Piuelęgniczki kakadu
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Piuelęgniczki kakadu
Wczoraj o godz. 15 kupiłem parke kakadu. Wczoraj karmiłem je suchym i troszke jadły dzisiaj karmiłem to nie jadły tylko po dnie skubały są w 60% zdrowe na pewno po mojej analizie nic im nie dolega. Obserwowałem je 1 godz. dziś i nic nie widac po nich zeby były chore samiec ma zaloty na samice normalnie pływają są energiczne. Czy to jest kwestia przyzwyczajenia?
- tompior111
- Przyjaciel Akwaforum
- Posty: 6127
- Rejestracja: 15 mar 2008 18:30
- Lokalizacja: Toruń
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Nie dawaj żadnego robactwa, szczególnie młodym rybom, chyba że chcesz pisać posty w dziale choroby. Jedyny pokarm żywy jaki jest w miarę bezpieczny to larwa komara i to z hodowli gdzie nie ma ryb, typu beczka na działce, ale teraz wiadomo tego nie znajdziesz. Ryby można przyzwyczaić do każdego pokarmu, tylko trzeba być bez litosnym.
Ochotka przenosi choroby(i dlatego już od paru lat jej nie podaje i ZERO chorób)-bynajmniej z mojego doświadczenia
Ja z mrożonych "robactw" podaje swoim rybom praktycznie wszystko prócz krewetek i ochotki, jak do tej pory nic się nie dzieje.
Nie lubie ryb karmić sypkim jedzeniem wole podawać naturalne(latem nawet żywe z własnych źródeł), chyba że nie mam czasu karmić ich mrożonką(zawsze obserwuje które jedzą a które nie by wiedzieć jakie ilości podawać by każdej coś się dostało) to wówczas sypie coś suchego.
Jestem typowym zwolennikiem podawania rybom pokarmów naturalnych i dlatego zaproponowałem w tym wypadku larwę komara dla kakadu
Pozdrawiam
Ja z mrożonych "robactw" podaje swoim rybom praktycznie wszystko prócz krewetek i ochotki, jak do tej pory nic się nie dzieje.
Nie lubie ryb karmić sypkim jedzeniem wole podawać naturalne(latem nawet żywe z własnych źródeł), chyba że nie mam czasu karmić ich mrożonką(zawsze obserwuje które jedzą a które nie by wiedzieć jakie ilości podawać by każdej coś się dostało) to wówczas sypie coś suchego.
Jestem typowym zwolennikiem podawania rybom pokarmów naturalnych i dlatego zaproponowałem w tym wypadku larwę komara dla kakadu
Pozdrawiam
Póki co 96 litrów-amazonka
Ochotka przenosi choróbska,oj...a moje ją uwielbiają.Trzciniak ja pochłania,no i glonojady przez nią mi się rozleniwiły.Uwielbiaja mięsko.
Słuchajcie,a wrzucać im marchewkę ugotowaną,pogotowaną ,czy wcale?Bo różnie słyszę.
Wczoraj dostałam wielgaśne glonojady-mówię na nie"matrixy",bo wyglądają jak żywcem wyjęte z tego filmu. .Jak dosiadły do ochotki,to dla węża nie starczyło.Poza tym platynki też to wcinają.
Słuchajcie,a wrzucać im marchewkę ugotowaną,pogotowaną ,czy wcale?Bo różnie słyszę.
Wczoraj dostałam wielgaśne glonojady-mówię na nie"matrixy",bo wyglądają jak żywcem wyjęte z tego filmu. .Jak dosiadły do ochotki,to dla węża nie starczyło.Poza tym platynki też to wcinają.
"Nie niszcz bakterii,bo to czasami jedyna kultura w człowieku."
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Z tego co mi wiadomo ochotka najzwyczajniej gnije w żołądkach glonojadów bynajmniej u zbrojników nie wskazane jest podawanie ochotki-kiedyś nią załatwiłem sobie 3 samice, a mojemu samcowi nie łatwo było znaleźc partnerke życia. Dlatego stronię od ochotki no chyba że żywa ze swoich źródeł(moje oczko np )-i nie podaje jej glonkom tylko innym rybom
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Póki co 96 litrów-amazonka
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów