Kłopot papuziej
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Kłopot papuziej
Witam, od jakichś 2 dni moja papuzia pływa z czymś jakby czerwonawe odchody, ale nie jestem do końca pewien, równie dobrze może jest to zaczerwienione pokładełko, tym niemniej niepokoi mnie to zważywszy na zaawansowany wiek ryby. Poza tym raczej wszystko w normie, je normalnie i żadnych zmian ostatnio nie było ani w diecie ani w akwarium. Czy to mogą być jakieś pasożyty, zatrucie, można coś powiedzieć?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Re: Kłopot papuziej
Podaj proszę informacje o zbiorniku zgodnie z Regulaminem Działu Choroby.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Re: Kłopot papuziej
Akwarium 112l, pływa z nią tylko duży skalar, karmię od lat tym samym mrożonymi larwami ochotek i suchy pokarm płatki Ichtiovit, temp. 26 st.C, podmiana wody co jakiś tydzień ok. 6-8l, akwarium stoi od lat, podłoże żwir. U skalara raczej nie widzę podejrzanych objawów, u papuziej niepokoi mnie to co opisałem, ale rybka czuje się dobrze i odżywia normalnie, mam nadzieję, że wykuruje się sama, chemię dodaję w ostateczności i powinna być to przemyślana decyzja, czyli lek dobrany odpowiednio do choroby. A że od dawna ryby raczej mi nie chorują to jestem bardzo na bakier z wiedzą o chorobach i lekach, nie wiem nawet jak ta farmakoterapia postępuje w akwarystyce i czy leki są skuteczniejsze niż kiedyś.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Re: Kłopot papuziej
Może spowodowane jest to pokarmem? Ochotka nie jest najlepszym pożywieniem - jest tłusta i często zanieczyszczona
Re: Kłopot papuziej
Ale karmię tym pokarmem ryby od przeszło 20 lat i raczej nie było problemów, zresztą karmię nimi tylko 2 razy w tygodniu.Rureczniki byłyby pod tym względem bardziej niebezpieczne.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Re: Kłopot papuziej
Miałem podobne objawy u samiczki boliwijki. Okazało się, że to był nowotwór. Raz było lepiej, raz gorzej. W końcu jak padła to prawie wybuchała.
Re: Kłopot papuziej
Oby to nie było coś takiego, na moje oko jest poprawa i chyba się goi. A rybcia właśnie skończyła 22 lata i mam nadzieję, że jeszcze długo pożyje
Z góry dziękuję za odpowiedzi
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
Re: Kłopot papuziej
22 lata konkret !
Re: Kłopot papuziej
Dzięki, a no po tylu latach to ona jest już członkiem rodziny
Z góry dziękuję za odpowiedzi