Jak karmić żywym ?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Jak karmić żywym ?
Witajcie, mam pytanko, JAK ŻYĆ? )) A tak na poważnie, jak karmić by nakarmić a nie przekarmić?
Głównie chodzi mi o żywy pokarm:
- Wodzień
- Artemia
Jeśli jest jeszcze coś smacznego dla ryb chętnie się o tym dowiem.
Głównie chodzi mi o żywy pokarm:
- Wodzień
- Artemia
Jeśli jest jeszcze coś smacznego dla ryb chętnie się o tym dowiem.
-
- Początkujący pomocnik
- Posty: 405
- Rejestracja: 17 lip 2015 14:37
- Lokalizacja: Mazowieckie
Przecież to jest temat o karmieniu żywym pokarmem, a nie mięsem! O czym Ty piszesz?Patryk1009 pisze:Mięchem nie karminy więcej niż 2-3 trzy na dzień i jeden dzień w tygodniu głodówy
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
-
- Początkujący pomocnik
- Posty: 405
- Rejestracja: 17 lip 2015 14:37
- Lokalizacja: Mazowieckie
No wiesz, Patryku, nazywanie "mięsem" pokarmu żywego jest nieco przesadzonym określeniem...
Są gatunki ryb wymagające stale podawania tylko i wyłącznie pokarmu żywego (np. badisy), są ryby żywiące się tylko i wyłącznie mięsem (drapieżniki), więc skoro temat jest o pokarmie żywym, ale małym, to raczej nie piszmy o karmieniu dwa razy w tygodniu i o głodówce, bo w naturze większość gatunków ryb głodówki sobie nie robi (poza dużymi drapieżnikami, ale o nich tutaj akurat nie ma mowy...).
Są gatunki ryb wymagające stale podawania tylko i wyłącznie pokarmu żywego (np. badisy), są ryby żywiące się tylko i wyłącznie mięsem (drapieżniki), więc skoro temat jest o pokarmie żywym, ale małym, to raczej nie piszmy o karmieniu dwa razy w tygodniu i o głodówce, bo w naturze większość gatunków ryb głodówki sobie nie robi (poza dużymi drapieżnikami, ale o nich tutaj akurat nie ma mowy...).
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
-
- Początkujący pomocnik
- Posty: 405
- Rejestracja: 17 lip 2015 14:37
- Lokalizacja: Mazowieckie
Proponuje jednak powtórne tym razem dokładne przeczytanie mojego wpisu.Gdzie jasno i zrozumiale jest napisane ,że karmić 2-3 razy dziennie plus raz w tygodniu głodówka. Nie jest on długi więc nie powinno być problemu.BARA pisze:No wiesz, Patryku, nazywanie "mięsem" pokarmu żywego jest nieco przesadzonym określeniem...
Są gatunki ryb wymagające stale podawania tylko i wyłącznie pokarmu żywego (np. badisy), są ryby żywiące się tylko i wyłącznie mięsem (drapieżniki), więc skoro temat jest o pokarmie żywym, ale małym, to raczej nie piszmy o karmieniu dwa razy w tygodniu i o głodówce, bo w naturze większość gatunków ryb głodówki sobie nie robi (poza dużymi drapieżnikami, ale o nich tutaj akurat nie ma mowy...).
Nazwanie mięskiem pokarmu czy to mrożonego czy żywego typu: ochotka,komar.artremia,kryl czy daphnia uważam za jak najbardziej słuszne można podczepić to pod "slang" akwarystyczny i myślę ,że z ludzi to czytających 99% nie pomyśli o wołowinie
Tanganika:)
A skąd takie rewelacje, żeby pokarmem żywym - przez Ciebie nazywanym "mięsem" - karmić ryby dwa - trzy razy na dzień, skoro nawet nie wiesz, jakie gatunki ryb trzyma w akwarium Autor tematu?
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
-
- Początkujący pomocnik
- Posty: 405
- Rejestracja: 17 lip 2015 14:37
- Lokalizacja: Mazowieckie
Autor tematu pyta wprost o pokarm żywy czyli jak rozumiem zna preferencje pokarmowe swoich ryb.
W przypadku ryb odżywiających się skorupiakami/ikrą/narybkiem lub ogólnie mięskiem głodówka jednodniowa jest standardem jak to ,że koło jest okrągłe. Niewiem czy wiesz ,że układy pokarmowe tych ryb znacznie różnią się od układów ryb roślinożernych lub wszystkożernych.
Głodówka ma na celu oczyszczenie organizmu z toksyn zgromadzonych w mięsku.
I jest wręcz koniecznością wszyscy poważni hodowcy ją stosują.
Tanganika:)
Niestety nie masz racji, głódówka dla jakichkolwiek ryb jest zabawnym mitem. Sama hoduje pielęgnice, znam wiele innych hodowców, którzy tematem zajmują sie od kilkunastu - kilkudziesięciu lat i żaden z nich nie stosuje głodówki, owszem pokarm mięsny sie odstawia ale ryba dostaje wtedy inny pożywienie.