bojownik i białe plamki + lekko wygięte ciało + mętna woda

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Tichy
Posty: 36
Rejestracja: 14 sie 2019 18:55
Lokalizacja: Kraków

bojownik i białe plamki + lekko wygięte ciało + mętna woda

Post autor: Tichy »

Witam,

jestem zupełnie nowy w kwestii hodowli ryb, ale trochę poczytałem w necie, rozmawiałem też z osobą, która wiele lat miała akwarium, najwyraźniej jednak to za mało - rybka mi choruje :-( Osoba, z którą rozmawiałem, wprawdzie nie była szczególnie wyedukowana w tym temacie, ale miała akwarium wiele lat i jakoś jej rybki żyły dość długo (kilka lat to chyba sporo?). Dostałem to samo akwarium w prezencie wraz z wyposażeniem, bo Córka i Żona bardzo chciały zwierzątko, a teraz oczywiście to Tata musi się doktoryzować :-/

Od 2 tyg. posiadamy bojownika - płci męskiej. Sprzedawca w sklepie powiedział, że to niewymagająca rybka i sprzedał ją w zestawie z jednym skalistym "domkiem" i garścią żwirku w... kuli o pojemności kilku litrów :-( Gdy to zobaczyłem, to się za głowę złapałem - nie trzeba być akwarystą, żeby się domyślić, jakie to koszmarne życie dla zwierzątka, nawet dla prostej ryby. Na szczęście ciocia miała od lat nieczynne akwarium porzucone w szafie, więc bojownik tylko kilka dni był w kuli.

Najpierw opiszę, jak przygotowaliśmy akwarium - sorki za laborat, ale widzę z innych postów, że słaby opis = 20 ponagleń o podanie większej ilości szczegółów:

1). zostało umyte płynem do naczyń, a następnie dokładnie wypłukane pod bieżącą, ciepłą wodą, wyparzone i przemyte czystym izopropanolem. Akwarium stało wprawdzie suche przez wiele lat, ale diabli widzą, jak silne mogą być zarazki.
2). to samo (prócz izopropanolu) zostało wykonane z elemetami dodatkowymi: kamieniami i plastikowymi roślinkami (były w komplecie z akwarium). Zaznaczam, że owe kamienie były swego czasu kupione w sklepie akwarystycznym i podobno nie są to takie "zwykłe", tylko "dedykowane" kamienie (nie wiem, czy to nie kit sprzedawców, powtarzam po cioci).
3). akawarium jest spore jak na 1 rybkę (wg mnie z 40-45 l.), ale zalane jest ok. 22-25 l. wody. Zauważyłem, że gdy było więcej, to bojownik niechętnie nurkował do dna, nawet się nie zbliżał, jak wody jest na wys. ok. 20 cm, to penetruje całość głębokości.
4). wodę wlaliśmy w połowie odstaną (2 dni), a w połowie wprost z kranu - nie miałem w czym i kiedy "odstać" tak dużej ilości wody, mamy malutkie mieszkanie.
5). do wody został dodany uzdatniacz Tetra AquaSafe - podobno konieczny przy wodzie wodociągowej.
6). Początkowo (2 dni) rybka nie miała przykrywy, ale doczytałem i tymczasowo przykryłem prawie całą powierzchnię akwarium plastkową tacą - niebawem zrobię coś porządniejszego.
7). utrzymujemy temp. wody między 23 a 26 st.C, wahania wynikają z różnic temperatur powietrza (2 dni temu upały ponad 30 st., dziś 14 st., nie mamy w domu termostatu czy klimy). Temp. staram się stabilizować koło 24 st. za pomocą "dolewek" wody zimnej lub ciepłej - oczywiście leję max. 1 szklankę na raz, po ściance i z dala od rybki. Gdy było koło 26 st., rybka stała się wyraźnie apatyczna, prawie nic nie jadła i mało się poruszała, siedziała głównie przy powierzchni. Gdy jest koło 24, jest wg mnie bardziej żywotna i chętnie je.
8). karma to "Tetra Betta Granules - pokarm podstawowy dla bojowników". Nie chce jeść nic innego: próbujemy przemycić "Tropical Supervit - dla ryb orientalnych", ale jakby go "wącha" i nawet nie ruszy :-( Nic innego na razie nie posiadamy - jesteśmy na urlopie z dala od cywilizacji, w nabliższym zoologicznym nic innego nie mieli.
9). na dnie akwarium nie ma żwirku, tylko gołe szkło. Na połowie powierzchni dna poukładane są kamienie (od 5 do 30 cm długości i różnych kształtów) - nie bardzo sobie wyobrażam, jak można utrzymać żwirek w czystości - odchody rybki, resztki pokarmu... A tak używamy "naturalnego odkurzacza grawitacyjnego", czyli małą rurką spuszczamy co 2-3 dni trochę wody, zasysając jednocześnie syfki z dna :-) Niezjedzony pokarm zbieramy wieczorem z powierzchni łyżką.
10). woda szybko staje się wg mnie brzydko pachnąca i mętna, więc co 3-4 dni spuszczamy ok. 1/3 objętości i wlewamy odstaną, tożsamą ilość wody, o takiej samej temp. (z dokładnością do 0.5 st.).

