Czytam te wszystkie posty, czytam i... nic nie rozumiem
dławiki, stateczniki, bezpieczniki... ech... Planuję nowe akwa i wszystko ładnie pięknie do momentu gdy przyszło się zastanowić nad pokrywą i oświetleniem. Chciałabym wykonać pokrywę sama, myślę że dam radę, pracowałam w galanterii drzewnej, więc z deka pojęcie o tym mam, a w razie "w" jest znajomy stolarz
Ale kwestia oświetlenia to już chyba dla mnie nie do przeskoczenia
więc zrodziło się takie pytanie: czy w takiej pokrywie ze sklepu 60x30 cm będę mogła sama, bez pomocy elektryka i sztabu inżynierów zainstalowac dodatkowe oświetlenie? Nie wiem jakiej mocy są te standardowe świetlowki pod pokrywami (i czy wogóle znajdę tam swietlówkę czy może żarówkę, której na nic nie da się wymienić, tak jak w moich 25l?). Czytając forum znalazłam określenie "świetlówka kompaktowa", może ewentualnie coś takiego? jest jeszcze taka opcja, i ta wydaje mi się najrozsądniejsza- zrobię pokrywę, kupię 2 świetlówki, zaniosę do elektryka, wyjaśnię o co kaman i poczekam na efekty
ojejku, doradźcie coś... chyba jednk trzeba było chodzić na fizykę...
