Gupiki - smutna rutyna

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
AnnAureli
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwie 2018 14:51

Gupiki - smutna rutyna

Post autor: AnnAureli »

Cześć,
Historia jest dość smutna i zatacza koło, które bardzo chciałabym przerwać.

W na początku marca założyłam akwarium. Na dno poszedł drobny żwirek lub jak kto woli gruby piasek. Do tego rośliny: anubias, zabienice i nurzance. Woda, grzałka, filtracja. Po tygodniu wpuściłam pierwsze rybki. I od tamtej pory schemat się powtarza:
Na początku wesoło pływają - czasami dwa dni, czasami tydzien. Potem zawisająza filtrem praktycznie bez ruchu a potem padają.

Na początku tłumaczylam to tym, że wpuściłam za dużo rybek na raz (ok 10) do niedojrzałego zbiornika. 99% padlo. (wpuszczone też było ok 30 krewetek-padla tylko 1 po miesiącu) Ciekawe jest to że od tamtaj pory cały czas świetnie ma się jedna-podczas kupowania pierwszych gupikow zaplatala sie i niechcący trafila do nas. Malutka gupiczka. Wtedy miala moze 1 cm. Teraz juz sporo urosla i ma się najlepiej z całego towarzystwa.
Wszystkiego inne gupiki padly.
No to druga tura. Bo może tamte były trefne, może miały jakieś choroby wcześniej, teraz na pewno będzie lepiej. Oczywiście schemat jak wyżej. Kilka dni popływały, potem zaczęło się wiszenie za fitrem i nastepnego lub kolejnego dnia trupek do odlowienia.
Wtedy poszło na wstrzymanie, testy (co prawda paskowe ale lepsze to niż nic) i bardziej 'azotolubne' roslinki - trochę rzęsy, pare pistii. Duża podmiana, ustabilizowanie parametrów wody i podejście numer 3 dwa tygodnie temu. 3 gupiki. Niestety 2 z nich padły. Tym razem bylo trochę inaczej bo po 2 dniach jedna miala jakby wyzarty jeden bok. Rano wygladala normalnie. Kolo 18 po powrocie z pracy zauważylam że właśnie połowa lewego boku jest mooocno uszkodzona. Druga rybka tez miala się słabo,miala kilka(ok 3)malutkich bialych kropek które nie bylam do końca pewna czy są początkiem ospy czy plesniawki. Obie poszły na pół godziny do nadmanganianu potasu (woda w kolorze zauważalnego różu). Niestety następnego i kolejnego dnia rybki padly.
Trzecia na razie ma się dobrze.
Potem znowu naczytalam się, że pewnie tamte gupiki byly w wodzie solonej a ja wody nie sole i szok adaptacyjny i to dlatego.
No więc przed kolejnym zakupem (rybki kupuje na gieldzie akwarystycznej) wywiady. A czy z domowej hodowli czy ściągane, a czy z solonej wody czy nie. No i tak wytypowalam zestaw sloiczkowy od miłego starszego pana co to niby rybki super zdrowe ma, wody nie soli, wyprzedaje ze swojego akwarium bo za duzo ma.
Wpuscilam w niedzielę. Dziś juz 5 z 7 rybek wisi za filtrem, a mnie ręce opadają i kończą się pomysły. Co to może byc? Gdzie popełniam błąd?
Dodam, że malutka rybka wpuszczona miesiąc temu żyje i ma się świetnie.

Technikalia:
Akwarium 63 l (ok 53 l samej wody +objętość kamieni i podłoża)
Filtr aquael turbo 500
Temperatura wody 27*
NO3 ok 15
NO2 0
GH >7d
KH 6d
pH ok 7
Cl 0
Podmiana raz w tyg ok 15 l z częściowym odmulaniem dna w miejscach najbardziej zanieczyszczonych dochodami krewetek
Karmienie rano kilka płatków ichtio vit z Tropicala, wieczorem różnie - suszona daphnia, mrożona ochotka, karotenowe kulki opadajace na dno (głównie dla krewetek ale rybki tez to często skubia), spirulina w "chrupkach" plywajacych po powierzchni (zwykle obrabiana przez krewetki)
Obsada
-ok 30 krewetek (część red cherry cześć podobna jak red cherry ale słabo ubarwiona, krewetki wpuszczone tydzień po założeniu akwarium, wyglądają zdrowo, jedna padla przedwczoraj, poza tym bez ubytków w ilości. Dwie nawet byly w ciąży ale zgubiły jajeczka)
-4 ślimaki świderki
- niestety z którąś roślinka przyniosłam inne ślimaki - zatoczki i blotniarki ale są jeszcze bardzo małe. Jak podrosną to raczej będę się ich pozbywac
-10 gupikow w tym: 5 samiczek i 5 samcow. Jedna od miesiąca, jedna od 2 tyg, reszta od niedzieli i właśnie te "nowe" wiszą za filtrem, są apatyczne, jedzą mało albo wcale. Odchody raczej w normie. Żadnych widocznych zmian na ciele.
-4 kiryski panda od niedzieli - na razie wyglądają w porządku tylko strasznie ryją i zmętniają wodę (w porównaniu z tym, co było zanim je wpuściłam - wtedy woda była prawie krystalicznie czysta)


