Witam
Posiadałem kiedyś filtr zewnętrzny ikola 450 i byłem z niego zadowolony. Jednak przez zaniedbanie i koligacje z mieszkaniem musiałem się pozbyć swojego akwarium a filtr pozostał. Problem polega na tym, że w ostatnich dniach działania akwarium miałem taki wysyp glonów nitkowych, że mogłyby spokojnie zastąpić trawę na niejednej łące. Akwarium zdemontowałem i wyczyściłem filtr. Pytanie brzmi : czy po wymianie uszczelki,, wyparzeniu koszy na wkłady, zakupie nowych węży i wlotów oraz wylotów z filtra on będzie nadawał się do użytku? czy jest szansa, że przez parę miesięcy te glony co znajdowały się w akwa nadal tam są gdzieś przy wirniku i dalej w środku gdzie nie można tego wyczyścić i zaatakują ponownie akwarium jak tylko użyję go ponownie? Pytanie może i głupie ale jak mogę za parę zł odświeżyć ikole to wolę to niż znowu z 400zł na filtr wydawać
Pozdrawiam i mam nadzieję, że w miarę sensownie opisałem swoje zmartwienia
