ochotka głęboko mrożona

Co jedzą nasi podopieczni w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

ochotka głęboko mrożona

Post autor: BARA »

Witam,
Nie chcę robić tu żadnej reklamy jakiejś firmie, ale ostatnio kupiłam ochotkę w sklepie zoologicznym.
Głęboko mrożona, temp.przech. - 18 stopni
Producent Ichthyo Trophic podaje na opakowaniu (drobne kostki) wszelkie dane o sobie i produkcie. Jest adres strony internetowej, maila, dane firmy.
Nazwa ochotki: karma uzupełniająca dla akwarystyki słodkowodnej. Produkt ekologiczny bez konserwantów, głęboko mrożony.
Jest podana analiza procentowa udziału białka, tłuszczu, błonnika i popiołu oraz udział wody.
Jest data ważności i numer serii.
Po rozmrożeniu ochotka jest drobniutka i przypomina tubifex, więc są to małe i młode larwy. Po przepłukaniu jest czyściutka i nie ma zanieczyszczeń jak "zwykła" ochotka.
Po podaniu do akwarium ryby zjadły ją natychmiast. Nie było larw białych lub rozerwanych.

Wobec powyższego zastanawiam się nad podawaniem moim rybom tego pokarmu jako uzupełnienia codziennej diety. Nie ma się czego bać? Jak sądzicie?
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Sopel
Akwarysta
Posty: 2043
Rejestracja: 31 sie 2008 21:46
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Sopel »

Mikroskop i do roboty :wink: Będzie czysta, chętnie kupię.
200L
Obrazek
Dawid
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

ochotka

Post autor: BARA »

Mikroskop posiadam, ale zastanawiam się nad sensem próbek. Przecież to produkt głęboko mrożony. Bakterii nie można wymrozić? A czy naprawdę nie ma bakterii na zwykłym pokarmie, nawet suchym, wsypywanym niejednokrotnie nie umytymi rękami? Czy na pewno akwaria są jałowe?
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
tompior111
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 6127
Rejestracja: 15 mar 2008 18:30
Lokalizacja: Toruń

Post autor: tompior111 »

BARA pisze:Bakterii nie można wymrozić?
No co prawda asem z biologii nie jestem, ale coś mi się kojarzy, że większość bakterii ginie w wysokich temperaturach, no chyba, że osiągniesz -500*C, ale w takiej temp. nic nie ma, więc to jest nie możliwe...
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
fiebik
Akwarysta
Posty: 1032
Rejestracja: 25 paź 2009 21:11
Lokalizacja: iława

Post autor: fiebik »

BARA pisze:Bakterii nie można wymrozić? A czy naprawdę nie ma bakterii na zwykłym pokarmie, nawet suchym, wsypywanym niejednokrotnie nie umytymi rękami? Czy na pewno akwaria są jałowe?
zapewne akwaria nie są jałowe. zapewne wiele bakterii i wirusów można zabić głębokim mrożeniem.

istotą głębokiego mrożenia jest nie tylko niska temperatura, ale też mocno skrócony czas zamarzania, co powoduje, że wiele bakterii nie zdąży wytworzyć form przetrwalnikowych i ginie bezpowrotnie.
BARA pisze:Nie ma się czego bać? Jak sądzicie?
sądzę, że obawy należy mieć.
i to nie tyle z powodu mikroustrojów, ale większe obawy wzbudza fakt, że ochotka żywi się cząstkami organicznymi z mułu dennego, w którym żyje.
muł ten zalega w ich przewodach pokarmowych, przez co przy okazji, w ich ciałach odkładają się i kumulują wszystkie toksyny jakie zawiera dany muł i woda.
ochotka jest bardzo odporna na wszelkie toksyny i zanieczyszczenia, jednak te toksyny zazwyczaj są skumulowane i przechowywane w ich ciałach.
wiele toksyn przez proces mrożenia nie zmienia swoich postaci i nie traci trujących właściwości.

wobec w/w
BARA pisze:Produkt ekologiczny bez konserwantów, głęboko mrożony.
jeżeli producent nazywa ten produkt"ekologicznym" tylko dlatego, że nie dodaje konserwantów, to taki produkt nadal może być dla rybek baaaardzo niebezpieczny.
Ryby wód krajowych - okonie (esej)
Zapraszam do lektury ;)

"Gdy twoim jedynym narzędziem jest młotek, wszystko zaczyna ci przypominać gwoździe."
Autor: Abraham Maslow
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Post autor: MarcinX »

