Praziquantel i sukces w leczeniu pasożytów wewnętrznych.

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
takkkio
Posty: 208
Rejestracja: 09 maja 2016 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Praziquantel i sukces w leczeniu pasożytów wewnętrznych.

Post autor: takkkio »

Witam,

Chciałbym w skrócie opisać swój sukces w leczeniu pasożytów wewnętrznych u kolcobrzucha, ponieważ może się on komuś przydać.

Akwarium: 72l. Jeden kolcobrzuch dwuplamy, 7 babek złotych. Karmienie ślimakami, artemią, wodzieniem, ochotką, suszonym krylem, mrożonymi krewetkami. Temp 26 stopni. Podmiany raz w tygodniu 50%. Akwarium 2,5 roku, restart po przeprowadzce 1,5 roku. Filtr zewnętrzny, grzałka Eheim, belka oświetleniowa - akwarium otwarte. Rośliny to mangrowiec czerwony, nurzaniec i bakopa, podłoże to piasek aragonitowy

Choroba: kolcobrzuchy są z natury bardzo żarłoczne i żywe ryby, które raczej są cały dzień aktywne i upominają się o jedzenie. Trzy tygodnie temu mój kolcobrzuch przestał zarówno przyjmować jak i wydalać pokarm - całkowicie, a od stanu żarłoczności do apatii i nieprzyjmowania pokarmu upłynęły dwa dni. Zrobiłem testy wody, gdyż jest to ryba bardzo wrażliwa na jej parametry, ale nie wykazały one nic poważnego (sprawdzone testami kropelkowymi - lekko podwyższone PO4, ale wciąż w normie), sprawdziłem też długość zębów - nie powinien mieć problemów z jedzeniem. Niestety potwierdziło to najgorsze - pasożyty wewnętrzne. Kolcobrzuchy - tak jak wszystkie ryby złowione w naturze - kupuje się już z pasożytami. Mój w czasie kwarantanny zachowywał się ok, dlatego nie odrobaczałem go nigdy. Jednocześnie przyjmują one jedynie żywy i mrożony pokarm, w którym mogą znajdować się pasożyty. Czasem jednak pasożyty zbytnio się namnożą, lub trafią do akwarium z nowym pokarmem, myślę, że w tym przypadku trafiły do akwarium z nowymi ślimakami. Po 1,5 tygodniu wnikliwej obserwacji i nieskutecznym dolewaniu do wody chemii dla ryb, stwierdziłem, że czas na poważne środki i kurację antybiotykową, która przyniosła sukces. Lek, dawkowanie i sposoby znalazłem w internecie na amerykańskich stronie poświęconej hodowli rozdymek:

Lek: Praziquantel (różne nazwy handlowe w różnych krajach)
Dawkowanie (miary dziwne, bo przetłumaczone z funtów i galonów):

Wewnętrzne: (podanie w pokarmie) ok 23 mg na 0,45 kg ryby (w moim przypadku odpada, ryba jest za mała, a ja nie mam wagi aptecznej, poza tym nie przyjmował pokarmu)

Krótka kąpiel intensywna: 23 mg na każde 3,8 l wody na 2-3 godzin.

Dłuższa kąpiel: 7,6 do 23 mg na każde 3,8l wody na 24 godziny.

Moja praktyka:

Zastosowałem wariant środkowy. Do wiadra 16l nalałem niemal do pełna wody z akwarium, oraz dodałem rozpuszczone 150 mg leku (ćwierć tabletki). Kąpiele w leku trwały 3 godziny. Po kąpieli wodę w akwarium uzupełniałem 16l odstanej, podgrzanej wody o parametrach jak w akwarium i starałem się przenieść do zbiornika jak najmniej wody z antybiotykiem odławiając kolcobrzucha. Zabieg powtarzałem co 3-4 dni.

Efekty: Pierwszego dnia po zabiegu ryba wyglądała fatalnie, była jeszcze bardziej osowiała, ale zaczęła wydalać - moim zdaniem martwe pasożyty z przewodu pokarmowego. Po 3 kąpielach i 12 dniach kuracji ryba zaczęła jeść - na razie skromniej niż zwykle i wydalać normalne odchody, jest też znacznie bardziej żywa, nie ukrywa się już.

Mogę śmiało polecić ten lek i sposób w takich trudnych przypadkach.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2019 20:58 przez takkkio, łącznie zmieniany 1 raz.
60x30x40 tetraodon biocellatus, brachygobius xanthozona
25x25x25 -Planorbella duryi
takkkio
Posty: 208
Rejestracja: 09 maja 2016 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: takkkio »

Update:

Od czasu powyższego posta minęło sporo czasu. Zastosowałem już tylko jedną kąpiel w antybiotyku. Ryba jest zdrowa, je i zachowuje się normalnie. Myślę, że sukces można przypisać powyższej kuracji.

Po kuracji ryba miała problem z zatwardzeniem - prawdopodobnie wywołanym zaburzeniami w odżywaniu, martwymi pasożytami w przewodzie pokarmowym i lekami. Było to widoczne po opuchniętym odbycie. Pomogła sól epsom w dawce 3,5 łyżki stołowej wlanych bezpośrednio w toń (sól wcześniej rozpuściłem, akwarium ma 72l). Tak jak w przypadku antybiotyku - lek okazał się skuteczny. Na następny dzień zrobiłem podmianę 1/2 wody. Nie zauważyłem żadnych negatywnych skutków stosowania leku w głównym zbiorniku.
60x30x40 tetraodon biocellatus, brachygobius xanthozona
25x25x25 -Planorbella duryi
lipiny24
Posty: 9
Rejestracja: 23 lut 2018 11:52
Lokalizacja: Glasgow

Post autor: lipiny24 »

Nic tylko pogratulowac,i zyczyc kazdemu aby tak opiekowac sie naszymi rybkami.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