[112l] ;;;;;-----------------> by MarJan
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
hmmm, zdarza mi się celowo zasysać krewetki przy odmulaniu, a potem muszę je wyławiać z wiadra (jak widzę) i przenosić do innego zbiornika, nim wyleję wodę do wc...Nir pisze:Bidulki, ale chociaż (część) się uratowała. Ostatnio zassałam jedną krewetkę odmulaczem i prawie na kolanach ją przepraszałam. Na szczęście chyba nic jej nie jest.
Nie zawsze zobaczę zassaną krewetkę z wodzie i mule ściągniętym z akwarium i niestety jej żywot kończy się w kanalizacji.
Nadmiar krewetek muszę usuwać z akwarium, bo jest ich po prostu plaga.
Nir, jeszcze nadejdzie dzień, że nie będziesz kompletnie zwracać uwag na to, czy zasysasz krewetkę czy nie.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
No moim zamiarem nie była hodowla w "kuble", tym bardziej że akurat obecnie chciałbym, aby właśnie się rozpleniły
Nie siedziały tam też chwilę, coraz rzadziej zaglądam do filtra, bo nie ma potrzeby tego robić, kto wie może wojtass9 ma rację...
Jak będzie ich za dużo i nie będzie popytu na olx, to znajoma zawsze ma pielęgnice, którym na pewno nie zaszkodzą...tylko dobra pułapka z butelki...
A i też zawsze może jeszcze coś innego strzelić do łepetyny...
Nie siedziały tam też chwilę, coraz rzadziej zaglądam do filtra, bo nie ma potrzeby tego robić, kto wie może wojtass9 ma rację...
Jak będzie ich za dużo i nie będzie popytu na olx, to znajoma zawsze ma pielęgnice, którym na pewno nie zaszkodzą...tylko dobra pułapka z butelki...
A i też zawsze może jeszcze coś innego strzelić do łepetyny...
U mnie po staremu, tylko jak wcześniej ciężko było znaleźć jaką krewetkę to obecnie gdzie nie spojrzysz to zaraz rzuca się w oczy przebieranie nóżkami czułkowatego stworzonka...ryby w ogóle im nie przeszkadzają, no po za dostaniem się do tabletek pokarmowych- dostanie z ogona i koniec, a ogólnie pływają sobie majestatycznie między neonkami
jedne zdjątko "krów na wypasie"
jedne zdjątko "krów na wypasie"