Reaktor CO2 - narurorowy, przepływowy?

Filtry, oświetlenie, grzałki i inne sprzęty akwarystyczne

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
yamo12
Posty: 40
Rejestracja: 10 lip 2018 0:05

Reaktor CO2 - narurorowy, przepływowy?

Post autor: yamo12 »

Wiem że najlepszy jest narurowy, jednak zastanawiam się nad tym drugim ze względu na miejsce. Czy ktoś wie czy są przejściówki na końce węży bo mam węże 14/18 a wszystkie te reaktory są zwykle 12/16 lub 16/22. Czy ten drugi faktycznie jest dużo gorszy? Jak się czyści oba rodzaje i co ile trzeba to robić? Jeśli jednak stanowczo doradzacie narurowy to czy bardzo bardzo spowolni przepływ? Mój filtr w tej chwili chodzi na minimum. Czytałam że wersja 5 cali mniej spowolni, to prawda? Jeśli jednak może być przepływowy to co polecacie?
goldi_
Posty: 1665
Rejestracja: 20 lut 2018 12:51
Lokalizacja: Piła

Post autor: goldi_ »

yamo12 pisze: jednak zastanawiam się nad tym drugim
czyli jakmi?
yamo12 pisze:Czy ktoś wie czy są przejściówki na końce węży bo mam węże 14/18 a wszystkie te reaktory są zwykle 12/16 lub 16/22.
wciskasz wąż cińszy w grubszy najlepiej po podgrzaniu końcówki w goracej wodzie
yamo12 pisze:Czytałam że wersja 5 cali mniej spowolni, to prawda?
Nie ma podstaw do takiego stwierdzenia
yamo12
Posty: 40
Rejestracja: 10 lip 2018 0:05

Post autor: yamo12 »

Zastanawiam się nad przepływowy, podobno jbl Direct proflora jest dobry. Czyli musiałabym kupić 12/16
Awatar użytkownika
krzych_100
Moderator
Moderator
Posty: 3937
Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
Lokalizacja: Bytom

Post autor: krzych_100 »

yamo12 pisze:Czyli musiałabym kupić 12/16
Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.
Pozdrawiam
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem :)
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
j4nk0
Posty: 69
Rejestracja: 11 sty 2018 8:20

Post autor: j4nk0 »

krzych_100 pisze:
yamo12 pisze:Czyli musiałabym kupić 12/16
Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.
Kolega widzę ma duszę ryzykanta ;) Głowica nie lubi pracować na sucho, dodatkowo filtr doposażony w taki dolot będzie wydawał od czasu do czasu dziwne odgłosy.
Z drugiej strony trzeba się liczyć z tym, że każdy reaktor będzie spowalniał przepływ więc musisz dysponować odpowiednim zapasem mocy.
Ortodoksyjny akwarysta
yamo12
Posty: 40
Rejestracja: 10 lip 2018 0:05

Post autor: yamo12 »

j4nk0 pisze:
krzych_100 pisze:
yamo12 pisze:Czyli musiałabym kupić 12/16
Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.
Kolega widzę ma duszę ryzykanta ;) Głowica nie lubi pracować na sucho, dodatkowo filtr doposażony w taki dolot będzie wydawał od czasu do czasu dziwne odgłosy.
Z drugiej strony trzeba się liczyć z tym, że każdy reaktor będzie spowalniał przepływ więc musisz dysponować odpowiednim zapasem mocy.
Która głowica? Czemu na sucho? No właśnie nie wiem czy będzie spowalniał, jedni piszą że tak inni że nie. Mam zapas mocy, filtr w tej chwili chodzi na minimum więc ogarnie i taki dolot ;-)
yamo12
Posty: 40
Rejestracja: 10 lip 2018 0:05

Post autor: yamo12 »

krzych_100 pisze:
yamo12 pisze:Czyli musiałabym kupić 12/16
Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.
Brzmi fajnie bo odpada koszt za reaktor ale co z robijaniem pęcherzyków gazu? Czy ktoś porównywał taką metodę do np. Kostki? Cytat z reklamy reaktora nad którym się zastanawiam: "Podawany gaz w drodze do obiegu wody przepuszczany jest przez bardzo gęsty spiek ceramiczny który rozbija bąble CO2 na setki mikrobąbelków, dzięki czemu bardzo szybko ulegają całkowitemu rozpuszczeniu."
Awatar użytkownika
krzych_100
Moderator
Moderator
Posty: 3937
Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
Lokalizacja: Bytom