Opis problemu:
a). od 2 dni zauważyliśmy na "czole" (nad oczami ok. 3 mm) rybki białawy nalot czy też odbarwienie - nie umiem tego nazwać. Wydaje mi się, że przy nasadzie jednej z bocznych płetw też widzę taki mały jaśniejszy punkcik (ryba jest ciemnogranatowa). Zdjęcia są sztucznie podjaśnione, żeby owe zmiany było lepiej widać. W rzeczywistości rybka jest tak ciemna, że niemal czarna - chyba że się na nią by świeciło z bliska halogenem, czego rzecz jasna nie robimy.
https://drive.google.com/open?id=1qdWkh ... SS70aIw7qD
https://drive.google.com/open?id=1AQ8Wc ... bhmUedYTsD
https://drive.google.com/open?id=1yjIml ... E9dW87Gdh-
https://drive.google.com/open?id=17Fo5C ... rWNtJ6DbTn

b). mam wrażenie, że rybka pływa jakby wygięta lekko w prawą stronę, co starałem się pokazać na zdjęciu.
c). wczoraj zaordynowałem wymianę całej wody, bo wg informacji z neta wynikało, że woda może być zanieczyszczona. Na powierzchni był lekki osad, takie coś podobnego do tego, co powstanie na powierzchni stojącej cały dzień mocnej herbaty, jakby mikro-warstewka, poza tym woda była mętna i nieświeżo pachniała. Znów poszło pół odstanej i pół z kranu + uzdatniacz. Temp. wody wylewanej i nowej były takie same. Akwarium i ozdoby zostały przepłukane mocnym strumieniem bieżącej, ciepłej wody.
d). dziś powierzchnia "chora" u rybki się nie zmieniła (dobre jest chyba to, że się nie rozszerza), za to bojowik dostał nast. dnia wielkiego apetytu i jest bardzo ruchliwy, towarzyski jakby ;-) Ale nadal mam wrażenie, że nie pływa dobrze w jedną ze stron i jest lekko wygięty w jedną stronę.
e). już po 1 dobie woda w akwarium wydaje nam się mętna, jakby szyby leciutko zaparowały, tak to wygląda. To chyba dziwne? Widywałem u ludzi akwaria i woda była raczej przejrzysta...

Proszę o jakieś porady - choćby tymczasowe, ratunkowe, bo z urlopu wrócimy dopiero po 18 sierpnia i do tego czasu nie mam możliwości kupowania roślinek akwarystycznych, grzałek, termostatów, filtrów itp. Mam tylko dotleniacz, ale nie używamy go, bo podobno bojowniki nie potrzebują. Weterynarza od ryb też w okolicy brak. W ogóle co rybce może być? Objawy nie pasują mi do znalezionych typowych chorób bojowników. Może to tylko kwestia nieodpowiednich warunków? To i owo mogę od ręki zmienić, np. temp. wody, częstotliwość zmian wody, oświetlenie, większe lub mniejsze zakrycie akwarium.

Pozdrawiam,
Rafał.[/url]
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Jaki jest zastosowany filtr? Czy wiesz czym jest cykl azotowy w akwarium?

