Dziś ruszyłem pierwszy raz z bimbrownią
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Dziś ruszyłem pierwszy raz z bimbrownią
A mianowicie jak w temacie dziś ruszyłem poraz pierwszy z bimbrownią w moim 112l akwarium spisuje się jak narazie świetnie ii dobrze jest wydajna.
Ale mam jedną wątpliwość a jest nią to że rurka którą wylatyje CO2 podłaczyłem do takiego dosyć malutkiego filtra ii wytwarza on mgiełke, tylko nie wiem czy to tak może być czy muszę zastosować dyfuzor do CO2, jeśli macie jakieś pytania lub czegoś nie dopisałem to piszecie a z pewnością odpowiem jak tylko będe potrafił.
Ale mam jedną wątpliwość a jest nią to że rurka którą wylatyje CO2 podłaczyłem do takiego dosyć malutkiego filtra ii wytwarza on mgiełke, tylko nie wiem czy to tak może być czy muszę zastosować dyfuzor do CO2, jeśli macie jakieś pytania lub czegoś nie dopisałem to piszecie a z pewnością odpowiem jak tylko będe potrafił.
A po co potas? Po co podawać chemię do akwarium? Kolega ma najzwyklejsze roślny w najwyklejszym zbiorniku. Wystarczy zastosować pałeczki nawozowe Filtusa powkładane w żwirek i już.
Jakoś u mnie nurzańce wychodzą z akwarium bez podawania czegokolwiek. Bimbrowni też nie stosuję.
Jakoś u mnie nurzańce wychodzą z akwarium bez podawania czegokolwiek. Bimbrowni też nie stosuję.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
- Kubencki
- Przyjaciel Akwaforum
- Posty: 9560
- Rejestracja: 11 kwie 2007 7:45
- Lokalizacja: Nowa Wieś Ujska
Potas po to aby rośliny rosły lepiej Chyba tylko po to. Mówie na podstawie swojego doświadczenia.BARA pisze:A po co potas? Po co podawać chemię do akwarium? Kolega ma najzwyklejsze roślny w najwyklejszym zbiorniku. Wystarczy zastosować pałeczki nawozowe Filtusa powkładane w żwirek i już.
Jakoś u mnie nurzańce wychodzą z akwarium bez podawania czegokolwiek. Bimbrowni też nie stosuję.
A na czarno zaznaczyłem to żeby nie podawać chemii ale jednak podawać
Pozdrawiam!!!
Kuba.
Kuba.
Jestem z pokolenia, które nie lało bez sensu chemii do akwarium, a rośliny rosły mi zawsze.
Więc albo dzisiejsi akwaryści są tak słabi technicznie, że bez wspomagania chemicznego nie potrafią prowadzić normalnego zbiornika, albo brakuje im umiejętności, albo wiedzy...
Jestem wielkim przeciwnikiem polecania chemii dla początkujących akwarystów, który bawią się na razie w akwarystykę i wygląda to bardziej na eksperymentowanie niż na profesjonalną hodowlę roślin i zwierząt.
Trybuch, zapoznaj się z podstawowymi informacji dotyczącymi procesów fotosyntezy zachodzących w roślinach. Zastanów się, czy podawanie chemii lub CO2 przy słabym oświetleniu ma sens, skoro rośliny i tak nie przerobią podawanych im związków pokarmowych...
Więc albo dzisiejsi akwaryści są tak słabi technicznie, że bez wspomagania chemicznego nie potrafią prowadzić normalnego zbiornika, albo brakuje im umiejętności, albo wiedzy...
Jestem wielkim przeciwnikiem polecania chemii dla początkujących akwarystów, który bawią się na razie w akwarystykę i wygląda to bardziej na eksperymentowanie niż na profesjonalną hodowlę roślin i zwierząt.
Trybuch, zapoznaj się z podstawowymi informacji dotyczącymi procesów fotosyntezy zachodzących w roślinach. Zastanów się, czy podawanie chemii lub CO2 przy słabym oświetleniu ma sens, skoro rośliny i tak nie przerobią podawanych im związków pokarmowych...
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
- Kubencki
- Przyjaciel Akwaforum
- Posty: 9560
- Rejestracja: 11 kwie 2007 7:45
- Lokalizacja: Nowa Wieś Ujska
[quote/BARA] napisał:
Jestem z pokolenia, które nie lało bez sensu chemii do akwarium, a rośliny rosły mi zawsze.
Więc albo dzisiejsi akwaryści są tak słabi technicznie, że bez wspomagania chemicznego nie potrafią prowadzić normalnego zbiornika, albo brakuje im umiejętności, albo wiedzy...
Jestem wielkim przeciwnikiem polecania chemii dla początkujących akwarystów, który bawią się na razie w akwarystykę i wygląda to bardziej na eksperymentowanie niż na profesjonalną hodowlę roślin i zwierząt.
Trybuch, zapoznaj się z podstawowymi informacji dotyczącymi procesów fotosyntezy zachodzących w roślinach. Zastanów się, czy podawanie chemii lub CO2 przy słabym oświetleniu ma sens, skoro rośliny i tak nie przerobią podawanych im związków pokarmowych... [quote]
A w tym wszystkim zapominasz o tym że mieszkasz na drugim końcu Polski. Mam mówić co to oznacza?
