głodówka dla ryb akwariowych

Co jedzą nasi podopieczni w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

głodówka dla ryb akwariowych

Post autor: BARA »

Temat zakładam w celu uzyskania Waszych zdań i opinii na temat robienia głodówki dla ryb akwariowych.

Moim zdaniem pogląd o konieczności robienia takiej głodówki nie ma podstaw naukowych. Oczywiście nie piszę tu o nie karmieniu dużych ryb drapieżnych, które w naturze też polują nie codziennie (albo nie codziennie mają pozytywny skutek polowania), ale piszę o zwykłych rybach, w tym pyszczakach.
Większość ryb w naturze pokarm pobiera codziennie, więc w akwarium powinny być również codziennie karmione. Głodówka nic nie daje i nie wiem, co ma dać, jaki ma być jej cel.

Jakie macie doświadczenie w tej kwestii i na czym opieracie swoje zdanie?
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Bryku99
Posty: 107
Rejestracja: 03 kwie 2015 9:11
Lokalizacja: Nysa

Post autor: Bryku99 »

Ja robie rybom głodowke tylko i wyłącznie po albo przed pokarmem żywym przed wodzeniem żeby go zjadły (niewiem czy tak się to pisze chodzi mi o biała larwe komara) a po ochotce bo jak każdy wie ochota ma dużo toksyn.
A.wiec robie rybom głodowke żeby oczyścić je z toksyn a przed biała larwa komara żeby ją poprostu zjadły a przy okazji oczyszczenie z toksyn
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Nie rozumiem tego, co piszesz.
Bryku99 pisze:"jak każdy wie, ochotka ma dużo toksyn"
??? Że co proszę?? Nie, ja nie wiem!
Co da rybom jednodniowa głodówka po ochotce? O jakich toksynach piszesz? Proszę, podaj mi wypis i wykaz tych toksyn.
Czy podajesz rybom zanieczyszczony pokarm? A skąd wiesz, w jaki sposób mają się pozbyć tych "toksyn" i jak to zachodzi? Na poziomie wątroby? A co ma wspólnego głodówka z oczyszczaniem krwi przez wątrobę?
A jeżeli robisz im głodówkę tylko po to, żeby jadły wodzienia, to znaczy, że jak nie robisz im głodówki to go nie chcą jeść? Tak?
Ale to znaczy, że ryby są przekarmione codziennie...

Jakie ryby karmisz w ten sposób? Czy nie uważasz, że robiąc im głodówkę zmuszasz je niejako do pobierania wodzienia?
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Bryku99
Posty: 107
Rejestracja: 03 kwie 2015 9:11
Lokalizacja: Nysa

Post autor: Bryku99 »

Źle mnie zrozumiałas. Czy wiesz może o tym ze u człowieka są Bardzo zdrowe nie Przesadzone głodówki czyli jedna głodówka 3 dniowa na pół roku? Tez oczyszczamy organizm. Wiem o.tym bo jestem dietetykiem a więc mam o tym pojęcie a ze ryba tez ma wątrobę układ pokarmowy podobny do człowieka chodź nie taki sam to tez powinny mieć głodowke. Ja jestem tego zdania i nie zamierzam się tu z nikim kłócić ani nie zamierzam nakazywac robić te głodówki chociaż ja rybom tak.robie i żyja nie mają rzadnych chorób :)
kurka
Pomocnik
Posty: 739
Rejestracja: 09 paź 2014 19:28
Lokalizacja: Katowice

Post autor: kurka »

Bzdura, bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura.
Niestety kolega Bryku99 wypisuje głupoty.

Głodówka w żaden sposób nie oczyszcza organizmu (czy to człowieka czy to ryby) z toksyn, aby organizm się 'oczyscił' z toksyn należy spożywac pokarm który to wspomaga, samo się nic nie zrobi.
Głodówka u ludzi przez 3 dni, hehe niezle się ubawiłam.

Ja rybom głodówki nie stosuje, obecnie nie hoduje zadnych ryb drapieżnych i tak jak napisala Bara podaje im pokarm codziennie gdyż w naturze ryby również go codziennie pobieraja.
250l pielęgnice miodowe
30l krewetkownia
i jeszcze pare innych :)
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

A wyjaśnisz mi o jakie toksyny w ochotce Ci chodziło? Bardzo proszę.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
przemkokatowice
Posty: 577
Rejestracja: 04 lis 2014 12:08

Post autor: przemkokatowice »

Ja także głodówki nie stosuje, uważam ze jest niepotrzebna.

