Jak stwierdzić (nie)obecność krewetek? :/
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Jak stwierdzić (nie)obecność krewetek? :/
Mam problem.
Kupiłam jakieś 2 tygodnie temu 2 krewetki Red Cherry około 1 cm (trochę wiecej). Widziałam je jedynie wtedy:
kiedy facet ze sklepu je łowił;
kiedy je niosłam w worku,
przez 1 minutę kiedy jeszcze się nie zdążyły schować w moim akwa
oraz następnego dnia zaraz po zapaleniu światła - jedną sztukę przez 5 sekund.
Od tamtej pory wszelki słuch (wid) po skorupiakach zaginął. Abrasjel powiedział, że Redy nie wychodzą na spacery poza akwa.
Może je zjadła jakaś ryba? W gę wchodzą: 8-cm zmienniakowa oraz bardzo stara (i duża) żałobniczna czarna. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne :/ Po prostu nie wydaje mi się, że ktokolwiek z akwarium mógłby zrobić im krzywdę. Co prawda Drobnoustek próbował je skubać, ale ten gatunek w żadnym razie nie połknąłby nic większego od średnio wyrośniętej ochotki :/
W takim razie, może krewetki zdechły? :/
Podejrzewałam, że siedzą za którymś korzeniem albo w kępie Heterantery. Wrzucam w tę kępę codziennie tabletki Tropicala dla glonojadów, żeby sobie w razie czego zjadły, ale coraz bardziej zaczynam wątpić czy one w ogóle tam są
Bardzo chciałabym się po prostu dowiedzieć, czy żyją. Czy jest na to jakiś sposób? Np. jakiś pokarm, na który się skuszą na 100%, żebym je mogła wywabić?
I w ogóle, czym karmić krewetki, bo pytałam o pokarm dla kreweci w 5 sklepach; w 4 sklepach nie słyszeli o pokarmie dla krewetek a w 1 usłyszałam "a co to jest krewetka?"
Proszę o radę
i o wyrozumiałość
Kupiłam jakieś 2 tygodnie temu 2 krewetki Red Cherry około 1 cm (trochę wiecej). Widziałam je jedynie wtedy:
kiedy facet ze sklepu je łowił;
kiedy je niosłam w worku,
przez 1 minutę kiedy jeszcze się nie zdążyły schować w moim akwa
oraz następnego dnia zaraz po zapaleniu światła - jedną sztukę przez 5 sekund.
Od tamtej pory wszelki słuch (wid) po skorupiakach zaginął. Abrasjel powiedział, że Redy nie wychodzą na spacery poza akwa.
Może je zjadła jakaś ryba? W gę wchodzą: 8-cm zmienniakowa oraz bardzo stara (i duża) żałobniczna czarna. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne :/ Po prostu nie wydaje mi się, że ktokolwiek z akwarium mógłby zrobić im krzywdę. Co prawda Drobnoustek próbował je skubać, ale ten gatunek w żadnym razie nie połknąłby nic większego od średnio wyrośniętej ochotki :/
W takim razie, może krewetki zdechły? :/
Podejrzewałam, że siedzą za którymś korzeniem albo w kępie Heterantery. Wrzucam w tę kępę codziennie tabletki Tropicala dla glonojadów, żeby sobie w razie czego zjadły, ale coraz bardziej zaczynam wątpić czy one w ogóle tam są
Bardzo chciałabym się po prostu dowiedzieć, czy żyją. Czy jest na to jakiś sposób? Np. jakiś pokarm, na który się skuszą na 100%, żebym je mogła wywabić?
I w ogóle, czym karmić krewetki, bo pytałam o pokarm dla kreweci w 5 sklepach; w 4 sklepach nie słyszeli o pokarmie dla krewetek a w 1 usłyszałam "a co to jest krewetka?"
