leję jej wodę przefiltrowaną zwykłym domowym filtrem, wymieszaną z odrobiną wody źródlanej aby nie była całkiem jałowa i pH jest około 6,5. azotany dalej wysokie więc wymieniam wodę i leję bakterie nitrifikacyjne.
w głównym akwarium NO2 jest między 0,2 a 0,5, wzrosły albo po oddaniu na gwarancję filtra, który zalał mi pokój, albo po leczeniu więc warunki nie są idealne, jest też twardsza woda. i ganiające się ramirezy
w głównym akwarium NO2 jest między 0,2 a 0,5, wzrosły albo po oddaniu na gwarancję filtra, który zalał mi pokój, albo po leczeniu więc warunki nie są idealne, jest też twardsza woda. i ganiające się ramirezy
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 13 sty 2018 22:19
NO2 - nie wykrywalne, więc cykl się rozkręcił. Rybka dalej żyje (chociaż naprawdę byłam pewna, że nic z tego nie będzie). Zaczęła pływać akwarium, łapie jedzenie, oprócz tego, że jest chuda widać, że czuje się lepiej co prawda dalej szybko oddycha, ale mam nadzieję że i to przejdzie.
niestety w głównym akwarium po leczeniu dalej część ryb ma białe odchody. teraz mój ramirez się chowa, ciągnie za sobą białe odchody i jakby ociera się o kamienie. nie chcę lać znowu chemii do głównego, zastanawiam się czy osobna kąpiel w jakimś preparacie by nie pomogła?
niestety w głównym akwarium po leczeniu dalej część ryb ma białe odchody. teraz mój ramirez się chowa, ciągnie za sobą białe odchody i jakby ociera się o kamienie. nie chcę lać znowu chemii do głównego, zastanawiam się czy osobna kąpiel w jakimś preparacie by nie pomogła?