Padaja rybki
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Padaja rybki
Witam ok miesiac temu zalozylismy akwarium dosc duze bo 290 litrow rybki dosc zrÓznicowane bo poczawszy od duzych paletek i skalarow przez sumy glonojady pawie oczka neonki duchy labeo. Temperatura wody 24-25 stopni pH ok 7.na poczatku woda byla odstana wpuscilismy rybki ( pierwsze byly paletki skalary glonojady) po kilku dniach do kilku kupionych lisciastych roslin dodalismy trawe kilka odszczepek i cos trawopodobnego ktore zaczely sie robic nie ladne(zaczely gnic) po kilku dniach prawdopodobnie za ciepla woda dla tych roslin. Woda zrobila sie metna ( w miedzyczasie dokupowalismy mniejsze rybki) gdy zauwazylismy iz to przez trawy woda jest coraz gorsza wyjelismy roslinki (lecz wczesniej padl skalar odlowilismy rybki spuscilismy wode wymylismy wszystko przez 3 dni bylo wszystko pieknie ladnie) nagle cos zaczelo sie dziac z bojownikami (byl 1 samiac i 3 samice) zaczelo sie od bialego nalotu na pyszczku i problemow z plywaniem po czym i dzien dwa po rybce samice to samo dokupilismy bojownikow nie przetrwaly nawet 2 dni objawy te same padly tez 2 pawie oczka kiryski tez 2 1 labeo wczoraj wlalismy preperat na plesniawke ( w filtrze zewnetrznym nie mamy wegla aktywnego) i dzis padl nas 1 sumik dosc pokaznych rozmiarow juz ( objawy znow te same bialy nalot na ciele i problem z plywaniem) boje sie ze wszystkie rybki padna bo woda caly czas metna a rybki niektore dziwnie plywaja pomozcie
Twój post jest nieczytelny! Proszę pisz w języku polskim używając gramatyki języka polskiego: stosuj znaki przystankowe, dziel wypowiedź na zdania. Następny taki post zostanie usunięty. Szanuj nas, jako czytelników Twoich postów! MOD BARA
Twój post jest nieczytelny! Proszę pisz w języku polskim używając gramatyki języka polskiego: stosuj znaki przystankowe, dziel wypowiedź na zdania. Następny taki post zostanie usunięty. Szanuj nas, jako czytelników Twoich postów! MOD BARA
Witaj, no niestety brak wiedzy pociągnął błędy,a teraz jest efekt tego wszystkiego. Ciężko coś doradzić- ryb nie oddasz, bo chore, prawdopodobnie źle będą dobrane, bo nawet do końca nie podajesz wszystkich gatunków, a te, które zostały wymienione już nie wszystkie do siebie pasują...jak je leczyć kiedy nawet nie wszystkie będą miały zapewnione warunki...
Niedojrzały zbiornik prawdopodobnie, sprawdź poziom azotu w akwarium, jedyne co obecnie mogę polecić to częste podmianki wody.
Najpierw się czyta i zdobywa wiedzę, poznaje podstawy, dopiero później stawia akwarium- tu nie wystarczy kupić, postawić i "jakoś to będzie".
Niedojrzały zbiornik prawdopodobnie, sprawdź poziom azotu w akwarium, jedyne co obecnie mogę polecić to częste podmianki wody.
Najpierw się czyta i zdobywa wiedzę, poznaje podstawy, dopiero później stawia akwarium- tu nie wystarczy kupić, postawić i "jakoś to będzie".
Zrobiliście wszystko na odwrót. Dokładnie poszliście pod prąd.
Podmieńcie natychmiast 15-20% wody potem co dwa- trzy dni kilka razy, potem co tydzień (już stale). Lekarstwem będzie ustabilizowanie warunków, czyli podmiany wody i czas. Następne dwa tygodnie macie w plecy...
Rośliny zostawcie w spokoju, ma ich być dużo, one też wymagają czasu, żeby się przystosować. Niektóre musza odchorować, albo wymienić wszystkie liście.
Woda ma być mętna dopóki sama się nie oczyści - zastartuje cykl azotowy - namnożą się odpowiednie bakterie, wymrą populacje różnych cosiów jak grzyby, okrzemki glony... W ramach dojrzewania akwarium może wystąpić kilka zakwitów wody pierwszy jest biały od pierwotniaków, potem są inne... Tak patrząc na Wasz start, to kryształową wodę zobaczycie za 3-4 miesiące.