Po czesci masz racje. Jednak mrozenie szokowe jest bardzo efektywne.
A co do kumulujacych sie toksyn w jej organizmie to tez. Jednak dobry producent plucze i trzyma ochotke przez wiele dni a nawet tygodni w bardzo czystej wodzie. W tym czasie wyproznia sie jej przewod pokarmowy a cialo ulega dekonterminacji. Na rynku mozna kupic ochotke jumbo. Sa to naprawde duze okazy (1,5cm i 1-2mmgrube). Jest to ochotka hodowlana. Taka ochotke zawsze bym kupil. Jest po prostu czysta. W przypadku Twojej ochotki mysle, ze chodzi tez o ochotke hodowlana. Tak rownych malych okazow nigdzie nie wylowisz. Tania ochotka jest työlko kilka dni plukana w wodzie bierzacej. Wyglada to jak kaskady z rynien do nawadniania. Po transporcie w czesto tylko beczkach rozkladane w "tafelkach czekoladowych" i mrozone.
Nazwa ekologiczna ochotka pochodzi (bynajmniej w niemczech) od ochotek hodowlanych. Czyli raczej toksycznie czystych.
Moim zdaniem git. Ochotka jest dobrym pokarmem. Wszystko zalezy od firmy ja przerabiajacej. Wiele lat kupowalem ochotke. Dobra firmowa ochotka jest dobrym uzupelnieniem diety. Jakosc ochotki mozna wlasnie ocenic juz golym okiem. Basiu wlasnie tak powinna wygladac. W Niemczech ceny ochotki sa bardzo zroznicowane od 0,99€ do 2,99€ za 100gr. Tak jak piszesz, jakosc widac juz golym okiem po rozmrozeniu.
Dla mlodych ryb jak i dla doroslych dobry pokarm. Od kilku miesiecy nie kupuje juz ochotki ze wzgledu na koszty. Ryby jakie ja hoduje musza zjesc naprawde wiele. A drobna ochotka jest pokarmem tylko dla bardzo mlodych Poly czy Trzciniakow. Po prostu krewetki, raki i granulat z maczki rybiej wychodzi taniej.
Jedyny pokarm ktorego unikam to rurecznik (mialem zle doswiadczenia).
Moim zdaniem bez zastrzezen.
Marcin!
Awatar użytkownika
chemik4
Moderator
Moderator
Posty: 8009
Rejestracja: 04 maja 2006 14:57
Lokalizacja: Tworóg / Jemielnica

Post autor: chemik4 »

tompior111 pisze: (...)no chyba, że osiągniesz -500*C, ale w takiej temp. nic nie ma, więc to jest nie możliwe...
Najniższa możliwa temperatura to -273*C (0 Kelvinów czyli zero absolutne)

Basiu, a pisze tam czy ochotka jest hodowana czy też pozyskiwana z natury?
Jeśli jest hodowana to uznałbym ja za względnie bezpieczną, natomiast jeśli jest poławiana gdzieś w naturze to bym jej nie stosował bo nie wiadomo skąd pochodzi.
Przykładowo u mnie płynie bardzo zanieczyszczona rzeka Stoła (oprócz rureczników i ochotki nie ma tam życia) i tam właśnie kilka lat temu była poławiana ochotka jak i rurecznik a następnie sprzedawana w sklepach zoologicznych w okolicy.
Sam musze sie przyznać, że karmiłem ryby (mieczyki, gupiki) tymi robaczkami i czasem pojedyncze sztuki padały kilka dni później "bez przyczyny".
Teraz czasem w moim stawku na plankton pojawiają sie ochotka i rurecznik, rybom podaje je bez wyrzutów sumienia bo jestem pewien, że nie mają w sobie żadnych trucizn.
Pozdrawiam,
Kamil

Dziwne... U mnie działa :mrgreen:
Awatar użytkownika
tompior111
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 6127
Rejestracja: 15 mar 2008 18:30
Lokalizacja: Toruń

Post autor: tompior111 »

Najniższa możliwa temperatura to -273*C (0 Kelvinów czyli zero absolutne)
No to jak widać, z fizyki asem też nie jestem :lol: miałem o tym w 1 gimnazjum, więc trochę mi się zapomniało... nie wiem skąd wzięło mi się te -500*C...
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Odpowiadając Kamilowi: na opakowaniu nie ma informacji o pochodzeniu ochotki.
Cena jest dosyć wysoka, bo zapłaciłam ponad 6zł za 100g.

Zaskoczyło mnie bardzo dobre opakowanie i dokładne opisy (wymieniłam je w pierwszym poście) oraz różnica w wyglądzie ochotki (czyściutka i drobna) w stosunku do popularnie spotykanej.

Poobserwuję ryby i zastanowię się, co dalej.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
fiebik
Akwarysta
Posty: 1032
Rejestracja: 25 paź 2009 21:11
Lokalizacja: iława

Post autor: fiebik »

fiebik pisze:ochotka żywi się cząstkami organicznymi z mułu dennego, w którym żyje.
muł ten zalega w ich przewodach pokarmowych, przez co przy okazji, w ich ciałach odkładają się i kumulują wszystkie toksyny jakie zawiera dany muł i woda.
ochotka jest bardzo odporna na wszelkie toksyny i zanieczyszczenia, jednak te toksyny zazwyczaj są skumulowane i przechowywane w ich ciałach.
MarcinX pisze:Jedyny pokarm ktorego unikam to rurecznik (mialem zle doswiadczenia).
bo rurecznik prowadzi podobny tryb i środowisko życia jak ochotka. rureczniki też są bardzo odporne na wiele toksyn, jednak magazynują je w swoich ciałach. ;)
BARA pisze:Zaskoczyło mnie bardzo dobre opakowanie i dokładne opisy
no własnie, jest jeszcze inna kwestia:
rozmawiałem ze sprzedawcą o ochotce (posiada kilka sklepów) w mojej mieścinie.
twierdzi on, że istnieją hodowle ochotki w warunkach odizolowanych od wszelkiego rodzaju skażeń środowiskowych i taki produkt pod tym względem jest wtedy bezpieczny. kwestia tylko uważnego doboru dostawcy. np.: gdyby ochotka sprzdawana przez niego była nośnikiem toksyn, to około 70% akwarystów w naszej 40 tysięcznej mieścinie zgłaszałoby problemy z chorobami i zgonami ryb, a tak nie jest.

wniosek:
BARA pisze:Poobserwuję ryby i zastanowię się, co dalej.
jest nadzieja ;)
Ryby wód krajowych - okonie (esej)
Zapraszam do lektury ;)

"Gdy twoim jedynym narzędziem jest młotek, wszystko zaczyna ci przypominać gwoździe."
Autor: Abraham Maslow
Awatar użytkownika
mariuszzawadzki
Ekspert akwarysta
Posty: 6591
Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: mariuszzawadzki »

Niestety to teoretyczne głębokie mrożenie nie zabija cyst i jaj pasożytów. Ładne opakowanie, ładny opis-talk się teraz robi aby ściągnąć mało wiedzącego klienta. Każde robactwo pochodzące ze słodkich wód to wróg okropny akwarysty. Kamil mówisz o ewentualnej hodowli ochotki, musiałaby ona być hermetyczne zamknięta od świata zewnętrznego od ptaków i innych żywych stworzeń. Inaczej to nawet jak nie ma robactwo kontaktu z rybami to wystarczy że ptak zrobi boba a w sobie ma pasożyty i temat jest załatwiony.
Mariusz

Palety to jest to, co w akwarystyce najpiękniejsze.

Obrazek
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Przyjrzałam się dobrze producentowi o jakim piszę

http://www.ichthyotrophic.pl/historia.html

zgodnie z tym, co jest podane na ich stronie, kupowana przeze mnie ochotka jest całkowicie bezpieczna.

A oferta tej firmy jest ogromnie bogata, jeżeli chodzi o mrożonki:
http://www.ichthyotrophic.pl/frost.html
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
mariuszzawadzki
Ekspert akwarysta
Posty: 6591
Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: mariuszzawadzki »

zgodnie z tym, co jest podane na ich stronie, kupowana przeze mnie ochotka jest całkowicie bezpieczna.
Współczuję ludziom, którzy uwierzą w to co pogrubiłem z twojego cytatu..Nie ma całkowicie bezpiecznego pokarmu żywego czy mrożonego(robactwa). Troszkę mnie dziwi jeszcze jeden szczegół, zawsze odradzasz słuchać rad w sklepach zoologicznych a tu taka odmiana.
Co ma napisać producent na swojej stronie, jak nie pochwały swojego towaru. Podstawowa sprawa jeśli chodzi o pokarmy, wiadomo jak masz okonie w akwarium to możesz karmić nawet rurecznikiem, jednak jak masz już skalary to sprawa wygląda inaczej. Podstawowe pytanie, już je komuś zadałem dziś w innym temacie-po jakiego diabła na siłę szukać bezpiecznej ochotki? Czy ona ma jakieś niesamowite walory?
Mariusz

Palety to jest to, co w akwarystyce najpiękniejsze.

Obrazek
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Post autor: MarcinX »

Wiec Basiu juz wszystko wiadomo.
Dzieki za ten link :wink:
Marcin!
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Marcin, jak widzę ta firma sporo sprzedaje do Niemiec. Czy spotkałeś się z nią na rynku?

Mariuszu, zapoznałeś się z linkami? Coś Cię niepokoi? Dla mnie to jest, jak widzę, normalny producent pokarmów zwierzęcych. Zamierzam kupować jego produkty i nie widzę żadnego zagrożenia. To samo co Ty piszesz można ująć o każdym producencie wszelkiej karmy.
Skoro jest to duża firma, posiadająca własne laboratoria i dbająca o jakość swoich towarów, w dodatku mająca szeroki asortyment sprzedaży, nie sądzę żeby nie zależało im na opinii klientów.
Gdyby ochotka lub jakikolwiek inny pokarm przez nich produkowany był wątpliwej jakości lub wręcz szkodliwy - wpłynęło by to na opinię o tej firmie oraz na jej rozwój.

Podsumowując:
1. Sprawdziłam kupiony towar pod względem wyglądu i czystości wizualnej
2. Moim zdaniem jakość towaru jest dobra i odpowiada opisowi
3. Sprawdziłam producenta i to, co o nim można przeczytać
4. Moim zdaniem producent nie jest zakładem prowadzonym w piwnicy przez Kazika Kowalskiego mającego niedaleko domu rów ściekowy

Wobec powyższego uznaję, że ochotka przeze mnie kupiona nadaje się do wzbogacenia podstawowej diety moich ryb. Będę polować również na inne produkty opisanej firmy.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2009 13:29 przez BARA, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
ODPOWIEDZ