Jestem z pokolenia, które nie lało bez sensu chemii do akwarium, a rośliny rosły mi zawsze.
Więc albo dzisiejsi akwaryści są tak słabi technicznie, że bez wspomagania chemicznego nie potrafią prowadzić normalnego zbiornika, albo brakuje im umiejętności, albo wiedzy...
Jestem wielkim przeciwnikiem polecania chemii dla początkujących akwarystów, który bawią się na razie w akwarystykę i wygląda to bardziej na eksperymentowanie niż na profesjonalną hodowlę roślin i zwierząt.
Trybuch, zapoznaj się z podstawowymi informacji dotyczącymi procesów fotosyntezy zachodzących w roślinach. Zastanów się, czy podawanie chemii lub CO2 przy słabym oświetleniu ma sens, skoro rośliny i tak nie przerobią podawanych im związków pokarmowych... [quote]
A w tym wszystkim zapominasz o tym że mieszkasz na drugim końcu Polski. Mam mówić co to oznacza?
Pozdrawiam!!!
Kuba.
Kuba.
"A w tym wszystkim zapominasz o tym że mieszkasz na drugim końcu Polski. Mam mówić co to oznacza?"
Kuba, możesz mi wyjaśnić tę uwagę, bo nie rozumiem? Bardzo proszę.
Trybuch, rośliny do fotozyntezy potrzebują światła. Oczywiście, dadzą sobie radę w tym, co teraz masz, ale nie ma sensu zwiększanie podawania składników budulcowych bez poprawy oświetlenia. Szacuje się w przybliżeniu, że wielkość oświetlenia powinna wypadać około 0,5 W/litr, czyli przy 112l powinieneś dysponować światłem około 55W.
Powtórze raz jeszcze: jeżeli masz mniej, to nie znaczy, że rośliny nie będą rosły. Ale to też oznacza, że nie ma sensu podawać im więcej pokarmu niż będą w stanie przerobić.
Zastosowanie nawożenia korzeniowego, czyli w dno akwarium (w nie do wody) jest całkowicie wystarczające.
Dla przykładu: mam akwarium 128l, oświetlenie 2x18 + 14 W = 50W
Czyli mam nieco za mało, ale rośliny rosną mi doskonale bez potrzeby lania czegokolwiek do wody. Mam nurzańce, kryptokoryny, żabienice, mikrosurum, mchy i rzęsę. To nie są rośliny wymagające jakiś szczególnych warunków i u mnie sprawdzają się doskonale. Problemu z glonami nie mam, stosuję tylko substrat w podłożu i raz na rok pokruszone pałeczki Filtusa.
Rozumiem, że Kuba zaczął stosować potas i jest z tego zadowolony. Uważam jednak, że nie ma sensu polecanie takie rozwiązania, skoro podobny efekt można uzyskać stosując podstawowe metody prowadzenia akwarium.
Kuba, możesz mi wyjaśnić tę uwagę, bo nie rozumiem? Bardzo proszę.
Trybuch, rośliny do fotozyntezy potrzebują światła. Oczywiście, dadzą sobie radę w tym, co teraz masz, ale nie ma sensu zwiększanie podawania składników budulcowych bez poprawy oświetlenia. Szacuje się w przybliżeniu, że wielkość oświetlenia powinna wypadać około 0,5 W/litr, czyli przy 112l powinieneś dysponować światłem około 55W.
Powtórze raz jeszcze: jeżeli masz mniej, to nie znaczy, że rośliny nie będą rosły. Ale to też oznacza, że nie ma sensu podawać im więcej pokarmu niż będą w stanie przerobić.
Zastosowanie nawożenia korzeniowego, czyli w dno akwarium (w nie do wody) jest całkowicie wystarczające.
Dla przykładu: mam akwarium 128l, oświetlenie 2x18 + 14 W = 50W
Czyli mam nieco za mało, ale rośliny rosną mi doskonale bez potrzeby lania czegokolwiek do wody. Mam nurzańce, kryptokoryny, żabienice, mikrosurum, mchy i rzęsę. To nie są rośliny wymagające jakiś szczególnych warunków i u mnie sprawdzają się doskonale. Problemu z glonami nie mam, stosuję tylko substrat w podłożu i raz na rok pokruszone pałeczki Filtusa.
Rozumiem, że Kuba zaczął stosować potas i jest z tego zadowolony. Uważam jednak, że nie ma sensu polecanie takie rozwiązania, skoro podobny efekt można uzyskać stosując podstawowe metody prowadzenia akwarium.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
- Kubencki
- Przyjaciel Akwaforum
- Posty: 9560
- Rejestracja: 11 kwie 2007 7:45
- Lokalizacja: Nowa Wieś Ujska
Basiu w naszych kranach leci inna woda. Nie mowie że w mojej wodzie brakuje potasu, ale najwidoczniej jego stosunek względem innych pierwiastków jest niewystarczający. Podaję potas mimo tego że mam oświetlenie w granicach 0.3W/l . Rezultaty są? są. Poziom fosforu spadł do odpowiedniego, glony znikają a rośliny rosną.
Pozdrawiam!!!
Kuba.
Kuba.