Witam,
Miałem dwa prętniki karłowate, niebieskie. Oba padły. Jeden - nad czołem przed górną płetwą dostał białego bąbla - natychmiast odłowiłem. Podejrzewam, że niestety akwarium z kwarantanną było za małe (2l) i oparzył się o grzałkę i padł Drugiemu po dłuższym czasie pojawił się w tym samym miejscu bąbel taki sam, ale już go nie odławiałem (tylko wcześniejszy prętnik i tylko ten miały taki problem, żadna inna ryba nie zachorowała - więc stwierdziłem, że one są podatne na ten problem). Nieodłowiona żyła kilka miesięcy, ale bąbel zmienił się w otwartą ranę. Tak to wyglądało mniej więcej:
https://forum.superakwarium.pl/topic/50 ... -pyszczku/
przy czym rana przy płetwie grzbietowej była dokładnie na symetrycznym środku nad głową.
Co mogło być przyczyną? Co robić?
Zauważyłem jednego neon simulans z białą kropką przy ogonie, odłowiłem (jego zachowanie nie odbiegało od normalnego zachowania neonek). Mam póki co tylko CMF to podałem. Mam także baktoforte oraz cuprisol zoolek. Ale nie będę ładować na ślepo lekarstw, nie wiem co z tym zrobić.
temperatura 25.5C (tak termometr pokazuje), grzałka ustawiona na 26C, pH 7.2
aktualnie:
NO2- 0, NO3- pomiędzy 20 a 30, fosfor między 1 a 2, podawane CO2
podmiana wody - raz w tygodniu 25-50% (w zależności ile prac jest wykonywanych)
--- edit---
wypatrzyłem jedną neon simulans - sterczące łuski, wytrzeszcz oczu, jakby jakiś przeźroczysty bąbel w okolicach ust. Odławiam właśnie.
Prętnik karłowaty - biały bąbel na czole, potem otwarta rana
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
- krzych_100
- Moderator
- Posty: 3937
- Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
- Lokalizacja: Bytom
Wg mnie może to być kilka rzeczy na raz, nastroszenie łusek, wytrzeszcz oczu oraz rozdęcie to najprawdopodobniej puchlina, bąbel zaś to może być pasożyt (miałem u simulansów kiedyś też takie bąble, one potem pękały i ciągnęła się cienka niteczka, ale nie puchły).
Generalnie zdiagnozować prawidłowo chorobę u ryby to jedno, a dobrać właściwe leki to drugie. Niestety, możesz próbować leczyć, ale licz się z likwidacją rybki.
Generalnie zdiagnozować prawidłowo chorobę u ryby to jedno, a dobrać właściwe leki to drugie. Niestety, możesz próbować leczyć, ale licz się z likwidacją rybki.
Pozdrawiam
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.