Proszę o radę
i o wyrozumiałość
Lum - jak wiesz miałem kupić rośliny, kupiłem, iiiii po umieszczeniu i ch w akwarium... po chwilach ich obserwacji (i zachwycie że znowu widzę życie, piękne życie !) moim oczom ukazuje się ok 1 cm krwetka ! sobie myślę gratis albo coś do roślin ! - godzina obserwacji i dziś mija tydzień czasu jak jej nie widzę - prawdopobodnie jest w Pelii ? (ryby w baniaku są wod wczoraj > i jak już to mogła spotkać zbrojnika) - może i ona się udała na spacer po kabelku od filtra bądź grzałki ?! - a może moje oczy nie są już bystre jak tydzień temu ? - była malutka nie mal przezroczysta.... wtapiała się w kolor żwiru... gdzie ona ? może już dawno nie żyje ? ....
szkoda.... ale to chyba znak aby zacząć przygodę z krewetkami...
dopisuje się do pytań Koleżanki, pozdrawiam
szkoda.... ale to chyba znak aby zacząć przygodę z krewetkami...
dopisuje się do pytań Koleżanki, pozdrawiam
Hmmm..nieźle, nieźle...powiem jedynie książkowo z tego co wiem. Zdarzają się przypadki, że krewetki wychodzą wyłącznie w nocy to raz, a na dodatek z braku swoich krewnych (jedna krewetka) w ogóle nie wychodzą i zdarzają sie przypadki że chowają się w akwa na dobre. Wynika to z ich wrodzonej ostrożności do otoczenia....Nadmieniam raz jeszcze, nie mam, nie miałem kreweci...i tylko to tyle co gdzieś kiedyś przeczytałem. Poczekajmy na hodowców
Pozdrowienia
Pozdrowienia
Mireks
200l - profil
____________________________________________
200l - profil
____________________________________________
Do moich plackow wpuscilem 10 filtrujacych(ok2cm) i kilka red-ow(1,5cm)
Z calego zarybienia zostaly dwie filtrujace reszta zaginela w akcji
Jesli w akwa jest jakas rybcia ktorej zmiesci sie ona w pyszczek to napewno zje ja przy pierwszej nadazajacej sie okazji to dla nich normalne urozmaicenie diety
Pozdrawiam
Z calego zarybienia zostaly dwie filtrujace reszta zaginela w akcji
Jesli w akwa jest jakas rybcia ktorej zmiesci sie ona w pyszczek to napewno zje ja przy pierwszej nadazajacej sie okazji to dla nich normalne urozmaicenie diety
Pozdrawiam
Moja to była cardina sp blue gość mi już odpisał co miał w akwarium - chyba sie na krerwetki "napalam" ciekawe jak będą żyły ze szczupieńczykami (które owszem mogły by je pozreć ale one raczej są przy powiechni wody) no i ze Zbrojnikiem też ma paszcze....
(Raczej kupowałbym filtrujące, przede wszystkim dlatego że są duuużo tańsze...)
pozdrowienia
(Raczej kupowałbym filtrujące, przede wszystkim dlatego że są duuużo tańsze...)
pozdrowienia
od niedawna posiadam amano (ponoc amano, oby nie szkliste ). 3 szt. Wpuściłam je do akwa gdzie mieszka: parka Nijsseni, parka Macmasteri, 2 zbrojniki niebieskie, kilka otosków i kilka "gupików doświadczalnych". Po wpuszczeniu krewet (maja około 1,5 cm) pielęgniczki myślały że to pora obiadowa. Po kilku dniach widziałam już schowaną 1 krewetkę byłam pewna że reszta znikneła w otchłani brzucha pielęgniczek. Po ponad tygodniu wyczaiłam wszystkie 3. Okazało się, że cwaniary siedzą na jednej roślinie blisko deszczowni tuż przy samej powierzchni wody. Są tak jakby wciśnięte między roślinke a powierzchnie. Czasem podrepcze jedna po deszczowni ale zaraz wraca na swoją roślinke. Dlatego to, że ich nie widać nie oznacza, że ich nie ma. Do tej pory by je zobaczyć muszę ich troche poszukać mimo, że wiem gdzie siedzą to i tak są słabo widoczne.
Dziękuję za rady
Tak...tylko że ja mam tak przerażająco zarośnięte akwarium, że czasem gubię z oczu na tydzień glonojada albo otoska :/
Ale tak coś czuję że przez te całe 2,5 tygodnie to już powinnam je (krewecie)zobaczyć, gdyby były... bo jednak 2,5 tyg to kawał czasu :/
Nie wiem kto je pożarł, ale jak odkryję, zapłaci mi za to
A czy Redom może szkodzić wyższa temperatura, 28*C? TWO mam 7 (i ciągle spada), azotyny ok, pH w granicach 7...
