1. Opisz akwarium wg. wzoru:
- 112L (80x35x40)
- 2 dorosle zbrojniki (byly 3), 6 kiryskow, 14 neonkow i para Kakadu
- 2x dziennie platki tetra min i tabletka roslinna na dno - zjedzone w killka minut
- 23.5-24 st C parametrow nie znam, ale w Niemczech, gdzie mieszkam woda jest miekka (nie ma kamienia) i zakwaszam ja korzeniami i liscmi debu.
- slimak zebra + male slimaczki
- podmiana raz na 2 tygodnie 1/4 objetosci
- akwarium nowe, ale kupione z trzema glonojadami, wyposazeniem, roslinami i filtrem ceramicznym jako zrodlo bakterii
- ryba, ktora zdechla byla zakupiona razem z akwarium i byla wpuszczona od razu
- filtr juwel + zewnetrzny z napowietrzaniem, grzalka Juwel 100W + oswietlenie Juwel
- bardzo duzo roslin (okolo 30cm klacze anubiasa, kryptokoryny, mech itp. korzenie, kokos, liscie debu)
-podloze drobny zwirek wymieszany z piachem
2. Opisz objawy choroby:
Zeby wytlumaczyc moje klopoty zaczne od tego, ze kupilem akwarium od osoby, ktora nie miala czasu sie nim zajmowac w tragicznym stanie. Cale bylo zarosniete, przezyly tylko 3 zbrojniki, ktore wzialem i cala masa roslin. Wode wymienilem cala, oprocz 4L dla zbrojnikow do transportu. Na dnie bylo wrecz bloto - mul i smrod. Musialem wyczyscic wszystko i niestety wrzucic zbrojniki do swiezej wody jak tylko uzyskala temperature. Na usprawiedliwienie, zachowalem wklad ceramiczny do filtra i wszystkie rosliny po lekkim przycieciu. Zbrojniki zyly sobie spokojnie przez 2 tygodnie i po tym czasie wpuscilem inne rybki. Z 3 zbrojnikow samiec (ktory zdechl wczoraj) byl najsilniejszy, najzywotniejszy, jadl bez problemu. Wczoraj znalazlem go martwego na dnie, co ciekawe mial naturalny kolor - stad nie zauwazylem jego smierci przez kilka godzin. Po wyjeciu zbadalem cialo - oczy jak zywe, kolor jakby zyl, nie byl sztywny i nie mial zadnych plam - jakby po prostu usnal.
Jestem tym bardzo przybity, bo po jego dwoch kolezankach spodziewalem sie klopotow - byly bardzo wychudzone, ale one o dziwo przezyly bez problemu te stresujaca sytuacje. Wszystkie inne rybki plywaja i jedza bez problemu. Nie mam pojecia, co moglo tak nagle usmiercic glonojada ? Prosze o pomoc.
Nagla i bezobjawowa smierc zbrojnika po 2 tygodniach
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 lis 2018 10:25
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 lis 2018 10:25
Dzieki, tak tez myslalem, ale to dwie pozostale ryby byly slabsze, jedna nawet na skraju smierci (zapadniety brzuch, brak apetytu, lezenie bez sily na boku), a w dwa tygodnie (w tej swiezej wodzie) wydobrzala i odzyskala sily. Ten samiec jako jedyny nie wykazywal jakichkolwiek problemow i tego samego dnia, kiedy zdechl plywal i jadl z innymi rybami.
W przypadku tego akwarium to raczej swieza woda byla czynnikiem, ktory dal im oddech, bo nie mam pojecia jak wysokie musialo byc stezenie nawozu przed oczyszczeniem.
Druga hipoteza jaka mam to pasozyty, ale nie potrafie tego zweryfikowac.
W przypadku tego akwarium to raczej swieza woda byla czynnikiem, ktory dal im oddech, bo nie mam pojecia jak wysokie musialo byc stezenie nawozu przed oczyszczeniem.
Druga hipoteza jaka mam to pasozyty, ale nie potrafie tego zweryfikowac.
Zbrojnik mógł paść ze starości, chociaż większość z nich dożywa nawet nastu lat.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.