[260L] Obasada Ameryka Południowa

Tutaj zadajemy pytania dotyczące obsad naszych zbiorników

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

Pilar
Posty: 12
Rejestracja: 02 lip 2019 23:48
Lokalizacja: Gdańsk

[260L] Obasada Ameryka Południowa

Post autor: Pilar »

Witam. We wcześniejszym wątku prosiłem o pomoc w doborze sprzetu http://www.akwaforum.pl/viewtopic.php?t=25562. Niestety odezwały się tylko dwie osoby, ale mam nadzieję, że mogę liczyć na Waszą pomoc w każdym temacie :)

Tak więc woda kranowa po 24 godzinach wygląda następująco:

pH - 7,8
DH - 15
KH - 10

Bardzo chcę aby pływały u mnie rybki z Ameryki Południowej. Więc wiem już, że czeka mnie obniżanie pH i twardości. Akwarium AQUAEL GLOSSY 120x40x63. Podłoże czarny żwirek kwarcowy 0,8-1,2mm + spora plaża z piasku do piaskownic. Dodatkowo 2 korzenie. Moja proponowana obsada:

Otosek - 6sztuk
Kirysek Sterbai - 6 do 10 sztuk
Zwinnik Czerwonousty - około 20 sztuk lub Neon czerwony lub też prystelka barwna
Pielęgniczka Boliwijska - para
Pielęgniczka Ramireza - para
Pielęgniczka żółta - para
Wiem, że 3 gatunki pielęgniczek to za dużo, więc zdecyduję się na dwa gatunki z trzech przedstawionych.

Podsumowując planuję 5 gatunków rybek w ilości około 40 sztuk.
Zdaję sobie sprawę, że mam wysokie akwarium na skalary,ale.......Mam spore ciśnienie na krewetki (wiem, że nie są SA) i boję się, że będą pokarmem dla skalarów. I teraz czy aby 3 gatunki pielęgniczek, które wskazałem również ich nie skonsumują? I tutaj bardzo ale to bardzo liczę na Wasze doświadczenie. Po prostu jak krewetki będą pokarmem dla pielęgniczek to prawdopodobnie obsadę zmienię na skalary + parka pielęgniczek.

PS. Mam nadzieję, że korzenie to obsada :)
https://zapodaj.net/0015653e7321b.jpg.html
https://zapodaj.net/b97acab3aab87.jpg.html
Z tym korzeniem mam problem. Kupiłem go w sklepie akwarystycznym o bardzo dobrej renomie. Jest podobno dębowy. Był u nich w akwarium co widać po nawierconych otworach. Widziałem go u nich w wodzie jakieś 6 miesięcy temu. Ma bardzo dużą wyporność i strasznie brudzi wodę, nie tyle co barwi tylko wyrzuca z siebie bardzo dużo drobinek. Ma ślady po żerowaniu zbrojników i może to jest powodem. Przed chwilą wymyłem go pod ciśnieniem na ogrodzie i może to pomoże. Wygotować go w soli?
https://zapodaj.net/9200c7474da87.jpg.html
Z tym korzeniem nie ma problemu. Jest od początku cięzki i sam się zatapia. Obecnie nim dociążam ten "dębowy" przy moczeniu.
Zakupiłem też duże bryły lawy i żałuję...Nie dość, że miały służyć do obłożenia korzenia to przez pół godziny pływały zamiast tonąć. Puszczają z siebie miał taki jakby węglowy i zalega to na dnie. To jest normalny proces? Zapewniono mnie, że będę mógł je sobie łupać. Po uderzeniu młotkiem jedyne co się dzieje to więcej miału się robi. No chyba, że robię coś źle o powinienem jeszcze dłuta używać. Co o tym sądzicie bo może zanim zacznę coś z tym robić to lepiej zwrócić jak oczywiście przyjmą.
Tak wygląda woda po 12 godzinach moczenia:
https://zapodaj.net/7c6caaea2e57a.jpg.html
Tak wygląda syf po lawie:
https://zapodaj.net/a6547c0d3b7d6.jpg.html
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

Hej, lawa pyli i to trzeba wypłukiwać ile się da, innej recepty nie mam.
Jak gdzieś tam w głowie chcesz mieć skalary to je po prostu uwzględnij w planie nie patrząc na krewetki. Duży skalar i neona może zjeść...jednak często łączy się te ryby i tragedii nie ma...krewetki sobie poradzą z przetrwaniem jeśli będą miały kryjówki w gęstym i drobnolistnym zielsku, np. mech, ale przetrwanie nie znaczy radość z tego, że je masz, bo jak wiecznie będą się ukrywać to ich nie zobaczysz. U mnie krewetki jak się nie boją, to łażą po całym dnie i pasą się jak owce- kupiłem 2 barwniaki czerwonobrzuche i jednemu od razu spodobało sie je gonić, przestały być widoczne i tyle, postanowiłem rybkę oddać do rodziców do szkła i po paru dniach krewetki znowu jak krowy chodzą sobie gdzie chcą i nie są niepokojone mimo, że mam potencjalne inne ryby, które mogłyby na nie polować...choćby kiryśniki (nie kiryski). Także to jest loteria, albo jakaś ryba będzie chciała je ganiać, albo nie i wtedy będą chętnie się pokazywać lub nie z wiadomych przyczyn, każda pielęgniczka może polować na krewetki i tu akurat skalar ma taki sam udział prawdopodobieństwa jak "ramirezka" czy "boliwijka".

Korzeniem nie martwiłbym się, że barwi, jak dla mnie to plus- bardziej naturalnie, a z czasem i tak przestanie puszczać farbę.

Wymieniłeś sporo rybek, mniej na uwadze też temperaturę przy doborze- borelli ponoć wolą trochę chłodniej jak ramirezka czy skalar...nie polecam też
otosków, jakieś takie szybko bez powodu zdychające rybki, które wcale jakoś widoczne też w zbiorniku nie są, jak myślicz o walce z glonami to są lepsze rozwiązania według mnie jak otosek...
Pilar
Posty: 12
Rejestracja: 02 lip 2019 23:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Pilar »

MarJan, zdradź mi tą tajemnicę walki z glonami :)
Ja się absolutnie nie martwię barwieniem tylko tym, że co chwila jakiś drobny syf (fusy) się pojawiają. Na otoski oczywisćie nie mam ciśnienia, też czytałem o szybkich zgonach :). Czyli pielegniczki też mogą upodobać sobie kulinarnie nawet ammano?
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

Wiadomym jest, że jak coś się rusza i mieści się w pysku ryby to prawdopodobnie ryba spróbuje zjeść...amano są większe i mają o wiele większą szansę na spokój, ale zawsze może trafić się ryba ciekawska, która będzie próbować- warto próbować łączyć, ale też trzeba liczyć się z możliwością trafienia ryby ciekawskiej, "niegrzecznej" :wink:

Tajemnica walki z glonami to stabilizacja i tyle lub aż tyle...nie pomogę za wiele, bo nigdy mega plagi nie miałem...na pewno łatwiej jest mając rośliny nie tylko w znikomej ilości i nie przerybiając zbiornika. Trochę fuksa trzeba mieć na start, czytając forum to często jak ktoś od początku ma problemy z glonami to ciągną się za nim i w późniejszych okresach również...może to kwestia wszystkiego: rodzaju światła (konkretnych lamp czy świetlówek), długości świecenia, podłoża, doboru roślin i zwierząt, ale i również wkładów filtracyjnych, sama kranówka na pewno ma wpływ...
ODPOWIEDZ