Bojownik potrzebuje prawidłowo założonego akwarium, z dużą ilością roślin (w tym pływających) w których mógłby odpoczywać. Dodatkowo obowiązkowy jest filtr (filtracja mechaniczna i biologiczna) oraz grzałka z termostatem utrzymująca stabilną temperaturę na poziomie ok. 26-27 stopni.

Oczywiście to jest gatunek przypowierzchniowy i zawsze będzie bliżej górnych warst wody. Potrzebuje dostępu do powietrza atmosferycznego, którym oddycha przez narząd zwany labiryntem.

Z Twojego opisu wynika, że trzymasz bojownika w źle założonym, nie urządzonym i nie przygotowanym "akwarium". Nie dziw się, że ryba zaczyna chorować. Jeżeli nie ma filtra to notorycznie pływa we własnych wydalinach, woda jest trująca co widać po ciele ryby. Niestety niszczysz również jej narządy wewnętrzne.

Radze prawidłowo założyć akwarium i poczytać o wymaganiach bojowników. Przypominam, że to żywe i czujące stworzenie, za które wziąłeś na siebie odpowiedzialność.

Zapraszam do zapoznania się z podstawami akwarystyki :
http://www.akwaforum.pl/mapa.php
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Tichy
Posty: 36
Rejestracja: 14 sie 2019 18:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Tichy »

[quote="BARA"]Jaki jest zastosowany filtr? Czy wiesz czym jest cykl azotowy w akwarium?/quote]

Filtra brak :-( O cyklu azotowym nic nie wiem, choć czytałem trochę o bojownikach, mogę nawet podać kilka linków, które wydawały mi się wiarygodne:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bojownik_ ... w_akwarium
https://www.plantica.pl/blog/akwarium-d ... hodowla-50
https://peha68.pl/akwarium-naturalne/ar ... bojownika/
https://rybyakwariowe.eu/ryba-akwariowa ... splendens/
Jak widać, nic o cyklu azotowym, w niektórych nic nie piszą o filtrach, w innych "sugerują", ale nie wynikało mi z nich, że są obowiązkowe. Za to wszędzie piszą o częstym podmienianiu ok. 30% wody, ale znalazłem też porady przeciwne: częste wymiany wg nich miały stresować rybę i likwidować naturalną mikroflorę akwarium - idzie zwariować od sprzeczności :-(
O obowiązkowych roślinach ŻYWYCH nie piszą nigdzie w ww. linkach, tylko mowa jest o ukrywaniu się. Z mojej wiedzy (nikłej) wynikało, że rośliny pod wpływem światła produkują tlen (ale niby bojownikom to nie przeszkadza, że tlenu nie jest bardzo dużo), ale za to w nocy tlen pochłaniają, to chyba źle, bo ryba wtedy śpi? Zresztą w sklepie nie mieli roślin na sprzedaż - jak mówiłem, sprzedali ją w małej kuli z kamiennym domkiem, więc myślałem, że i tak tworzę jej wspaniałe warunki...
Do końca tyg. nie mam gdzie kupić filtra i grzałki, czy mogę prosić o poradę, co robić do tego czasu? Wymieniać codziennie wodę, jeśli tak, to ile? 30, 50, 70%? Dolewać kranówki czy przegotowanej? A w ogóle, żeby mnie znów sprzedawcy nie naciągnęli, możesz tak z głowy polecić jakiś filtr dla amatora? Nie za drogi, łatwy w obsłudze (w sensie: obsługa wymagająca małych nakładów czasu, bo czasu nie mam w ogóle, może jakieś wymienne kardridże?). Jestem specjalistą w innych dziedzinach, ale wiem, że na podobne pytaniez mojej dziedziny "z głowy" mogę polecić to i owo ;-) Wystarczy hasłowo, konkretne modele i oferty sam sobie znajdę.

