Mam pytanie. Jakiś czas temu dostałam pakę molinezji. Samiczka chyba była ciężarna ale nie uchowała się żadna z rybek (niestety za późno postanowiłam ją odłowić), potem rybka trzymała się na uboczu i niedługo później zdechła. Jak się nie trudno domyśleć, został mi samczyk, któremu rośnie brzuch (nie spala kalorii?
żart), dokupiłam więc 2 nowe samiczki, przegłodziłam, zmieniłam dietę na granulat, bo do tej pory jadły głównie płatki, a samczyk nadal ma spory brzuch, teraz nawet samiczka się zaokrągla. Nie wiem czy to choroba, czy przejedzenie? Inne ryby mają się dobrze, tylko platka ostatnio dziwnie się zachowuje, ale może nie może się dogadać z mieczykiem i dlatego chowa się po kątach. Z nim w zasadzie też jest problem, bo przed pojawieniem się mieczyków wszystko było OK, ostatnio samczyk mieczyka czyba zalecał się do samca platki i od tamtej pory, ten ma płetwy wzdłuż ciała i jest trochę jak drewniany. Jednak najbardziej martwią mnie molinezje.Kupiłam MFC ale nie wiem czy podawać to rybkom, może nie warto ich truć jeśli to nic złego.
Akwarium to 112l panorama, filtr wewn, 2 glonojady, 5 neonek, 2 bocje wspaniałe, 2 mieczyki, 2 platki (?), 3 molinezje, żaba.
Trochę długi wyszedł ten post
ale wypadało opisać sytuację.[/img]