Post autor: krzych_100 »

Więc tak, stosowałem różne dyfuzory i sposoby rozpuszczania CO2, a istota jest jedna - aby gaz miał długi kontakt z wodą. Miałem dyfuzory przepływowe z biobalami, spieki, chciałem mieć drabinkę, ale w końcu wkurzyłem się, wkłułem się igłą i tak już zostało.
Ważne, aby - mając np. filtr kubełkowy - wkłuć się w wąż wlotu wody i trochę "skręcić" wylot, bąbelek CO2 przebrnie przez gąbki/media a na końcu turbinka filtra rozbije bąbelek gazu. Reaktor narurowy wykorzystuje przejście bąbelka gazu przez wkład o odpowiedniej gęstości co i tak ma wpływ na przepływ wody. W miarę idealnie byłoby umieścić taki np. spiek ceramiczny w wężu dolotowym - spiek rozbije bąbel gazu a te rozbite drobinki dalej sobie lecą przez filtr.
Pozdrawiam
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem :)
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
j4nk0
Posty: 69
Rejestracja: 11 sty 2018 8:20

Post autor: j4nk0 »

yamo12 pisze:
j4nk0 pisze:
krzych_100 pisze: Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.
Kolega widzę ma duszę ryzykanta ;) Głowica nie lubi pracować na sucho, dodatkowo filtr doposażony w taki dolot będzie wydawał od czasu do czasu dziwne odgłosy.
Z drugiej strony trzeba się liczyć z tym, że każdy reaktor będzie spowalniał przepływ więc musisz dysponować odpowiednim zapasem mocy.
Która głowica? Czemu na sucho? No właśnie nie wiem czy będzie spowalniał, jedni piszą że tak inni że nie. Mam zapas mocy, filtr w tej chwili chodzi na minimum więc ogarnie i taki dolot ;-)
Do wirnika będzie cały czas dostawał się gaz, a nie jest on przestosowany do takiej pracy. A że będzie spowalniać to wiem, bo właśnie swojego czasu taki wynalezek montowałem u siebie.
Ortodoksyjny akwarysta
yamo12
Posty: 40
Rejestracja: 10 lip 2018 0:05

Post autor: yamo12 »

Ale przecież można to zamontować na wężu wylotowym. Co sądzisz o tym pomyśle z igłą? Opinie różne
Awatar użytkownika
krzych_100
Moderator
Moderator
Posty: 3937
Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
Lokalizacja: Bytom

Post autor: krzych_100 »

Może być i na wylocie, byle przepływ wody nie był zbyt szybki.
Pozdrawiam
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem :)
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
goldi_
Posty: 1665
Rejestracja: 20 lut 2018 12:51
Lokalizacja: Piła

Post autor: goldi_ »

krzych_100 pisze:Reaktor narurowy wykorzystuje przejście bąbelka gazu przez wkład o odpowiedniej gęstości co i tak ma wpływ na przepływ wody.
To nie tak działa .
reaktor narurowy nie posiada żadnego wkładu - jest pusty . O powodzeniu decyduje rura zainstalowana zamiast wkładu majaca za zadanie doprowadzić wodę do samego denka lub z denka pobrać w zalezności od konfiguracji tego reaktora . taki reaktor nie powoduje tłumienia przepływu a jeśli już to o taka wartość że można ja pominąć w rozważaniach .

Wkłucie do węża ssanego ma sens (jakiś) o ile jest to zrobione jak najbliżej zasysu . Wkłucie blisko głowicy grozi katastrofą w przypadku np braku prądu ( o ile nie mamy elektrozaworu który odetnie gaz) .
Oczywiście aby takie wkłucie działało poprawnie (bezgłośnie) musi być gazu podawane bardzo mało. W innym przypadku (przerabiałem to ) czeka nas niezłe wk..nie
ODPOWIEDZ