humanitarny sposób uśmiercania rybek ??
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
humanitarny sposób uśmiercania rybek ??
Powoli dobiega końca moja 5 letnia przygoda z pielęgnicami. Pozostały mi 1xMaylandia Estherae Red-red i 1x tropheops mumbo.
I teraz pytanie: chcę zmienić obsadę zbiornika, ale przecież nie wpuszczę do pielęgnic danio. Zupełnie wyczerpałem już wszystkie możliwości oddania ich w dobre ręce, nikt ich nie chce. Nie chcę ich wrzucać do kibla.
Jakieś pomysły ??
I teraz pytanie: chcę zmienić obsadę zbiornika, ale przecież nie wpuszczę do pielęgnic danio. Zupełnie wyczerpałem już wszystkie możliwości oddania ich w dobre ręce, nikt ich nie chce. Nie chcę ich wrzucać do kibla.
Jakieś pomysły ??
Skoro ryby są zdrowe, to ich uśmiercenie jest według mnie (i myślę, że większości z nas) nieetyczne, chociaż to zbyt delikatne określenie.
Tylko dlatego, by rybki te uniknęły "toaletowej śmierci" (chociaż tak naprawdę rybki umierają nie w toalecie, ale zostają otrute ściekami, czasami przez 2 dni walcząc o przetrwanie!) proponuję ci wypisać w wyszukiwarce hasło: "eutanazja ryb".
Oczywiście potępiam twoje postępowanie. "Kto szuka, ten znajdzie"- rybę można zawsze oddać np. do laboratorium akademii weterynarii albo do podobnej placówki.
Tylko dlatego, by rybki te uniknęły "toaletowej śmierci" (chociaż tak naprawdę rybki umierają nie w toalecie, ale zostają otrute ściekami, czasami przez 2 dni walcząc o przetrwanie!) proponuję ci wypisać w wyszukiwarce hasło: "eutanazja ryb".
Oczywiście potępiam twoje postępowanie. "Kto szuka, ten znajdzie"- rybę można zawsze oddać np. do laboratorium akademii weterynarii albo do podobnej placówki.
N . I . E Z . A . B . I . J . A . J !!!!!!!! TYCH RYB
sprzedaj do skłepu zoologicznego a jak nie będzie chceli kupić to wymjen na inne rybki (te które chcesz kupić) ja tak zrobjłem
od śmierci przedostatniego tropheops ten red- red (swoją drogą ciekawe czemu go tak nazwano skoro jest żółty) zaczyna dominować i z ostatniego osobnika t.m zostało jakby to powiedzieć.. wygląda jak bojownik syjamski po wizycie pielęgnicy zebry no cóż prawa natury. Dominujący r-r jest naprawdę pięknym, dużym, zdrowym skurczybykiem i aż szkoda go "eutanować" Spokojnie poszedłby za 30 zł w pierwszym lepszym zoologu... niestety we wszystkich jakie znam trzymają tylko małe osobniki i mówią że nie będą mieli go gdzie wpuścić Podsuneliście mi niezły pomysł z tym instytutem.. albo na uczelnie do katedry biologii... popytam jeszcze.