glina stale zalana wodą ulega oglejeniu i robi się szaro-zielona. Ruda jest jeżeli dociera do niej tlen. Obie zawierają żelazo, które w formie zredukowanej jest zielone a utlenionej jest rdzawe. To zielone jest chyba łatwiej przyswajalne i z czasem (po wypaleniu np.) rudzieje. Tyle o kolorach. W glinie jeszcze moga byc inne metale jak mangan, molibden, miedź i inne mikroelementy.
Glinę najłatwiej wykopać w lesie liściastym, ale to ciężka praca i trzeba kopać dosyć glęboko. Poza tym fundamenty , skarpy , obrywy itp. -warto zaglądnąć. Do grobu - no jak kto chce, byle sie nie posunąć z żądzy gliny do zabójstwa.
Można też gline wysuszoną i zmieloną kupić w sklepie wędkarskim, albo taka gotową do lepienia - w skl. z wyposażeniem dla plastyków.
Na komisariacie nie kupujcie gliny - taka się nie nadaje do akwa!
i to gorsze przestępstwo od kopania dziur w rezerwatach!
Glina pod podloze ?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
No właśnie, zgadzam się z al'em. Sztuka to zrobić/znaleźć samemu.
Powodzenia!
Powodzenia!
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.