[quote="BARA"]grzałka z termostatem utrzymująca stabilną temperaturę na poziomie ok. 26-27 stopni. /quote]
OK, grzałkę kupię po weekendzie, na teraz "ratunkowo" będę podgrzewał wodę delikatnie dolewając ciepłej. Pisali wszędzie, że nie niżej niż 21-22 st., od siebie dodałem 1 st. i nigdy nie zeszło poniżej 23 st., ale teraz będę celował wyżej. A czy pokrywa ma być na całą górną powierzchnię akwarium? Bo jeśli tak, to jak tlen będzie się dostawał pod pokrywę?? Obecnie mam po 2-3 cm odstępu po bokach akwarium i staramy się rzadko odsłaniać pokrywę, a jeśli nawet, to tylko trochę, nie całą. Po weekendzie zrobię inną, tylko czy na całość? Czy pokrywa dla bojownika ma mieć oświetlenie i czy może być z pasków LED? Bo znalazłem sprzeczne porady: mało światła (bo podobno lubi cień) oraz "to ryba tropikalna, lubi dużo światła" (choć o ile wiem, w tropikach jak w Wietnamie jest gęsta roślinność i wody są konkretnie zacienione). Bo mogę też okrywę zrobić z plexi i będzie miał wtedy światło sztuczne z lamp, póki nie pójdziemy spać ;-)

[quote="BARA"]Przypominam, że to żywe i czujące stworzenie, za które wziąłeś na siebie odpowiedzialność. /quote]
właśnie wiem, dlatego się zaangażowałem, choć byłem (właśnie dlatego, że jestem zbyt empatyczny) wielkim wojującym przeciwnikiem wszelkich zwierząt w domu. Męczę się razem z nim, a już mam po brzegi własnych problemów, także zdrowotnych :-( Ale reszta rodzinki olewa, choć to "ich" ryba, więc ktoś musi pomóc zwierzątku. Swoją drogą myślałem, że rybka to prosta sprawa, ludzie mają latami, bez żadnych filtrów, grzałek i jakoś to działa, więc sądziłem, że "bardziej wytrzymała" rybka to nie będzie wielki problem do obsłużenia: wymiana wody raz na tydzień, karmienie, usuwanie nieczystości z dna i tyle :-/

Pięknie dziękuję za wszelkie porady, będę oczywiście studiował polecone linki dot. zakładania porządnego akwarium - najgorszy pewnie jest początek. Problem w tym, że na razie nie mam wielu możliwości - na urlopie z dala od cywilizacji, nawet neta mam od czsu do czasu i to mega-wolnego...

Pozdrawiam,
Rafał.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Poczytałeś informacje z podanego przeze mnie linka?

Masz akwarium ok 45 litrów. Załóż je prawidłowo, daj na dno drobny żwirek, posadź rośliny (np. kryptokoryny), daj im kulki nawozowe przy korzeniach. Minimalna grubość podłoża to 5 cm. Dodaj rośliny pływające, np. wgłębkę wodną. Dorzuć rogatka.
Daj jaki filtr (poczytaj w dziale Sprzęt co proponujemy), grzałkę z termostatem 25W.
Wodę zalej do prawie górnej krawędzi. Możesz do akwarium dodać jakiś korzeń, skorupy kokosa.
Masz pokrywę to ją załóż. Rośliny wymagają światła, podaj co masz w pokrywie jako źródła oświetlenia. Ewentualnie może być plexi i lampka pokojowa.

Wodę w akwarium podmieniaj w ilości około 20% co trzy dni przez pierwsze dwa tygodnie, potem rób to raz na tydzień.

Dopóki nie założysz prawidłowego zbiornika dolej więcej wdy do tego, co masz i podmieniaj jej 30% codziennie.

Poczytaj jak najwięcej o hodowli bojowników. Stwórz rybie warunki, jakich potrzebuje.
Piszemy o prawdziwej akwarystyce, a nie o trzymaniu ryb w pustym szkle, w stresie i własnych wydalinach, prawda?

Cieszę się z Twojego podejścia i wierzę, że uda Ci się stworzyć piękny mały kawałek podwodnego świata, w którym nic się nie będzie męczyć, a dla oka będzie czymś przyjemnym.

Zobacz w naszym dziale Galeria jak wyglądają prawidłowo założone akwaria. Czekam na taki temat od Ciebie, ze zdjęciami pięknego zbiornika.

