Paletka chora z dnia na dzień
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Paletka chora z dnia na dzień
Witam
Posiadam akwarium 240l.
13.05.2018 zostało założone, zalane wodą (około 80l z poprzedniego akwarium), a do tego torfianka i destylowana. Podłoże to tak samo jak poprzednio ziemia ogrodowa przykryta piaskiem. 20kg piasku jest nowa, a około 12kg została użyta z poprzedniego akwarium. Z poprzedniego akwarium zostało przeniesione wyposażenie i rośliny. Do kubełka została włożona ława z TurboFilter 1000, a gąbka została wyciśnięta do nowego baniaka.
Podmiany 25l (torfianka z kranowa 1:1) raz w tygodniu.
Parametry wody:
- pH około 7
- KH 3
- GH 5
Obsada, która została wpuszczona w dniu startu (ze starego akwarium):
- 2 x paletka
- 19 x neon czerwony
- 6 x kirysek
- 2 x kiryśniki
- 3 x otos
- 2 x ramireza
- 4 x piskorek
- 1 x zbrojnik
- kilka krewetek RedCherry, może z 15.
Po 4 dniach zostały wpuszczone jeszcze 3 paletki.
Filtracja to HW-303, grzałka 100W (nie mam kiedy kupić drugiej, temperatura utrzymuje się na 28-29 stopni). Oświetlenie to pokrywa ze 112l że świetlówkami T5 2x24W (jestem w trakcie budowy belki PowerLed - za 2,5 tyg powinna być gotowa).
Roślin jest stosunkowo dużo (zdjęcia poniżej).
Przechodząc do sedna:
Na jakiś miesiąc przed zmianą zbiornika pojawiła się w akwarium ospa. Używałem CMF, a później ICHTIO. Po 1,5 tygodniach objawy w formie kropek ustały ale zachwilę ryby znowu natarczywie ocierały się o rośliny, więc dalej stosowałem ICHTIO i temperatury 30st - nie pomagało.
W trakcie przeprowadzki z jednego baniaka do drugiego jak i aktualnie ryby w dalszym ciągu ocierają się o rośliny, chociaż znacznie zadziej. Lekarstw nie używam od przeprowadzki do 240l.
Wczoraj rano wszystko było ok, a następnie około 17 zauważyłem, że jedna z paletek leży płasko pod tafla wody. Jak zacząłem karmić ryby, to stawała do pozycji pionowej i miała apetyt, chociaż widziałem że męczy ja pływanie. Podobnie po dotknięciu jej przez jakiś czas pływała. Dziś rano zauważyłem poprawę, bo paletka zaczęła pływać chociaż widać, że ja to męczy
[/b]
Posiadam akwarium 240l.
13.05.2018 zostało założone, zalane wodą (około 80l z poprzedniego akwarium), a do tego torfianka i destylowana. Podłoże to tak samo jak poprzednio ziemia ogrodowa przykryta piaskiem. 20kg piasku jest nowa, a około 12kg została użyta z poprzedniego akwarium. Z poprzedniego akwarium zostało przeniesione wyposażenie i rośliny. Do kubełka została włożona ława z TurboFilter 1000, a gąbka została wyciśnięta do nowego baniaka.
Podmiany 25l (torfianka z kranowa 1:1) raz w tygodniu.
Parametry wody:
- pH około 7
- KH 3
- GH 5
Obsada, która została wpuszczona w dniu startu (ze starego akwarium):
- 2 x paletka
- 19 x neon czerwony
- 6 x kirysek
- 2 x kiryśniki
- 3 x otos
- 2 x ramireza
- 4 x piskorek
- 1 x zbrojnik
- kilka krewetek RedCherry, może z 15.
Po 4 dniach zostały wpuszczone jeszcze 3 paletki.
Filtracja to HW-303, grzałka 100W (nie mam kiedy kupić drugiej, temperatura utrzymuje się na 28-29 stopni). Oświetlenie to pokrywa ze 112l że świetlówkami T5 2x24W (jestem w trakcie budowy belki PowerLed - za 2,5 tyg powinna być gotowa).
Roślin jest stosunkowo dużo (zdjęcia poniżej).
Przechodząc do sedna:
Na jakiś miesiąc przed zmianą zbiornika pojawiła się w akwarium ospa. Używałem CMF, a później ICHTIO. Po 1,5 tygodniach objawy w formie kropek ustały ale zachwilę ryby znowu natarczywie ocierały się o rośliny, więc dalej stosowałem ICHTIO i temperatury 30st - nie pomagało.
