Wysyp zbrojników
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Wysyp zbrojników
Znajomy hoduje zbrojniki niebieskie (glonojady) w małych ilościach. Ma 2 samice i 3-4 samce. Od kiedy je ma co 2-3 tygodnie samica składa w kokosie ikrę po 80-100 jajek. Wykluwają się wszystkie, teraz kotnik oraz część podłoża jest pokryta małymi glonojadami. Glonojady nie przekraczają 10cm. Czy jest jakieś wytłumaczenie na tak duży przyrost? Parmatery wody nie są znane z powodu braku możliwości ich sparwdzenia (odczynniki są 400% droższe niż w sklepach internetowych). Pozdro
W co Ci się nie chce wierzyć ze przychodzą młode zbrojniki na świat? Czy w to ze woda nie wymieniana pół roku. Dodam ze i sa takie szkoły akwarystyczne co uznają właśnie ten pogląd nie ruszac wody jak parametry sa w porządku...może to jest to...choc to nie moja szkoła.
Pozdrowienia
Pozdrowienia
Mireks
200l - profil
____________________________________________
200l - profil
____________________________________________
Wielokrotnie czytałam, również na tym forum, posty o pojawieniu się przychówku w zaniedbanym akwarium. Być może rzeczywiscie chodzi o nie podmienianie wody przez dłuższy okres o ile parametry są ok i woda oraz środowisko jest stabilne.
Poza tym u zbrojników jeżeli już raz dojdzie do tarła to będzie się jak najczęściej powtarzać - znowu jest to związane z warunkami: ryby trą się dopóki warunki korzystnie wpływają na rozród, jakby chciały wykorzystać "chwilę". Podejrzewam, że zaingerowanie w taki zbiornik podmianą wody może zakończyć tarło.
Poza tym u zbrojników jeżeli już raz dojdzie do tarła to będzie się jak najczęściej powtarzać - znowu jest to związane z warunkami: ryby trą się dopóki warunki korzystnie wpływają na rozród, jakby chciały wykorzystać "chwilę". Podejrzewam, że zaingerowanie w taki zbiornik podmianą wody może zakończyć tarło.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
BARA poruszyłaś dobry wątek - ingerencja w życie ryb (nie koniecznie zmianą parametrów wody). Kiedyś im bardziej pieściłem, doglądałem, często wkłądałem ręce do akwarium to zawsze miałem jakieś nie powodzenia. Od pewnego czasu staram się ogrniczyć tylko do podmian wody ("grzebie" w baniaku co ok 2 tyg ale w ciągu godziny robie wszystko).
Stres ma duży wpływ na życie i rozród ryb
p.s. wczoraj zauważyłem ikrę Szczupieńczyków ...... nie zdążyłem jej oddzielić od nich...... i chyba coś ją pożarło
Stres ma duży wpływ na życie i rozród ryb
p.s. wczoraj zauważyłem ikrę Szczupieńczyków ...... nie zdążyłem jej oddzielić od nich...... i chyba coś ją pożarło
Saddamek, słusznie piszesz, miałam to samo z tetrami cesarskimi. Spokój w akwa wpływa bardzo korzystnie na zdrowie i zachowanie ryb. Nerwowość akwarysty jest cechą bardzo niepożądaną.
Dodam jeszcze, że właśnie rozmnożyły mi się Endlery, chyba tylko dlatego, że przyciemniłam akwa (na jedną połowę dnia wyłączyłam światło a teraz włączam tylko jedną lampkę). A wcześniej nic nie pomagało: ani kotnik, ani zmiana pokarmu.
I jeszcze przykład głupoty: jedna z moich znajomych męczyła ryby przekładając wielkokrotnie niektóre z nich (słabsze) do kwarantanny i z powrotem do głównego zbiornika tłumacząc, że w kwarantannie się leczą, ale powinny też trochę popływać "u siebie"...
Dodam jeszcze, że właśnie rozmnożyły mi się Endlery, chyba tylko dlatego, że przyciemniłam akwa (na jedną połowę dnia wyłączyłam światło a teraz włączam tylko jedną lampkę). A wcześniej nic nie pomagało: ani kotnik, ani zmiana pokarmu.
I jeszcze przykład głupoty: jedna z moich znajomych męczyła ryby przekładając wielkokrotnie niektóre z nich (słabsze) do kwarantanny i z powrotem do głównego zbiornika tłumacząc, że w kwarantannie się leczą, ale powinny też trochę popływać "u siebie"...
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.