Podanych przez Ciebie linków komentować nie będę.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Tichy
Posty: 36
Rejestracja: 14 sie 2019 18:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Tichy »

BARA pisze:Poczytałeś informacje z podanego przeze mnie linka?
Trochę tak, reszta w domu. żebyśmy się dobrze zrozumieli: mam tu tak powolny i szarpany net (n. jest tylko rano i wieczorem), że żeby napisać np. tego posta, zużywam ok. godziny (samo logowanie to czasem 20 min.) i muszę treść pisać osobno do pliku i wklejać, bo inaczej mi sesja zrywa... Zero grafik i filmików, jak coś takiego jest na stronie, to od razu error. "Robim, co możem", jak mawiają, ale fizyki i techniki nie przeskoczę, poza tym poza rybką muszę jeszcze coś pomagać w zajęciach domowych, naprawiać to i owo (w tym auto - czymś jeździć trzeba), jeść i spać :)
BARA pisze:Masz akwarium ok 45 litrów. Załóż je prawidłowo
Jasne, tylko jest napisane o 2 tyg. "dojrzewania" akwarium - na razie kombinuję, co przez ten czas zrobić z rybką, nie wsadzę jej przecież do garnka ani słoika na tak długo? Tu na razie brak pomysłów. A nie można, z racji już posiadanej rybki, zastosować wszystkie inne porady, a pominąć jedynie ten okres dojrzewania akwarium? Może dla rybki będzie lepiej, jeżeli zasiedli "zbyt świeże" lokum, niż miałaby przez 2 tyg. żyć w kuli lub dużym słoiku, z ciągłą podmianą wody? Toż stres ją wykończy... Proszę, jako doświadczona osoba może coś podpowiesz, co robią fachowcy w sytuacji np. takiej, że coś się z akwarium porobiło i awaryjnie muszą je nastawić od nowa? Żebym nie wyważał otwartych drzwi... Przeszukiwanie forum na tym necie jest praktycznie niemożliwe :evil:
BARA pisze:Podanych przez Ciebie linków komentować nie będę.
Jasne, chciałem tylko pokazać, że starałem się posiąść jakąś wiedzę przed "nękaniem" na Forum i nie miałem szans ocenić, co jest poprawne, a co bzdurą. To forum znalazłem znacznie później. Zazwyczaj pisuję na Elektrodzie, a tam zbyt wiele o rybach nie ma (chyba że na patelnię...). Podlinkowane artykuły nie wyglądały na idiotyczne i były dość spójne ze sobą, stąd moja dezorientacja i przekonanie, że "nie jest źle, w kuli miałby gorzej".
BARA pisze:Wodę zalej do prawie górnej krawędzi
OK, tak zrobię - ale tak jako ciekawostkę powiem tylko, że co do bojowników, to w necie czytałem dokładnie odwrotną poradę... ;-)
BARA pisze:Masz pokrywę to ją załóż. Rośliny wymagają światła, podaj co masz w pokrywie jako źródła oświetlenia. Ewentualnie może być plexi i lampka pokojowa.
Akwarium nie miało pokrywy w komplecie. Na razie przykryte jest tacą kuchenną, a pokrywę dorobię z plexi, gdy wrócę z urlopu. Ponieważ z racji mega-powolnego i zanikającego neta nie jestem w stanie przeglądać zdjęć z tut. Forum, nie wiem nadal, czy pokrywę mam robić na całą powierzchnię górną czy ma bokami pozostać przestrzeń na dostęp tlenu? A może mam w okrywie wywiercić dziurki? Może w oryginalnych pokrywach są jakieś wywietrzniki? Mogę do pokrywy założyć paski LED-owe od spodu, w dowolnej ilości, na tym się znam :)
https://sklep.soled.pl/dane/full/f/f11e ... 47e615.jpg
Ale czy LED-y mają mieć "rozpraszacz" światła, czy może być po prostu pasek? Rybie nie będą przeszkadzać takie świecące dość mocno punkciki? Nie wiem, czy LED to odpowiednie źródło światła dla roślin, nigdy tego tematu nie zgłębiałem - ogólnie wiem, że najlepszym odpowiednikiem słonecznego jest światło żarowe, LED i świetlówki to migotanie 100 Hz, Ra max. 80 (realnie koło 70-75), mocno powycinane pasmo...

