Ochotka.

Co jedzą nasi podopieczni w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Ochotka.

Post autor: MarcinX »

Hey!
Mam przykra wiadomosc... Po karmieniu ochotka moj ulubieniec L114 siedzial chyba z 4dni nieruchomo pod korzeniem. Wczoraj wieczorem zdechl. Diagnoza zapalenie jelit. Wiec przestrzegam przed tym pokarmem. Karmie ochotka bardzo rzadko, jednak nawet taki miesozerny Zbrojnik jak L114 padl . Pokarm byl markowy i swiezy. Tak juz jest z ochotka, najlepiej jej unikac!!!
Marcin!
Awatar użytkownika
mariuszzawadzki
Ekspert akwarysta
Posty: 6591
Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: mariuszzawadzki »

Marcin, jeśli czasem czytasz to co ja piszę to znasz moje zdanie na temat ochotki i innych pokarmów tego pochodzenia.Nie ma znaczenia czy to mrożone czy żywe-to szambo i każdy wcześniej czy później też będzie o tym przekonany.Mam dwie sprawy ktorych nie toleruję w połączeniu z rybami-robactwo jako pokarm i ślimaków.Obydwa tematy kiedyś powodują problemy.Bez urazy dla ludzi, którzy lubią ślimaki.
Mariusz

Palety to jest to, co w akwarystyce najpiękniejsze.

Obrazek
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Marcin, jest bardzo przykro po przeczytaniu informacji, jakie podałeś. Wielka szkoda!

Z ochotką nie mam złych doświadczeń, ale czytając posty na Forum zrezygnowałam z jej podawania.

Mam nadzieję, że takie smutne informacje będą sporadyczne... :(
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
elsaper
Ekspert akwarysta
Posty: 3615
Rejestracja: 04 kwie 2008 19:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: elsaper »

Po ochotce moje skalary strasznie grube były, w tym marnym 85L ;(
Bierny akwarysta.
markus383
Zaawansowany akwarysta
Posty: 1458
Rejestracja: 18 maja 2007 22:28
Lokalizacja: Otwock Mały

Post autor: markus383 »

Szkoda rybek :cry:
Ja muszę powiedzieć, że moje borelki jadły ochotkę przez trzy tygodnie bez przerwy(skubańce płatków nie chcą jeść, a nic innego nie było w sklepach) i nic im nie jest. Zauważyłem nawet, że przy podawaniu ochotki bardzo urosły. Teraz podaję wodzień i nabierają pięknych kolorków(niestety aparat z komórki tego nie uchwyci). Teraz każdym nowozakupionym rybkom będę stosował taką dietę. Najpierw ochotka na wzrost, a później wodzień na kolorki.
ODPOWIEDZ