Ciężarna molinezja - rodzi czy chora?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Zatem podaję FMC (2 porcje poszły) i co ja wdzę - na molinezji samiczce dziś wyskoczyło coś jakby delikatny biały nalot na gębie, a molinezja samczyk ma jakieś takie białawe plamki na ciele, to nie jest ospa - wygląda trochę jak spełzanie naskórka, ubytki w tym czymś co pokrywa łuski (te są na miejscu, nienastroszone) z białawymi brzegami. Ciągną się od tego drobne bialawe farfocle.
Obie rybki żywe, mają apetyt itd.
Motyla noga że tak powiem
A i co jeszcze - brzanki jakieś takie osowiałe, zamiast pływać po zbiorniku siedzą w kącie i patrzą w punkt. Jakby unikały światła...
Teraz to już nie wiem, czy mam montować ten nowy filtr - jeśli to jakiś syf z malarią...
Obie rybki żywe, mają apetyt itd.
Motyla noga że tak powiem
A i co jeszcze - brzanki jakieś takie osowiałe, zamiast pływać po zbiorniku siedzą w kącie i patrzą w punkt. Jakby unikały światła...
Teraz to już nie wiem, czy mam montować ten nowy filtr - jeśli to jakiś syf z malarią...
Zatem kupiłem malą dziewiąteczkę na lazaret, zalałem tryplaflaviną (czy AKRYflavin to to samo? bo w jednym sklepie było akry a nie było trypla i pojechałem do drugiego...) i wpuściłem molinezje. Brzanek nie byłem w stanie wyłapać, za szybko pływają - obawiam się że mogłyby zrobić sobie większą krzywdę przy próbach odłowienia .
Co gorsza, guramki też jakieś osowiałe, siedzą w krzokach. Jedyne ryubki jakie widać to kiryski i neonki, czasem mieczyk wylizie
A tej Trypla wlałem zgodnie z dawkowaniem na etykiecie, czyli 30 kropli/10 l. Podgrzewam i napowietrzam.
A lazaret przyda się dla małych molinezji
Co gorsza, guramki też jakieś osowiałe, siedzą w krzokach. Jedyne ryubki jakie widać to kiryski i neonki, czasem mieczyk wylizie
A tej Trypla wlałem zgodnie z dawkowaniem na etykiecie, czyli 30 kropli/10 l. Podgrzewam i napowietrzam.
A lazaret przyda się dla małych molinezji