A co do ochotki, w innym temacie przed chwila napisałem o bakteriach w ochotce, sporo o tym slyszalem, to ma być jeden z powodów przez które ochotka nie jest polecana jako pokarm dla ryb.
Sam jestem bardzo ciekaw jak to z nia jest.
majkel
Posty: 295
Rejestracja: 17 maja 2015 11:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: majkel »

Planowanych, regularnych głodówek nie robię. Jak muszę wyjechać na kilka dni, ryby głodują, nawet 5 dni. Lepsze to niż automatyczny karmnik który posiadam, raz mi zwariował i nakarmił ryby od razu na kilka dni ;P. Żywym karmię zwykle w soboty, wtedy nie daję śniadania, jak zwykle ok 7 rano i kolacji ok 17, tylko żywy w środku dnia.
Poza tym głodówka u mnie i nie jest głodówką, mam sporo krewetek, więc głodne ryby zawsze mają co upolować :)

Sensu robienie celowej głodówki nie widzę, ale jak nie sypnę pokarmu kilka dni nie mam wyrzutów sumienia. Ważniejsze wydaje mi się, nie przekarmianie ryb przy codziennym karmieniu. Najgorsze, z czym się spotkałem, to karmienie ryb "na zapas", znajomy, przed wyjazdem na weekend, sypał 3-4 razy więcej pokarmu niż zwykle... na szczęście słucha rad i już mu rybki nie zdychają :)

Jeszcze ciekawostka, dawno temu, miałem kilka akwariów. Byłem dzieciakiem i jak zabiłem ryby w głównym akwarium trochę straciłem zainteresowanie tematem. Małe akwarium, ok 15 litrów stało sobie zarośnięte mchem, nie ruszane kilka miesięcy, czasem tylko dolewałem wody jak odparowała. Nie było filtracji, oświetlenia, stało blisko okna. Normalnie nie było widać nic, gąszcz mchu i glonów. Jak postanowiłem w końcu się go pozbyć, znalazłem w nim żywą całkiem sporą platkę. Lekko pół roku bez żadnej obsługi... Prawdopodobnie dostała się tam jako narybek, gdy przekładałem mech z większego akwarium.
Bryku99
Posty: 107
Rejestracja: 03 kwie 2015 9:11
Lokalizacja: Nysa

Post autor: Bryku99 »

Niewiem jak to jest i rybek a jeśli powiem Ci tak jak u nas na wykładach to i tak nic nie zrozumiesz :) ja mało rozumiem a jestem po szkole gastronomicznej i studiach dietetycznych. Jak w sumie wielkość osób na wykładach nic nie rozumie a dochodzimy w praktyce. jutro w pracy poczytam jak to się zamienia na ryby i wszystko wyjaśnię
Bryku99
Posty: 107
Rejestracja: 03 kwie 2015 9:11
Lokalizacja: Nysa

Post autor: Bryku99 »

kurka pisze:Bzdura, bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura.
Niestety kolega Bryku99 wypisuje głupoty.

Głodówka w żaden sposób nie oczyszcza organizmu (czy to człowieka czy to ryby) z toksyn, aby organizm się 'oczyscił' z toksyn należy spożywac pokarm który to wspomaga, samo się nic nie zrobi.
Głodówka u ludzi przez 3 dni, hehe niezle się ubawiłam.

Ja rybom głodówki nie stosuje, obecnie nie hoduje zadnych ryb drapieżnych i tak jak napisala Bara podaje im pokarm codziennie gdyż w naturze ryby również go codziennie pobieraja.

Widzę ze naprawdę się nie znasz na sposobach usuwania toksyn z organizmu. Wiec się poprostu nie wypowiadaj i nie obwinaj mnie o to ze pisze głupoty bo większość ludzi znających się na fachu wie ze woda + głodówka = czysty organizm nie mylić z głodówka powyżej 5 dni bo to jest już choroba a nie oczyszczanie organizmu
(przepraszam za dwa posty)
malachio
Akwarysta
Posty: 936
Rejestracja: 25 lut 2014 17:05
Lokalizacja: Kalety

Post autor: malachio »

To ja dorzucę też swoje trzy grosze :D
Tak jak kolega majkel pisze, przy wyjazdach ryb można nie karmić (oczywiście dorosłych zdrowych ryb, w dojrzałym, dobrze funkcjonującym akwarium). Podobno nawet przy wyjazdach dwutygodniowych (u mnie maksymalnie było to 8 dni - ryby w świetnej kondycji po powrocie).
Co do głodówek, to również jestem za, ponieważ zdrowa ryba to głodna ryba. Niestety ale karmy sprzyjają przekarmianiu ryb, co prowadzi do otłuszczenia narządów. Tylko, że należy to robić z głową i np. ja czasem zamiast porcji daję rykom jedną mało kaloryczną procję (np. spirulina, lub jakieś skorupiaki) a czasem nic, wtedy ryby zjadają to co znajdą w akwarium (u mnie akwaria są raczej "zaniedbane" z glonami i detrytusem na dnie.