W trakcie przeprowadzki z jednego baniaka do drugiego jak i aktualnie ryby w dalszym ciągu ocierają się o rośliny, chociaż znacznie zadziej. Lekarstw nie używam od przeprowadzki do 240l.
Wczoraj rano wszystko było ok, a następnie około 17 zauważyłem, że jedna z paletek leży płasko pod tafla wody. Jak zacząłem karmić ryby, to stawała do pozycji pionowej i miała apetyt, chociaż widziałem że męczy ja pływanie. Podobnie po dotknięciu jej przez jakiś czas pływała. Dziś rano zauważyłem poprawę, bo paletka zaczęła pływać chociaż widać, że ja to męczy
[/b]
Ostatnio zmieniony 24 maja 2018 11:39 przez Malina107, łącznie zmieniany 4 razy.
Wygląda na problemy z azotem, po założeniu nowego akwarium. Filtr nie zdążył dojrzeć, mimo wyciśnięcia starej gąbki, to za mało. Lepiej było przełożyć stary filtr, żeby pracował razem z nowym. Zmierz poziom NO2, NO3, NH4. Pozostałe parametry, pH, GH, KH też by się przydały.
Do tego czasu podmieniaj wodę codziennie. 25l to mało, w akwarium 240l z paletkami. Nie wiem ile będzie dobrze, ale pewnie posiadacze podobnych zbiorników się wypowiedzą.
Do tego czasu podmieniaj wodę codziennie. 25l to mało, w akwarium 240l z paletkami. Nie wiem ile będzie dobrze, ale pewnie posiadacze podobnych zbiorników się wypowiedzą.
Może ta konkretna paletka jest bardziej wrażliwa niż otoski. Nie wiem, bez sprawdzenia azotu ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Ale nowe akwarium, nowy filtr, do tego ryby po leczeniu, więc wydaje mi się to bardzo prawdopodobne.
Nie wiem jak wyglądały przenosiny, ale czy jest możliwe, że rybka doznała jakiegoś urazu?
Co do podmian, to chyba lepiej dmuchać na zimne, nawet jeśli to nie kwestia azotu.
Nie wiem jak wyglądały przenosiny, ale czy jest możliwe, że rybka doznała jakiegoś urazu?
Co do podmian, to chyba lepiej dmuchać na zimne, nawet jeśli to nie kwestia azotu.
Ryba na pewno nie doznała urazu przy przenosinach - najpierw wszystkie ryby były delikatnie wyławiane z akwarium i przez około 2 godziny znajdowały się w 20l wiadrze. Przed wpuszczeniem do nowego zbiornika przez około 1,5 godz stopniowo mieszałem wodę, żeby nie dostały szoku.
Poza tym od przenosin minęły prawie dwa tygodnie a dopiero wczoraj pojawił się problem bez wcześniejszych objawów.
Poza tym od przenosin minęły prawie dwa tygodnie a dopiero wczoraj pojawił się problem bez wcześniejszych objawów.
Po niczym.
Orobaczanie to zabieg profilaktyczny i wykonujemy go systematycznie na wszelki wypadek.
Jak widać objawy wówczas ozancza to że ryba jest chora i należy ją leczyć . Oczywiście , najpierw nalezy wykonać zaległy zabieg (czyt odrobaczenie) a potem przystępujemy do leczenia .
Często , jeśłi ryba nie jest w tragicznym stanie , wystarczy samo odrobaczenie a system immunologiczy sobie poradzi ... Nie zwsze
Orobaczanie to zabieg profilaktyczny i wykonujemy go systematycznie na wszelki wypadek.
Jak widać objawy wówczas ozancza to że ryba jest chora i należy ją leczyć . Oczywiście , najpierw nalezy wykonać zaległy zabieg (czyt odrobaczenie) a potem przystępujemy do leczenia .
Często , jeśłi ryba nie jest w tragicznym stanie , wystarczy samo odrobaczenie a system immunologiczy sobie poradzi ... Nie zwsze
jeżli paletki pływają z innymi rybami to włąsnie te inne ryby często bywaja głownym żdródłem zakażeń . Same będąc nosicielami nie wykazuja oznak chorobowyh. To jest powód dla którego często zaleca sie trzymanie paletek w w zbiorniku jednogatunkowym .