Dzięki za wszelkie porady - rybka już się czuje lepiej, chyba ten jeden upalny dzień z tamtego tyg. ją trochę osłabił... Ważne, że jest żywotna, ruchliwa, normalnie je i na łuskach nie pojawiają się żadne nowe obszary o innym zabarwieniu. Tymczasowo robimy prowizorkę, tj. podmiany codzienne wody (faktycznie ok. 30%), próbuję wieczorami czytać coś o akwariach i jakoś może się uda utrzymać pupila w dobrej kondycji do końca urlopu :)

Pozdrawiam,
Rafał.
Tichy
Posty: 36
Rejestracja: 14 sie 2019 18:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Tichy »

BARA pisze:daj na dno drobny żwirek
Sorki, jeszcze jedno - być może śmieszne dla fachowca - pytanie: jak będę w stanie oczyszczać drobny żwirek np. z opadłych resztek jedzenia? Przecież nie będę chyba co tydzień opróżniał akwarium i czyścił podłoża, to dopiero bym zaburzył równowagę zbiornika! Obecnie karmię rybkę nad takim miejscem akwarium, gdzie nie ma kamieni, wtedy mogę resztki wciągać rurką (mam domowej roboty "odkurzacz" akwariowy ;) Jak mi syfek wejdzie w żwirek/piasek, to jak utrzymam czystość, żeby mi wszystko na dnie nie gniło? Bo nie mam pomysłów...
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

W prawidłowym założeniu raczej chodzi o obecność grzałki, filtra, żywych roślin i w przypadku ryby labiryntowej pokrywy zakrywającej cały zbiornik (nie martw się o brak powietrza- pokrywa tak szczelna nie jest), z tą pokrywą chodzi o to, aby powietrze tuż nad akwarium było ciepłe- tak jak woda- ryba jak się przeziębi łapiąc powietrze to po prostu rozchoruje się i zdechnie.
Podmianki robiłbym normalnie raz na tydzień i nigdzie indziej rybki nie trzymaj- bez sensu- jeden bojownik przez tydzień nie narobi nie wiadomo ile syfu, a z czasem wszystko powinno sie ustabilizować.
Wodę zalej prawie do górnej krawędzi- około 1cm wolnej przestrzeni w zupełności wystarczy- znowu chodzi o to, aby ryba miała jak łapać powietrze znad tafli, nic więcej.

Jakie światło nie powiem, tu po prostu ufam producentom nie mając jakiejś wiedzy i tyle- jak rośliny rosną to jest dobrze, choćby światło pochodziło "od świeczki"...byleby tego światła nie było ani za mało, ani za dużo (zasada dla świetlówek to 0,5[W] na 1[l] wody w zbiorniku dla roślin niewymagających).

Podłoże- im drobniejsze tym łatwiej sprzątać syfki, bo nie wpadają w szczeliny, tylko utrzymują się na wierzchu, tu też trzeba spojrzeć na rośliny- w grubych kamykach nie ukorzenią się- będą wypływać, w zbyt drobnym podobno też nie jest optymalnie, bo podobno drobniuteńki piasek za bardzo moze się zbić, używam piasek do piaskownicy z castoramy i jest ok. jak dla mnie- jako przykład podaję. Osobiście nie sprzątam syfków- coś tam ślimak zje, coś krewetka czy kirysek, a ponadto to po prostu nawóz dla roślin, w Twoim przypadku jednak przy niewielkim akwarium odmulałbym tak jak to robisz- rurka nad podłożem i wciąga syek, jak trochę podłoża wciągnie to nic się nie stanie- zawsze można dosypać piasku z castoramy- drogi nie jest ;)

I jedno mnie ciekawi- jesteś na urlopie, z dala od domu i "zasięgu dla neta"....masz rybkę ze sobą?
Tichy
Posty: 36
Rejestracja: 14 sie 2019 18:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Tichy »

