Dozowanie dwutlenku węgla
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 kwie 2018 5:24
- Lokalizacja: Kraków
Dozowanie dwutlenku węgla
Cześć! Ostatnio w moim 112l akwa zostało wzmocnione światło. Roślinek jest sporo i chciałbym zacząć dozować CO2, a nigdy tego nie robiłem. Kiedyś nie bylo to tak powszechne jak w obecnych czasach. Myślałem o laniu carbo w płynie, ewentualnie wody gazowanej, bo to jest ten sam dwutlenek węgla. Bimbrowni i butli póki co nie chcę. Moze kiedyś. W tej chwili chciałbym zobaczyć sam efekt i czy całkiem wyeliminuje nitki, które czasem sie gdzies pojawią. I tutaj moje pytania: ile mam lać tego carbo? Jakiej firmy używać? Co sądzicie o laniu zwykłej wody gazowanej?
Rośliny: nurzaniec, kryptokoryna (3 rodzaje), rogatek, mikrozorium vindelov, anubias, filantus pływający, nadwódka polyspherma i jeszcze jedna (nigdy nie pamiętam jaka)
Podłoże: piasek ze znanego sklepu z materiałami budowlanymi
Nawożenie: pałeczki nawozowe w pobliżu korzeni roślin
Rośliny: nurzaniec, kryptokoryna (3 rodzaje), rogatek, mikrozorium vindelov, anubias, filantus pływający, nadwódka polyspherma i jeszcze jedna (nigdy nie pamiętam jaka)
Podłoże: piasek ze znanego sklepu z materiałami budowlanymi
Nawożenie: pałeczki nawozowe w pobliżu korzeni roślin
-
- Posty: 429
- Rejestracja: 02 mar 2018 2:16
Tak na prawdę roślinki które masz powinno rosnąć bez dozowania CO2, jednak jeśli chcesz to Carbo a dozowanie CO2 z bimbrowni, dzwonu albo butli to jednak coś innego.
Ja dozowałem carbo w dawkach większych niż zaleca producent, 2 - 3 krotnie i nie zauważyłem kolosalnej różnicy w roślinach, na glony faktycznie to działa, jednak w przypadku nurzańca carbo może go lekko ruszyć (rozpuścić) zwłaszcza jak przedawkujesz.
Wiele osób chwali carbo jako dobry sposób na roślinki, czytałem artykuł gdzie pewny akwarysta wykazał że carbo raczej nie ma wpływu na roślinki, na glony owszem - tutaj proszę traktować to jako ciekawostkę, badania były przeprowadzane w USA, nie pamiętam dokładnie kto i kiedy, dla ciekawych mogę postarać się znaleźć ten artykuł.
Ja dozowałem carbo w dawkach większych niż zaleca producent, 2 - 3 krotnie i nie zauważyłem kolosalnej różnicy w roślinach, na glony faktycznie to działa, jednak w przypadku nurzańca carbo może go lekko ruszyć (rozpuścić) zwłaszcza jak przedawkujesz.
Wiele osób chwali carbo jako dobry sposób na roślinki, czytałem artykuł gdzie pewny akwarysta wykazał że carbo raczej nie ma wpływu na roślinki, na glony owszem - tutaj proszę traktować to jako ciekawostkę, badania były przeprowadzane w USA, nie pamiętam dokładnie kto i kiedy, dla ciekawych mogę postarać się znaleźć ten artykuł.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 kwie 2018 5:24
- Lokalizacja: Kraków
Ok, zacznij może od intensywniejszych cotygodniowych podmian wody a pomiędzy nimi podawaj normalne dawki Carbo i zobacz, jak to zadziała.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Nie rozumiem do końca....rośliny wymagające słabszego światła- rosły i nie było glonów..."dlaczemu" dołożyłeś światła i planujesz dozować CO2?
Tak jakby do "malucha" wstawić silnik 6 litrowy, a potem go dociążać, bo ma za dużo mocy....nie widzę po prostu większego sensu tych poczynań, jak jest dobrze to po co psuć? Chyba że teraz coś usuniesz, aby zrobić miejsce dla bardziej wymagających roślin i to w nie celujesz, bo to co masz obecnie chyba nie potrzebuje ulepszeń?
Tak jakby do "malucha" wstawić silnik 6 litrowy, a potem go dociążać, bo ma za dużo mocy....nie widzę po prostu większego sensu tych poczynań, jak jest dobrze to po co psuć? Chyba że teraz coś usuniesz, aby zrobić miejsce dla bardziej wymagających roślin i to w nie celujesz, bo to co masz obecnie chyba nie potrzebuje ulepszeń?
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 kwie 2018 5:24
- Lokalizacja: Kraków
- mark_farina
- Akwarysta
- Posty: 2008
- Rejestracja: 08 wrz 2016 12:36
- Lokalizacja: Wrocław
Cześć
To tak nie działa jak byś sobie myślał. Suplementacja CO2 wzmaga popyt na makro skladniki, to że nitki uciekły przy podawaniu CO2, to zasługa tego że wzrosła nagle konsumcja roślin i w pewnym momencie sie skończy i zaczna poważne problemy. Dla roślin wymienionych w temacie suplementacja CO2 jest luxusem, a krótkie nitki sa wyrazem zaburzenia w naworzeniu.
To tak nie działa jak byś sobie myślał. Suplementacja CO2 wzmaga popyt na makro skladniki, to że nitki uciekły przy podawaniu CO2, to zasługa tego że wzrosła nagle konsumcja roślin i w pewnym momencie sie skończy i zaczna poważne problemy. Dla roślin wymienionych w temacie suplementacja CO2 jest luxusem, a krótkie nitki sa wyrazem zaburzenia w naworzeniu.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 kwie 2018 5:24
- Lokalizacja: Kraków
Właśnie tę konsumpcję chciałbym zwiększyć,żeby rośliny same sie uporały z glonami. Jedynym u mnie nawozem są pałeczki nawozowe. W przypadku zapewnienia im luksusu, tak jak piszesz, rozumiem, ze wszystko powinno pomału wrócić do normy? W każdym akwarium warunki są inne, ale wydaje mi się, że to jest ogólny problem braku doświadczenia z podawaniem dwutlenku węgla. Zachodzące procesy i ich mechanikę znam. Chciałbym po prostu wysłuchać opinii bardziej doświadczonych akwarystów w tym temacie.
- mark_farina
- Akwarysta
- Posty: 2008
- Rejestracja: 08 wrz 2016 12:36
- Lokalizacja: Wrocław
Pomysł bardzo dobry, potrzebujesz zwiększyć moc światła oraz nasycenie CO2 i pokarm makro i mikro. Jedno jest zależne od drugiego i o ile wiekszość twoich roślin nie lubi mocnego światła, a takie uzasadnia sensowność rozpuszczania CO2 w wodzie, to jeszcze składniki pobierane sa w wiekszości układem korzeniowym, co troszkę komplikuje nawożenie słupa wody. Jeśli mechanizmy, o których mówimy nie sa ci obce to powinno się udać.Grzenionator pisze:Właśnie tę konsumpcję chciałbym zwiększyć,żeby rośliny same sie uporały z glonami.
Gdybym miał taki problem jak ty w pierwszej kolejności dokonałbym korekty nawożenia i cierpliwie czekał na stabilizacje. CO2 może sobie leciec, nawet przy małym świetle obrzydzi życie dla krasnorostów.