Ufff. Cała historia. Przeczytałam cały wątek "przeczytaj najpierw" w dzale choroby i nic :(
Ale może ktoś wie, ma jakiś pomysł co jest nie tak, gdzie leży błąd i co zrobić żeby rybki nie padaly? :(((
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

Wyniki dobre, filtracja ok.- jakie medium masz w tym filtrze- ceramika?
Gupiki kupowane z różnych źródeł, więc problem jest u Ciebie, nie w rybkach.
Zastanawiające jest to co napisałaś o kiryskach- podłoże nie powinno brudzić wody po ich ryciu, powinno być wypłukane tak, że w ogóle nic nie brudzi i nie mąci, więc jakie masz podłoże i czy możesz wstawić zdjęcie całego akwarium?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Proszę zmień nieco dietę:
1. Odstaw suszoną dafnię, jest kompletnie bezwartościowa
2. Nie podawaj ochotki, jest za tłusta, często zanieczyszczona i prowadzi do problemów pokarmowych. Moje gupiki standardowo chorowały po ochotce.

Zacznij podawać karmę na bazie spiruliny, np. Tetra pro Algae oraz mrożonki typu wodzień, solowiec, larwa komara (po rozmrożeniu i przepłukaniu).
Gupiki niby są wszystkożerne, ale wymagają dużego udziału karmy roślinnej w codziennym pożywieniu.

To co napisałam powyżej może być przyczyną opisanych przez Ciebie problemow.

Proszę wstaw zdjęcie akwarium.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
AnnAureli
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwie 2018 14:51

Post autor: AnnAureli »

Dziękuję za odpowiedź :)
Niestety dziś odlowilam pierwszą "niedzielna" gupiczke. :(
W filtrze wkład ceramiczny. Larwy komara zakupione.
Co do kiryskow i podłoża - było kilka razy płukane do momentu uzyskania czystej wody. To co się unosi to raczej pozostałości po krewetkach, może też rybkach czy ślimakach. Nie ma tego bardzo dużo, raczej drobinki ale pezy codziennej intensywnej obserwacji akwarium zauważyłam, że woda jest mniej przejrzysta niż wcześniej.
Myślicie, że gupiki z 'umieralni' (tak nazywam miejsce nad filtrem - jak jakas rybka tam zawisnie to juz raczej nie wraca...) da się jeszcze jakoś uratować? Załączam zdjęcia całego baniaka i umieralni.

https://imageshack.us/i/pmZHVBPBj

https://imageshack.us/i/pnb55Drqj

https://imageshack.us/i/pn1ZvVJRj
andypl33
Akwarysta
Posty: 1119
Rejestracja: 29 wrz 2006 20:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: andypl33 »

No to trochę dziwne jak by była winna woda to. krewetki też by szlak trafil zobaczmy jak wpuszczalas te ryby powoli dajac czas na aklimatyzacje czy siup do akwa? To sa mlode czy dorosle okazy Druga sprawa to jak na tej giełdzie były trzymane w jakiej temp i jak je wiozlas czy sie zbytnio nie wyziebily. Nic innego sensownego nie przychodzi mi do glowy no może zmiejsz temp wody w akwa o stopień co do dalszych zakupów to powstrzymaj się masz samice i samce więc jak przeżyją to same sie rozmnoza i będziesz musiała się ich pozbywać
AnnAureli
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwie 2018 14:51

Post autor: AnnAureli »

Ok 40min aklimatyzacji (woreczek z ryba wlozony do akwa).
Dwa dorosłe, reszta młodych.
Jeśli chodzi o temperature to nie jestem w stanie określić jaką mialy tam. Niby w akwariach sa powkladane grzalki ale termometru nie widziałam. Przewożone "za pazucha" delikatniej niz jajka...
Na razie przynajmniej przez 3 tyg nic nowego nie dorzucę.
A czy zmniejszenie temperatury teraz po 4 dniach coś zmieni? Zmniejsze bo 1 stopień to nie dużo ale nie jestem przekonana... Gdyby chodziło o temperature to chyba od razu bylyby jakies objawy, a nie następnego lub po dwóch dniach?
Awatar użytkownika
lysy68
Pomocnik
Posty: 911
Rejestracja: 24 lut 2017 8:06
Lokalizacja: Radziejowice

Post autor: lysy68 »

temperaturę utrzymuj 25*
moje pierwsze 54L (60x30x30)DIVERSA StartUp 60
oraz kostka 30L 40x25x30
pozdro
M.M
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

lysy68 pisze:temperaturę utrzymuj 25*
Nie, dla żyworódek temperatura 26-27 stopni jest jak najbardziej odpowiednia. W niższych zakresach są podatne na choroby, głównie pleśniawki.

Do Autora tematu: proszę zmień dietę ryb jak pisałam wcześniej i zobacz, jakie będą efekty.
Możesz profilaktycznie zastosować Capifos Zooleka, żeby wybić wszelkie paskudztwo przyniesione z ochotką do zbiornika.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
AnnAureli
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwie 2018 14:51

Post autor: AnnAureli »

Capifos? A co z kirysami? Czytałam że nie można go stosować jeśli w zbiorniku są kirysy?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Masz kiryski czy kirysy? To są całkowicie odmienne gatunki ryb.
Capifos nie powinien niewłaściwe podziałać na kiryski. Poza tym czy masz jakieś wyjście?
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
ODPOWIEDZ