Ciężarna molinezja - rodzi czy chora?

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kropi
Akwarysta
Posty: 662
Rejestracja: 19 maja 2005 9:33
Lokalizacja: Mniasto Uć

Post autor: kropi »

Molinezje cały czas siedzą w lazarecie, bo jakoś nie osiągnęły stanu w którym z czystym sumieniem mógłbym je wypisać ;-)
Zamontowałem też filtr (nieśmiertelny Fan-1) który wyciąga wszystkie nieczystości, przynajmniej te kupska się nie poniewierają w charakterze wylęgarni bakterii...

Brzance płetwy już odrosły, może to po upadku tak sobie śluz starła że coś jej się wdało, na szczęście nic zjadliwego :P

Jeden kirysek już wygląda zupełnie normalnie, jeszcze dzień-dwa i do domu. Reszta może do Świąt się wyliże :roll:
100 l: reaktywacja
Obrazek
Awatar użytkownika
Owl
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 2710
Rejestracja: 27 sty 2005 12:54
Lokalizacja: Szkocja

Post autor: Owl »

To super mam wrazenie ze jednak razem wygralismy z choroba a to cieszy :D
Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
kropi
Akwarysta
Posty: 662
Rejestracja: 19 maja 2005 9:33
Lokalizacja: Mniasto Uć

Post autor: kropi »

Tez myślę, że dajemy radę 8) (kiedyś walniemy po browarku na tę okoliczność, ja stawuiam ;) ) a przełomowym momentem było użycie amoksycyliny - ale widzę, ze nie można jej używać jako jedynego leku, musi iść jednocześnie jakaś osłona prezeciwgrzybicza w postaci FMC albo akryflawiny (a może i obu na raz? :roll: ), bo momentalnie pojawiają się białe kłaczki.

Teraz też się pojawiły, choć było wlane FMC parę dni temu - a co mnie jeszcze zaniepokoiło, molinezje (zwłaszcza mama) dosyć ciężko oddychają wachlując skrzelami - widać im takie srebrzystobiałe wnętrza tych skrzel, wcześniej nie zauważyłem żeby tak robiły. Napowietrzanie normalnie idzie z filtra delfin plus ten Fan co trochę wodę burzy
100 l: reaktywacja
Obrazek
Awatar użytkownika
Owl
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 2710
Rejestracja: 27 sty 2005 12:54
Lokalizacja: Szkocja

Post autor: Owl »

To daj osłonowo akryflawine powinno pomóc.a piwko jasne i piana na dwa palce :lol:
Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
kropi
Akwarysta
Posty: 662
Rejestracja: 19 maja 2005 9:33
Lokalizacja: Mniasto Uć

Post autor: kropi »

Dziś kiryski dostały wypis na Święta do domu :lol: - jeden fyra jak nowy, drugi z przerwami, trzeci jakiś taki niewyraźny (ten z zadartym ogonem - nie wiem czy nie powinien wrócić na obserwację :roll: ).

W oddziale zostały 2 molinezje, kiwają się i mają takie białe na bokach widoczne w zasadzie tylko jak się spojrzy wzdłuż ciała - wymieniłem im wodę i dałem samej akryflawiny.

Do tego wymyłem wkłady filtra (po prawie miesiącu uzbierało się fest szlamu, za to zero glonów) i wyjąłem z niego 2 żywe ( :shock: ) młode molinezje - chyba nie jest tak źle w takim filtrze skoro przeżyły :lol:

Wszystkim rybkom chorym i zdrowym oraz ich opiekunom życzę wszystkiego najlepszego na Święta, żadnych chorób, samych sukcesów hodowlanych 8)
100 l: reaktywacja
Obrazek
Awatar użytkownika
kropi
Akwarysta
Posty: 662
Rejestracja: 19 maja 2005 9:33
Lokalizacja: Mniasto Uć

Post autor: kropi »

Po kilku dniach...

Molinezje trochę się poprawiły na skórze (nie ma tych białych nalotów, choć jak się dobrze przyjrzeć to coś tam zostało), niestety wieczorem nadal się kołysały i kupki robią chusteczkowate

Kiryski się zadomowiły w dużym akwarium, kiryskują całkiem wesoło, jeden (ten co miał ogon do góry) niestety ma znów jakąś zaćmę na oku, chyba wróci na doleczenie :(

Myślę, że walnę jeszcze jeden cykl z Hiconcilu, co waść na to?
100 l: reaktywacja
Obrazek
Awatar użytkownika
Owl
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 2710
Rejestracja: 27 sty 2005 12:54
Lokalizacja: Szkocja

Post autor: Owl »

Wasc popiera :D dal pewnosci a zaszkodzic juz nie zaszkodzi :D
Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
Matrix
Posty: 254
Rejestracja: 22 lis 2005 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Matrix »

Ech Owl mnie uprzedził :)
Awatar użytkownika
kropi
Akwarysta
Posty: 662
Rejestracja: 19 maja 2005 9:33
Lokalizacja: Mniasto Uć

Post autor: kropi »

I znów antybiotyk okazał się skuteczny, po 2 dniach (w sumie 1g/8l) oczko zaczyna byc widoczne spod warstwy czegoś białego i wróciła reakcja na ruch od tej strony - rybka jest w miarę ruchliwa i wesoła, choć wyraźnie niezadowolona, że nie ma w czym pogrzebać (w lazarecie nie mam podłoża).

Molinezje też lepiej, chociaż na odmianę zaczęły wisieć pod powierzchnią wody, ale za to nie kołyszą się już, nic im nie pęka i nie mają żadnych podejrzanych plamek.
100 l: reaktywacja
Obrazek
Awatar użytkownika
Owl
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 2710
Rejestracja: 27 sty 2005 12:54
Lokalizacja: Szkocja

Post autor: Owl »

No to po wielu bojach odnieslismy sukces.To cieszy i mam nadzieje ze juz twojemu akwarium nic nie bedziez zagrażac.
Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
kropi
Akwarysta
Posty: 662
Rejestracja: 19 maja 2005 9:33
Lokalizacja: Mniasto Uć

Post autor: kropi »

Nie mówmy hop, panie OWL, wszak jak widać jest to jakiś wyjątkowo zjadliwy bakcyl, a molinezje nadal nie są w 100% sprawne, kirysek to samo :? - ale myśle, że możemy pozwolić sobie na odrobinę umiarkowanego optymizmu ;)
100 l: reaktywacja
Obrazek
Awatar użytkownika
Owl
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 2710
Rejestracja: 27 sty 2005 12:54
Lokalizacja: Szkocja

Post autor: Owl »

No moim zdaniem najgorsze juz za nami wiec jest juz co swietowac :) Tak mi sie przynajmniej wydaje,choc dalej zalecam profilaktyke i obserwacje.
Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
kropi
Akwarysta
Posty: 662
Rejestracja: 19 maja 2005 9:33
Lokalizacja: Mniasto Uć

Post autor: kropi »

Dziś Wielki Dzień w moim baniaczku - wszystkie rybki wróciły do domu z baaardzo długiej hospitalizacji, jako ostatnie 2 molinezje. Od jakiegoś zasu żadnych niepokojących objawów, dałem więc profilaktycznie FMC przed 4 dniami i dziś hop! do wody :P

Jeden kłopot polega na tym, że strasznie je ganiają młode wilczki, ich własne dzieci, które już zdążyły ładnie podrosnąć... Ogólnie duże zamieszanie w akwarium, już 2 kabomby pływają :wink:

Kiryski już są w ogólnym od Świąt i jak na razie wszystko cacy, tylko raz pękły ogony u dwóch, ale zaraz się zrosły. Obecnie podmieniam wodę co 2-3 dni, żeby usunąć ostatecznie pozostałości po lekach. I zaczynam przemyśliwać nam modyfikacją obsady.

Jeszcze raz dzięki panie OWL, no i wszystkim tym, którzy choć przez chwilę zadumali się nad smutnym lose chorych rybek i życzyli i m wyzdrowienia 8)
100 l: reaktywacja
Obrazek
Awatar użytkownika
Owl
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 2710
Rejestracja: 27 sty 2005 12:54
Lokalizacja: Szkocja

Post autor: Owl »

Alez prosze bardzo i nie polecam sie na przyszłosc bo jednak zawsze lepiej profilaktyka niz ja :lol: Bardzo sie ciesze ze w akwarium wszystko juz o.k a to ze ganiaja ,przejdzie im,kazdy by sie cieszył z powrotu do domu :D .
Pozdrawiam
Przemek
ODPOWIEDZ