jak zrobić korę - tło strukturalne wewnętrzne
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
jak zrobić korę - tło strukturalne wewnętrzne
Witam!
Właśnie rozpocząłem prace zmierzające do wykonania wewn. tła w moim nowym zbiorniku. Ulepiłem z pianki drzewo i chę je teraz pokryć korą.
W tym celu umyśliłem sobie zrobić silikonowy odlew naturalnej kory i potem wypełnić go kompozytem na bazie żywicy i piasku lub czegośtam.
Dzisiaj zrealizowałem pierwszy etap, czyli zrobiłem silikonowe matryce z natury. A było to tak:
1. Przygotowałem stare prześcieradło, silikon najtańszy w kartuszu, spryskiwacz do kwiatków wypełniony wodą z mydłem w płynie, gumową packę do fugowania, szpachelkę i plastikowy kibelek do mieszania oraz ćwierć litra przesianego piasku do 1,5mm - wszystko razem poniżej 15PLN. Przyda sie też sznurek albo taśma klejąca albo folia typu strecz (może też być spożywcza)- do mocowania wszystkiego na drzewie i kawałek tektury jako podkładka do smarowania płótna.
2. Udałem sie do wcześniej wytypowanych drzew marki klon- najdrobniejsza kora, morwa- średnia kora i wierzba- silna struktura.
3. wycinek kory przeznaczony do skopiowania obficie spryskałem mydlanką
4. bruzdy w korze wypełniłem silikonem, ew mieszaniną silikonu i piasku (żeby zaoszczędzić silikon) -przy pomocy packi gumowej lub szpachelki
5. odpowiednich rozmiarów kawałek płótna posmarowałem czystym silikonem wcierając dokładnie w suchą (!!!) tkaninę
6. przykleiłem płótno do wypełnionej kory, przyklepałem, pogłaskałem gumą i owinąłem streczem (folią, taśmą itp...)
7. po dwu dniach ostrożnie zdjąłem wszystko i mam!
teraz czeka mnie robota w drugą stronę: silikonową formę wypełnić żywicą i przykleić na cel! Ale do tego jeszcze daleko...
podstawowy sprzęt
No to do jutra
chwila prawdy na wierzbie - wyjdzie czy zostanie?
Właśnie rozpocząłem prace zmierzające do wykonania wewn. tła w moim nowym zbiorniku. Ulepiłem z pianki drzewo i chę je teraz pokryć korą.
W tym celu umyśliłem sobie zrobić silikonowy odlew naturalnej kory i potem wypełnić go kompozytem na bazie żywicy i piasku lub czegośtam.
Dzisiaj zrealizowałem pierwszy etap, czyli zrobiłem silikonowe matryce z natury. A było to tak:
1. Przygotowałem stare prześcieradło, silikon najtańszy w kartuszu, spryskiwacz do kwiatków wypełniony wodą z mydłem w płynie, gumową packę do fugowania, szpachelkę i plastikowy kibelek do mieszania oraz ćwierć litra przesianego piasku do 1,5mm - wszystko razem poniżej 15PLN. Przyda sie też sznurek albo taśma klejąca albo folia typu strecz (może też być spożywcza)- do mocowania wszystkiego na drzewie i kawałek tektury jako podkładka do smarowania płótna.
2. Udałem sie do wcześniej wytypowanych drzew marki klon- najdrobniejsza kora, morwa- średnia kora i wierzba- silna struktura.
3. wycinek kory przeznaczony do skopiowania obficie spryskałem mydlanką
4. bruzdy w korze wypełniłem silikonem, ew mieszaniną silikonu i piasku (żeby zaoszczędzić silikon) -przy pomocy packi gumowej lub szpachelki
5. odpowiednich rozmiarów kawałek płótna posmarowałem czystym silikonem wcierając dokładnie w suchą (!!!) tkaninę
6. przykleiłem płótno do wypełnionej kory, przyklepałem, pogłaskałem gumą i owinąłem streczem (folią, taśmą itp...)
7. po dwu dniach ostrożnie zdjąłem wszystko i mam!
teraz czeka mnie robota w drugą stronę: silikonową formę wypełnić żywicą i przykleić na cel! Ale do tego jeszcze daleko...
podstawowy sprzęt
No to do jutra
chwila prawdy na wierzbie - wyjdzie czy zostanie?
Ostatnio zmieniony 15 lip 2007 23:34 przez trok, łącznie zmieniany 3 razy.
A czas leci...