Kolega Bryku99 robi głodówkę przed podawaniem wodzienia, i jest to na pewno lepsze niż wrzucenie go do akwarium a następnie odsysanie niezjedzonych resztek. Jednak z ochotki bym zrezygnował.

Najważniejsze jednak wg mnie jest urozmaicenie pokarmu (w tym również pokarmów sztucznych) z ukierunkowaniem na sposób odżywiania ryb w naturalnym środowisku.
__________________________________________
[54l] 60x30x30 - kwarantanna
[141l] 70x45x45 - Gupiki Endlera, krewetki, ślimaki
[275l] 120x50x45- CA Herotilapia multispinosa, amatitlania sajica,
Awatar użytkownika
krzych_100
Moderator
Moderator
Posty: 3937
Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
Lokalizacja: Bytom

Post autor: krzych_100 »

A ja się nie zgodzę z "celowymi" głodówkami. W naturze zwierzę głoduje tylko w określonych sytuacjach (pora suszy, brak pokarmu itp), jest tylko jedno "ale": zwierzę w naturze w przeciwieństwie do człowieka, zjada tyle, ile potrzebuje. Jedynie człowiek zmienia pokarm (gotowanie) i jedynie człowiek nie posiada wiedzy jak się żywić (sam choruje, jest otyły itp). Więc z natury rzeczy wiedza człowieka o żywieniu jest błędna - posty (ale nie te na forum), wymyślili ludzie w jakimś celu (w jakim? to także nie to forum na takie dyskusje).
Pies i kot - zwierzęta "domowe" zjedzą to, co im poda człowiek (i chorują), podobnie jest z rybami.
Podając swoim rybom pokarm widzę, że chętnie to jedzą, ale nie wiem, ile im tego podać (bo tak widzę, że jedzą, jedzą, jedzą...). Tych pokarmów wcześniej było wiele: suche i żywe, część jadły chętnie, część nie ruszały w ogóle. Widzę też, że ryby podskubują nitki glonów, czyli "zaniedbane" akwarium jest tutaj jak najbardziej wskazane.

Reasumując, nie widzę potrzeby stosowania zamierzonych głodówek. Wystarczy nauczyć się karmić, przy dojrzałym i trochę "zaniedbanym" akwarium nie ma potrzeby stosować głodówek.
Pozdrawiam
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem :)
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
kurka
Pomocnik
Posty: 739
Rejestracja: 09 paź 2014 19:28
Lokalizacja: Katowice

Post autor: kurka »

Bryku, znowu piszesz głupoty, sama woda ma słabe możliwosci jesli chodzi o usuwanie z organizmu toksyn, do tego sama woda bez dodatku czy to soli czy to cukru (czy czegokolwiek) mniej lub bardziej (to zależy od organizmu) obciaża niektóre narzady.

O to czy cos zrozumiem z twojego 'tłumaczenia' nie musisz się martwić, poczytaj trochę forum (czy to czy inne) to dowiesz się gdzie ja pracuje.

Moje miodówki dostaja codziennie pokarm mrożony który jest urozmaicany spirulina, salata albo platkami roslinnymi.
250l pielęgnice miodowe
30l krewetkownia
i jeszcze pare innych :)
Bryku99
Posty: 107
Rejestracja: 03 kwie 2015 9:11
Lokalizacja: Nysa

Post autor: Bryku99 »

Ja stosuję głodówki dla ryb jedno dniowe dwu dniowe to zależy a czasem i tygodniowa jak Wyjeżdżam tak jak będzie w jutro lub w sobotę
I nie odejdę do tego bo rybki fajnie "czyszczą" akwarium a to maja w naturze szukać pożywienia :)
Kurka a ty idź do dietetyka w swoim mieście i zobaczysz co Ci powie najlepiej sportowego :)
kurka
Pomocnik
Posty: 739
Rejestracja: 09 paź 2014 19:28
Lokalizacja: Katowice

Post autor: kurka »

Wierz mi, że nie musze isc do dietetyka ponieważ z racji swojego zawodu znam się na tym.

Wracajac do ryb, jesli twoje ryby musza czyscić zbiornik z zalegajacego pokarmu tzn. że podajesz go za dużo.

Tak jak pisałam, ja głodówki nie stosuje bo w naturze ryby jej nie maja.
250l pielęgnice miodowe
30l krewetkownia
i jeszcze pare innych :)
ODPOWIEDZ