Witam. Mam problem z bimbrownia który polega na tym iż działała ona 1 dzień teraz przestała... jak podgrzeje zacier to na nowo rusza i znowu przez dzień działała. Macie jakieś pomysły na ten problem? Przygotowałem zacier według przepisu 1 litr wody 2 szklanki cukru 10g drożdży wszystko rozpuszczone w letniej wodzie i wlane do 2 l butelki aha i jak potrząsnę butelka to również zaczyna działać ale tylko przez czas potrząsania
wszystko rozpuszczone w wodzie i wlane do butelki. Bimbrownia postawiona pod akwarium również postawiłem równo z akwarium i to samo. Okryłem butelki styropianem wróciłem z pracy i na razie pracuje zobaczymy jak dalej
Korzystając z okazji czy taka ilość CO2 starczy czy może podnieść butelki lub kamień aby bąbelków było więcej?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Na zdjęciu to jest chyba zwykły kamień napowietrzający, a nie dyfuzor rozbijający gaz na mgłę. Obawiam się, że przy takim rozwiązaniu jak obecnie, ilość gazu rozpuszczającego się w wodzie jest znikoma i stosowanie bimbrowni nie ma sensu.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Trzeba by zrobić jakiś klosz nad tym kamieniem (z szyjki od butelki plastikowej na przykład, wygląda masakrycznie ale działa) który by łapał CO2, wtedy by się rozpuszczał w wodzie a tak to od razu wylatuje z akwa.
Filarem akwarystyki jest fakt, że rybka lubi pływać...