MarJan pisze:nie martw się o brak powietrza- pokrywa tak szczelna nie jest
he, he, pokrywę będę robił sam, a należę do perfekcjonistów, więc wolę dopytać - bo zrobić dla mnie 99.9% szczelną, z uszczelkami i na silikonie to nie problem :-) Teraz wiem, że wystarczy zakrywająca całość, ale dość "luźna".
MarJan pisze:z tą pokrywą chodzi o to, aby powietrze tuż nad akwarium było ciepłe- tak jak woda- ryba jak się przeziębi łapiąc powietrze to po prostu roschoruje się i zdechnie.
OK, to już wyczytałem zaraz po pojawieniu się bojownika i stąd ma pokrywę tymczasową ;-)
MarJan pisze:Podmianki robiłbym normalnie raz na tydzień i nigdzie indziej rybki nie trzymaj- bez sensu- jeden bojownik przez tydzień nie narobi nie wiadomo ile syfu, a z czasem wszystko powinno sie ustabilizować.
Uff, to mnie pocieszyłeś - generalnie tak bym zrobił "na logikę", ale jeszcze jestem "nowy" w temacie i ie wiem, czy logika jest przy rybkach najlepszą podpowiedzią ;-)
MarJan pisze:używam piasek do piaskownicy z castoramy i jest ok. jak dla mnie- jako przykład podaję.
Dzięki, to już jest jakiś punkt zaczepienia, na początek spróbuję, a w przyszłości, jak nabiorę wprawy i wiedzy, będę mógł próbować po swojemu.
MarJan pisze:W prawidłowym założeniu raczej chodzi o obecność grzałki, filtra, żywych roślin
Mam już upatrzoną taką grzałkę:
https://www.olx.pl/oferta/grzalka-do-ak ... zRcXR.html
do tego filtr taki:
https://www.olx.pl/oferta/filtr-do-akwa ... B908T.html
lub ew. taki:
https://www.olx.pl/oferta/pat-mini-filt ... xiM7z.html
do oświetlenia na początek użyję lampki nad akwarium, z diodówką taką jak w linku poniżej - ma Ra (CRI) =90:
https://www.leroymerlin.pl/oswietlenie/ ... l2448.html
lub:
https://www.leroymerlin.pl/oswietlenie/ ... l2448.html
Mam w domu jedną taką zamontowaną i jak na LED to jest przyzwoicie, na pewno lepiej niż najtańsze chińczyki no-name.
MarJan pisze:I jedno mnie ciekawi- jesteś na urlopie, z dala od domu i "zasięgu dla neta"....masz rybkę ze sobą?
Wiedziałem, że w końcu ktoś zapyta... :) Córka męczyła Żonę o zwierzątko już od dawna. Dzień przed wyjazdem na urlop akurat przechodziły obok zoologicznego i moja Żona uznała, że czas przetestować "gotowość" Córki do opieki nad istotą żywą, zanim zabrniemy w króliki, psy, koty, konie, nietoperze, słonie... :lol: W lekkim strachu przede mną przyniosły bojownika (pan w sklepie zapewniał, że jest on "niewymagający") i wpadłem w lekką panikę, bo przed wyjazdem nie miałem szans już nic poczytać. Oczywiście nie ma komu rybki zostawić na czas urlopu, więc z konieczności zabraliśmy ją ze sobą - w pewnym sensie dobrze, bo gdyby u kogoś została w tej kuli i była "pielęgnowana" wg "porad" pana ze sklepu, to już by było na pewno po niej. Tu na miejscu okazało się, że Ciocia mająca domek po sąsiedzku miała kiedyś rybki i zostało jej akwarium 40 l., więc normalnie fuks! Teraz tylko jutro musi przetrzymać powrót w (największym posiadanym) słoiku i przeżyć powrót do nowo napełnionego wodą akwarium (odstana 1 dzień i z dodatkiem "uzdatniacza" - lepsze to niż świeża wprost z kranu), a potem już będzie dopieszczony na maxa.

Piękne dzięki za praktyczne porady!
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

No i fajnie, jak "łyba" wytrzyma podróż to i "wylizać się" powinna, osprzęt wystarczy, ten piasek do piaskownic najpierw przepłucz we wiadrze- piachu do wiadra tyle, ile będziesz w stanie mieszać ręką razem z wlewaną wodą....zlewasz brudną wodę i wlewasz świeżą- mieszasz- i powtarzasz aż woda po "uspokojeniu się" we wiadrze z piaskiem będzie przejrzysta- im lepiej wypłuczesz piasek tym czystsza woda będzie w akwarium na start.