I ciąg dalszy z poprzedniego postu
tak samo chcę skopiować strukturę popękanego piaskowca czy innego kamienia, tylko nie mam wzorca.
powolutku, żeby sie nic nie urwało - wierzba była najtrudniejsza, ale się udało!
klonowanie morwy
jak w lusterku
tak samo chcę skopiować strukturę popękanego piaskowca czy innego kamienia, tylko nie mam wzorca.
powolutku, żeby sie nic nie urwało - wierzba była najtrudniejsza, ale się udało!
klonowanie morwy
jak w lusterku
Ostatnio zmieniony 15 lip 2007 23:38 przez trok, łącznie zmieniany 2 razy.
A czas leci...
Bardzo ciekawe, pracochłonne, ale efekt może być niezły. Czekam na wynik końcowy.
Gratuluję pomysłu.
Gratuluję pomysłu.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
A oto efekty pierwszych eksperymentów...
Kora z barwionej żywicy poliestrowej z dodatkiem wypełniacza (ja dodałem przesiany perlit, ale może być żwir) a poniżej kora z malowanej dwoma kolorami pianki PU - obie z tej samej silikonowej formy z morwy.
Trochę sie odbija słońce, ale pod wodą tego odblasku nie widać.
pianka jest bardziej elastyczna, ale obawiam się, że malowanie farbami akrylowymi będzie mniej trwałe i jakiś uparty glonojad może w końcu tu i ówdzie farbę z miękkiej pianki zdrapać...
Jeżeli ktoś ma doświadczenia w malowaniu pianki PU akrylem wewnątrz akwarium to proszę o informacje!
Kora z barwionej żywicy poliestrowej z dodatkiem wypełniacza (ja dodałem przesiany perlit, ale może być żwir) a poniżej kora z malowanej dwoma kolorami pianki PU - obie z tej samej silikonowej formy z morwy.
Trochę sie odbija słońce, ale pod wodą tego odblasku nie widać.
pianka jest bardziej elastyczna, ale obawiam się, że malowanie farbami akrylowymi będzie mniej trwałe i jakiś uparty glonojad może w końcu tu i ówdzie farbę z miękkiej pianki zdrapać...
Jeżeli ktoś ma doświadczenia w malowaniu pianki PU akrylem wewnątrz akwarium to proszę o informacje!
A czas leci...
Żywica poliestrowa w puszce 0,25L+utwardzacz = ok 25-30zł. Jest bardzo wydajna. Na kawałek kory wielkości dwu dłoni zużyłem 30mL.
A obrastać będzie jak wszystko - jak każde inne tło wewnętrzne. Jak mam glony, to wszędzie, a jak nie mam to nigdzie...
EDIT:
Niestety żywica poliestrowa jest okrutnie śmierdząca i to przez rok, więc nie nadaje się moim zdaniem do akwarium. Polecam za to żywice epoksydowe. Bezzapachowe są.
A obrastać będzie jak wszystko - jak każde inne tło wewnętrzne. Jak mam glony, to wszędzie, a jak nie mam to nigdzie...
EDIT:
Niestety żywica poliestrowa jest okrutnie śmierdząca i to przez rok, więc nie nadaje się moim zdaniem do akwarium. Polecam za to żywice epoksydowe. Bezzapachowe są.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2008 12:00 przez trok, łącznie zmieniany 1 raz.
A czas leci...
Czy ja wiem czy to takie wydajne, dwie dłonie za jakieś 35zl, to dość drogo biorąc pod uwagę jeszcze dodatkowe koszta i czas pracy. Jakiej wielkości masz dłonie? Jak pomyśle o czymś takim w akwa 100*50 to chyba wole kupić gotowe.trok pisze:Żywica poliestrowa w puszce 0,25L+utwardzacz = ok 25-30zł. Jest bardzo wydajna. Na kawałek kory wielkości dwu dłoni zużyłem 30mL.
A obrastać będzie jak wszystko - jak każde inne tło wewnętrzne. Jak mam glony, to wszędzie, a jak nie mam to nigdzie...
A co do glonów, to masz, miałeś i będziesz miał , jak każdy inny akwarysta.
Mimo wszystko świetny pomysł
Ja tez sie pomyliłem. To nie 250 mL ale 1 kg, czyli na oko ok. 0,6-0,7L, dokładnie taka jak tu
Wydajność zależy od tego jak głębokie są bruzdy w korze i ile sie doda wypełniacza czyli piasku. A te dwie dłonie to mniej więcej 20x15 cm.
Wydajność zależy od tego jak głębokie są bruzdy w korze i ile sie doda wypełniacza czyli piasku. A te dwie dłonie to mniej więcej 20x15 cm.
A czas leci...