Z tego powodu bardzo istotne jest aby reszta obsady była skutecznie odrobaczona - głownie dla dobra paletek .
Wiekszość gatunków względnie dobrze znosi proces odrobacznia . Z częscią ryb z Twojego zbiornika wprawdzie nigdy nie miałem do czynienia ale nie podejrzewam problemów .
Istnieje wiele wariantów odrobaczania a także wiele różnych specyfików . Jeśłi nigdy nie odrobaczałeś sądze ze proces będziesz musiał wykonać kilkukrotnie .
Z preparatów do kupinia w zoologu można polecić capisol . To nie jest awangarda ale dośc bezpieczny środek . Uzywam go raczej profilaktycznie jak mam dzień dobroci dla żwierząt czyli nie bardzo potrafię określić w jakich odstępach .
Jak musiałem (przynajmniej tak mi sie wydawało) pilnie odrobaczyć użyłem metronidazol ale tego sie nie kupuje w zoologu . lecznica weterynaryjna .
Z tego powodu bardzo istotne jest aby reszta obsady była skutecznie odrobaczona - głownie dla dobra paletek .
Wiekszość gatunków względnie dobrze znosi proces odrobacznia . Z częscią ryb z Twojego zbiornika wprawdzie nigdy nie miałem do czynienia ale nie podejrzewam problemów .
Istnieje wiele wariantów odrobaczania a także wiele różnych specyfików . Jeśłi nigdy nie odrobaczałeś sądze ze proces będziesz musiał wykonać kilkukrotnie .
Z preparatów do kupinia w zoologu można polecić capisol . To nie jest awangarda ale dośc bezpieczny środek . Uzywam go raczej profilaktycznie jak mam dzień dobroci dla żwierząt czyli nie bardzo potrafię określić w jakich odstępach .
Jak musiałem (przynajmniej tak mi sie wydawało) pilnie odrobaczyć użyłem metronidazol ale tego sie nie kupuje w zoologu . lecznica weterynaryjna .
goldi_ pisze:
Istnieje wiele wariantów odrobaczania a także wiele różnych specyfików . Jeśłi nigdy nie odrobaczałeś sądze ze proces będziesz musiał wykonać kilkukrotnie .
Z preparatów do kupinia w zoologu można polecić capisol . To nie jest awangarda ale dośc bezpieczny środek . Uzywam go raczej profilaktycznie jak mam dzień dobroci dla żwierząt czyli nie bardzo potrafię określić w jakich odstępach .
Jak musiałem (przynajmniej tak mi sie wydawało) pilnie odrobaczyć użyłem metronidazol ale tego sie nie kupuje w zoologu . lecznica weterynaryjna .
Od dłuższego czasu mam problem w akwarium. Ryby ocierają mi się o rośliny i podłoże.
Początkowo, dawno temu miałem ospę w zbiorniku, myślałem, że to nawrót, więc stosowałem przez dłuższy czas odpowiednie środki na ten problem, jednak nie pomagało. Podwyższona temperatura również.
Kolejną przyczyną mogła być torfianka, której używałem pół na pół z kranówą. Postanowiłem to sprawdzić i ostatnie dwie podmiany (po 55l) robiłem tylko z samej kranówki (do końca tygodnia przyjdzie filtr RO, więc będzie pół na pół z demineralizowaną). Wydawać by się mogło, że to w jakiś sposób pomaga, ryby ocierają się znacznie mniej ale mimo wszystko dalej się ocierają. Problem nasila się kilka dni po podmianie.
Dziś przy lepszym świetle zauważyłem, że z wylotu filtra (HW-303) wydostaje się bardzo dużo drobnych farfocli (przy poruszeniu filtrem jest zatrzęsienie), które są jedną wielką zawiesiną w zbiorniku (jutro usunę ten problem). Możliwe, że to jest przyczyną problemu z rybami?
Przed chwilą zauważyłem, że odchody jednej z Ramirez są białe i nie do końca zwięzłe. Zastanawiam się, czy nie zrobić w akwarium ogólnego odrobaczania. Czytałem o chorobach i wygląda to na pasożyty.
Teraz pytanie, czy jest jakiś jeden środek, który należy wlać do akwarium, i który wybije pasożyty? Jak go stosować? Czy ten środek, o którym pisałeś da rade w tym przypadku?