glony, glonki, gloniki :)
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
glony, glonki, gloniki :)
Witam!!!
W "przepisach kulinarnych" dla rybek na necie znalazłem informację o suszeniu glonów z akwarium i podawaniu ich pupilom , podobno rybki za tym przepadają! Może ktoś z Was już to sprawdzał?
A co powiecie o suszeniu glonów z oczka wodnego? Czy rybki mogą się czymś zarazić albo czy w ogóle mogą być jakieś złe skutki podawania takiego pokarmu? Z mojego oczka w ogrodzie na pewno wyłowiłbym małe co nieco, ale nie wiem czy suszenie takich glonów to dobry pomysł
Dodam że w oczku żyje spora ilość karasi, na nic nie chorują i mają się świetnie.
W "przepisach kulinarnych" dla rybek na necie znalazłem informację o suszeniu glonów z akwarium i podawaniu ich pupilom , podobno rybki za tym przepadają! Może ktoś z Was już to sprawdzał?
A co powiecie o suszeniu glonów z oczka wodnego? Czy rybki mogą się czymś zarazić albo czy w ogóle mogą być jakieś złe skutki podawania takiego pokarmu? Z mojego oczka w ogrodzie na pewno wyłowiłbym małe co nieco, ale nie wiem czy suszenie takich glonów to dobry pomysł
Dodam że w oczku żyje spora ilość karasi, na nic nie chorują i mają się świetnie.
Możej zahoduj skrętnicę w duzym słoiku...
Glony z oczka po wysuszeniu moim zdaniem sie nadadzą, ale juz napewno jak je sparzysz.
Glony z oczka po wysuszeniu moim zdaniem sie nadadzą, ale juz napewno jak je sparzysz.
Ostatnio zmieniony 27 sie 2008 20:43 przez trok, łącznie zmieniany 1 raz.
A czas leci...
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
A powiedz mi kolego w jakim celu zapodawać te glony? Pierwsza podstawowa sprawa to taka że wszystko co miało kontakt z innymi rybami niesie zagrożenie dla naszych ryb. Dwa to to że zwykłe suszenie pozbawia dany pokarm składników odżywczych. Dla tego teraz nie suszy się np. ochotki i innych tego typu pokarmów tylko się liofilizuje.
Jeżeli chodzi o zwiększenie w diecie udziału błonnika, to można suszyć. Mikroelementy też zostaną. Natomiast faktycznie witaminy mogą się częściowo rozkładać. Wyparzenie we wrzątku trochę bardziej zuboży pokarm, ale błonnik zostanie.
Zgodzę się z Mariuszem, że ryzyko przy tylko wysuszonym materiale jest zawsze. Choćby inwazja reaktywowanych glonów.
Zgodzę się z Mariuszem, że ryzyko przy tylko wysuszonym materiale jest zawsze. Choćby inwazja reaktywowanych glonów.
A czas leci...
No właśnie po to zadałem w ogóle to pytanie...mariuszzawadzki pisze:A powiedz mi kolego w jakim celu zapodawać te glony?
Nie znam się na tym więc nie wiem czy to "jedzenie" jest dla rybek dobre, czy dostarcza jakichś witamin, czy może wręcz zaszkodzić itp.... Tak jak wyżej napisałem znalazłem takie informacje na necie jako urozmaicenie diety dla rybek, dlatego wolałem najpierw Was zapytać co o tym sądzicie