Ogólna grubość warstwy piasku w szkle nie powinna mieć mniej jak 5cm na całej powierzchni akwarium- może mieć trochę więcej też- tu stwarzasz warunki dla korzeni roślin, jak nie będą miały dość podłoża to nie będą dobrze rosnąć, mogą wypływać nie rozwijając prawidłowo korzeni....na początek "przygody" nie polecam ziemi ogrodowej, czy substratów pod główne podłoże- sam piasek wystarczy w zupełności- w tym jałowym podłożu łatwe roślinki będą rosły dobrze.
Rośliny proponuję z ogłoszeń na olx się zaopatrzyć, jakieś proste typu nurzaniec, kryptokoryna, dobrze będzie zdobyć roślinki pływające- rozpraszają światło i dają rybom poczucie bezpieczeństwa, np. wgłębka, pistia czy choćby rzęsa (ja mam głównie rzęsę u siebie raz zebraną ze stawku na wsi u rodziców).
Jak ta rybka nie przeżyje to możecie spróbować jeszcze raz- może się wciągniecie...do bojka zawsze można wpuścić jakieś tanie krewetki- "kundelki red cherry", czy ślimaka- ampularię polecam, żwawy jak na ślimora i ładny- moim dzieciom długo to ślimaki najbardziej podobały się w zbiorniku.


"edyta":
No i jak ma być po "chrześcijańsku" dobrze byłoby poznać twardość i pH wody używanej do akwarium, odpowiednio przygotować wodę, aby miała te parametry odpowiednie dla planowanych zwierząt itd.....skracając wszystko, jak bojek nie wytrzyma to bezpiecznie będzie kupić gupiki endlera zamiast nowego bojka, ponieważ najczęściej kranówki są twarde i bez sprawdzania parametrów wody w ciemno bez mieszania jej można spokojnie "endlerki" dawać do niewielkich akwariów....ale to już więcej czytania Cię czeka....
Tichy
Posty: 36
Rejestracja: 14 sie 2019 18:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Tichy »

MarJan pisze:No i fajnie, jak "łyba" wytrzyma podróż to i "wylizać się" powinna, osprzęt wystarczy
Wytrzymała podróż :-) Osprzęt w takim razie kupuję. Po piasek pojadę wieczorem - jest taki upał, że mogłoby serducho nie wytrzymać :-/ Dzięki za porady dot. płukania: widzę, że logika się przydaje, bo i tak bym postąpił dokładnie tak samo (nawet przywlokłem już z piwnicy duże wiadro), ale warto mieć "wsparcie" od doświadczonych i świadomość, że nie błądzi się po omacku :-) Muszę teraz znaleźć źródło roślinek i bakterii do zasiedlenia filtra na start, a potem to wszystko zsynchronizować tak, żeby nie wyciągać ciągle rybki, tylko wyjąć raz, zrobić solidnie i zapuścić wszystko, a po 2-3 godz. bojownika wpuścić i niech się na dobre osiedli :-)
Ciekawostka: "zimna" woda w kranie jest tak ciepła, że się zdziwiłem nalewając do odstania wczoraj wieczorem: 27 st.C! A jak wystawiłem na noc wodę do odstania (na przyszłe podmiany), to o 10 rano miała już ok. 40 st. i mnie garnek trochę grzał w ręce (balkon od świtu na słońcu)... Dobrze, że mam rybę ciepłolubną, bo trzeba byłoby wodę w butelkach w lodówce trzymać.
Tichy
Posty: 36
Rejestracja: 14 sie 2019 18:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Tichy »

MarJan pisze:No i jak ma być po "chrześcijańsku" dobrze byłoby poznać twardość i pH wody używanej do akwarium
to akurat wiem:
twardość ogólna = 7 st.niemieckich = 135 mg/dm3
pH = 8,0
jakieś jeszcze parametry mam zdobyć?
Przy okazji: mam możliwość nieznacznych (1.5 l. na tydzień) dostaw wody zdemineralizowanej wysokiej jakości. Czy w akwarystyce jest ona zalecana czy (podobnie jak dla ludzi) jest niezalecana jako nie zawierająca minerałów i przez to "jałowa"? Jak z roślinami w takiej wodzie?
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

Woda demineralizowana jest przydatna do mieszania z kranówką w celu obniżenia twardości, jeśli jest taka potrzeba, czyli jak masz ryby wód miękkich, a w kranie twardo to sobie można odpowiednią proporcją ustalić twardość jaką się chce...obniżysz zawartość minerałów oczywiście też, ale nie w takim stopniu, aby woda miała być jałowa i niesprzyjająca roślinom czy zwierzętom, w końcu czystej demi się nie używa...
ODPOWIEDZ