Wyobraźcie sobie że ryby i rośliny mają swoje wymagania.
Zrobiliście coś takiego:
Eskimosa wsadziliście na pustynię, a murzyna prosto w tajgę w zimie.
Poza tym pewnych ryb nie można trzymać z innymi.
Są ponadto gatunki wrażliwe na wszystko.
I macie takie w zbiorniku, lub mieliście, bo już wykorkowały.
Sprawdźcie co macie - wasza woda ma być w optimum dla ryby nie w skrajnych zakresach tolerancji bo to kończy się zazwyczaj kłopotami. A u niedoświadczonych katastrofą. Wiem bo sam miałem.
Umrą te ryby, których wymagania są bardzo odmienne od tych co macie i te co łatwo się trują produktami przemiany materii, której macie w zbiorniku na oko tyle, że zabijają one ryby.
Łooo matko...
Macie tam...
Możliwe, że występuje przerybienie, oraz zbyt duże osobniki na ten litraż.
Wbrew pozorom nie macie za dużego akwarium.
Wymiana całej wody była katastrofalnym pomysłem.
Strzeliliście sobie w stopę.
Po co ten preparat na pelśniawkę?
Nie wsadzajcie węgla aktywnego, to zabawa, dla tych co wiedzą co robią.
Świećcie regularnie, 10-12 godzin dziennie, to istotne.
Bierzcie się do roboty.
Podmieńcie natychmiast 15-20% wody potem co dwa- trzy dni kilka razy, potem co tydzień (już stale). Lekarstwem będzie ustabilizowanie warunków, czyli podmiany wody i czas. Następne dwa tygodnie macie w plecy...
Rośliny zostawcie w spokoju, ma ich być dużo, one też wymagają czasu, żeby się przystosować. Niektóre musza odchorować, albo wymienić wszystkie liście.
Woda ma być mętna dopóki sama się nie oczyści - zastartuje cykl azotowy - namnożą się odpowiednie bakterie, wymrą populacje różnych cosiów jak grzyby, okrzemki glony... W ramach dojrzewania akwarium może wystąpić kilka zakwitów wody pierwszy jest biały od pierwotniaków, potem są inne... Tak patrząc na Wasz start, to kryształową wodę zobaczycie za 3-4 miesiące.
Wyobraźcie sobie że ryby i rośliny mają swoje wymagania.
Zrobiliście coś takiego:
Eskimosa wsadziliście na pustynię, a murzyna prosto w tajgę w zimie.
Poza tym pewnych ryb nie można trzymać z innymi.
Są ponadto gatunki wrażliwe na wszystko.
I macie takie w zbiorniku, lub mieliście, bo już wykorkowały.
Sprawdźcie co macie - wasza woda ma być w optimum dla ryby nie w skrajnych zakresach tolerancji bo to kończy się zazwyczaj kłopotami. A u niedoświadczonych katastrofą. Wiem bo sam miałem.
Umrą te ryby, których wymagania są bardzo odmienne od tych co macie i te co łatwo się trują produktami przemiany materii, której macie w zbiorniku na oko tyle, że zabijają one ryby.
Łooo matko...
Macie tam...
Możliwe, że występuje przerybienie, oraz zbyt duże osobniki na ten litraż.
Wbrew pozorom nie macie za dużego akwarium.
Wymiana całej wody była katastrofalnym pomysłem.
Strzeliliście sobie w stopę.
Po co ten preparat na pelśniawkę?
Nie wsadzajcie węgla aktywnego, to zabawa, dla tych co wiedzą co robią.
Świećcie regularnie, 10-12 godzin dziennie, to istotne.
Bierzcie się do roboty.
[126L] Dżungla
Ok, dziekuję za wszystkie opinie i rady. Zacznę od podmianki części wody i sprawdzenia dokładniej warunków. Może rzeczywiście zaczęliśmy z trochę małą wiedzą, ale postaram się to nadrobić bo wszystkie nasze rybki i jak któraś umiera to mi sie płakać chce. Preparat na pleśniawke doradził nam akwarysta wiec dlatego go wlaliśmy. Dzięki za info. Pozdrawiam
Polecam lekturę:
http://www.akwaforum.pl/mapa.php
http://www.akwaforum.pl/mapa.php
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.