to jak duze krewecie powinnam kupić żeby nie zostały pożarte ani przez glonojada, ani przez zmienniaka, ani przez żałobniczkę? Myślałam że 1 cm to bezpieczna wielkosć, ale jak widać nie :/
Aha - ile kosztują u Was Redy? bo u mnie 8.50
Tak...tylko że ja mam tak przerażająco zarośnięte akwarium, że czasem gubię z oczu na tydzień glonojada albo otoska :/
Ale tak coś czuję że przez te całe 2,5 tygodnie to już powinnam je (krewecie)zobaczyć, gdyby były... bo jednak 2,5 tyg to kawał czasu :/
Nie wiem kto je pożarł, ale jak odkryję, zapłaci mi za to
A czy Redom może szkodzić wyższa temperatura, 28*C? TWO mam 7 (i ciągle spada), azotyny ok, pH w granicach 7...
to jak duze krewecie powinnam kupić żeby nie zostały pożarte ani przez glonojada, ani przez zmienniaka, ani przez żałobniczkę? Myślałam że 1 cm to bezpieczna wielkosć, ale jak widać nie :/
Aha - ile kosztują u Was Redy? bo u mnie 8.50
-
- Pomocnik
- Posty: 350
- Rejestracja: 23 maja 2006 19:01
- Lokalizacja: Ho hO...
Nie pamietam jakie masz akwa Lum , ale bardzo fajne sa krewecie filtrujace, tylko , ze one maja dosyc duze wymagania co doz biornika w ktorym sie znajduja
Dorastaja w praktyce do jakis 8 cm i sa bardzo wdzieczne, tyle ze potrzebuja akwa minimum 60 cm dlugosci, minimum 80 litrow i delikatny ruch wody.
Temperautra okolo 25 stopni i sa towarzyskie do innych rybek. Sam chce sobie takie sprawic
Tu masz stronke
http://www.akwaria.pl/krewetki/atyopsis ... ensis.html
Dorastaja w praktyce do jakis 8 cm i sa bardzo wdzieczne, tyle ze potrzebuja akwa minimum 60 cm dlugosci, minimum 80 litrow i delikatny ruch wody.
Temperautra okolo 25 stopni i sa towarzyskie do innych rybek. Sam chce sobie takie sprawic
Tu masz stronke
http://www.akwaria.pl/krewetki/atyopsis ... ensis.html
" Skandal zaczyna ... " ]:->
Hoduj przez "h", a nie "ch"...
Hoduj przez "h", a nie "ch"...
SĄ! ZNALAZŁY SIĘ! SIEDZIAŁY W TEJ HETERANTERZE!
Tak się cieszę!
Dziękuję wszystkim!
macwiernik mam 96 litrów, ale wolę raczej krewetki karłowate, bo są mniejsze; a poza tym, Redy są dobre dlatego, że: a) mają taki ładny kolorek i przez to są dobrze widoczne (akurat!, hehe;)), b) nie wychodzą z akwa (a ja bym nie była zachwycona gdyby w nocy jakieś skorupiaki po mnie łaziły:D)
P.S. Jedna to chyba samiczka, bo ma jaja ... tzn... chciałam powiedzieć, że chyba nosi krewetczą "ikrę"
Pozdrawiam:)
Tak się cieszę!
Dziękuję wszystkim!
macwiernik mam 96 litrów, ale wolę raczej krewetki karłowate, bo są mniejsze; a poza tym, Redy są dobre dlatego, że: a) mają taki ładny kolorek i przez to są dobrze widoczne (akurat!, hehe;)), b) nie wychodzą z akwa (a ja bym nie była zachwycona gdyby w nocy jakieś skorupiaki po mnie łaziły:D)
P.S. Jedna to chyba samiczka, bo ma jaja ... tzn... chciałam powiedzieć, że chyba nosi krewetczą "ikrę"
Pozdrawiam:)
-
- Pomocnik
- Posty: 350
- Rejestracja: 23 maja 2006 19:01
- Lokalizacja: Ho hO...
Heh, Mirek, ale ja ich nie wypatrzyłam; po prostu się wkurzyłam i powyrywałam połowę Heterantery, a resztę przygniotłam do podłoża. I wtedy wylazły, gady nie miały wyboru :>Mireks pisze:Mówiłem, że się schowały....ale i wiedziałem Lum, że kto jak kto ale Ty je na pewno wypatrzysz i nie odpuścisz :):) Super, pozdrawiam serdecznie
(ale oczywiście przygniatałam tak bardzo delikatnie)
pozdrawiam
-
- Pomocnik
- Posty: 350
- Rejestracja: 23 maja 2006 19:01
- Lokalizacja: Ho hO...