Młode barwniaków szmaragdowych
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Młode barwniaków szmaragdowych
Barwniaki szmaragdowe zrobiły mi niespodziankę. Bardzo miłą niespodziankę w postaci wielu maluszków
Problem mam z karmieniem narybku, otóż znalazłam informację, aby karmić w pierwszych dniach "pyłem, fluidami". O karmieniu pyłem nie ma mowy przy moich motylowcach (chyba, że jest jakiś szybkotonący pył?). Fluid... Nie mam pojęcia co to jest, aczkolwiek moje zdolności kulinarne troszkę się popisały, mianowicie chwyciłam za moździeż i rozmrożoną artemię utarłam na zupkę-krem Było tłoczno przy jedzeniu, więc chyba smakowało.
Czy coś takiego jest odpowiednie do wyżywienia młodych?
Problem mam z karmieniem narybku, otóż znalazłam informację, aby karmić w pierwszych dniach "pyłem, fluidami". O karmieniu pyłem nie ma mowy przy moich motylowcach (chyba, że jest jakiś szybkotonący pył?). Fluid... Nie mam pojęcia co to jest, aczkolwiek moje zdolności kulinarne troszkę się popisały, mianowicie chwyciłam za moździeż i rozmrożoną artemię utarłam na zupkę-krem Było tłoczno przy jedzeniu, więc chyba smakowało.
Czy coś takiego jest odpowiednie do wyżywienia młodych?
Tak robię!Najlepiej jest podawać za pomocą strzykawki w okolice pyszczków małych rybek o ile to możliwe.
Właśnie wyczytałam, że są specjalne pyliste pokarmy dla narybku pielęgniczek (Tetry). Kupować, nie kupować?
W zasadzie to rodzice są zdecydowanie mięsożerni, jedynie przy pierwszych karmieniach przyjmowały pokarmy roślinne. Teraz już są bardziej wybredne!
Tak mam z barwniakami! Nie mam im tego za złe, dla mnie to nie problem. Dostają 6 rodzajów mrożonek, a z żywym też nie ma problemu (mieszkam szczęśliwie od 2 lat na wsi). Co dziwne, motylowce, które mam gardzą KAŻDĄ mrożonką, oprócz wodzenia (nawet jeśli artemia, czy larwy komara dryfują po powierzchi- nie ruszą!). Są też wybredne, jeśli chodzi o żywy pokarm. Zjadają raczej tylko ruszający się, najchętniej komary i muchy. Na grube pająki, świerszcze i ćmy jeszcze dla nich za wcześnie! A co dziwne- sztuczny pokarm granulowany uważają za rarytas!Słyszałem, iż rybki czasami nie chcą jeść "sztucznych" pokarmów.
Aha, odbiegam od tematu Młodym jednak spróbuję kupić ten specjalny pyłek do wykarmiania narybku pielęgniczek. I co im jeszcze trzeba? Czy konieczne jest karmić "często"? Ja mogę karmić najwyżej 3 razy dziennie. W dodatku 1-2 dni w tygodniu muszę robić przymusową głodówkę, bo nie ma mnie w domu. Ew. jeśli trzeba mogę zmienić tryb życia, byle dogodzić małym barwniaczkom
Przy okazji powiedzcie mi też, kiedy mode już będą gotowe na opuszczenie rodzinnego domu? Czy już wtedy, kiedy będzie można odróżnić płeć?