[452] Mexico <----[360 s.1-46]
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
Krótka i zarazem długa historia ...
Z ryb to fajnie się rozwija lotos, którego bulwę sobie posadziłem, żeby mieć roślinkę do "hodowania". Na forum tematycznym "żółte kukiełki" mówiły mi, że młode ryby w dekoracyjnym z roślinami to proszenie się o kłopoty, ale co mi będą gadać ... No i wygląda to mniej więcej tak
https://youtu.be/bAhO1tcH0xc?t=34s
Generalnie mam wrażenie, nieodparte, że doświadczenia w prowadzeniu akwariów słodkowodnych można sobie schować gdzieś jak się chce zabierać za te ryby - przynajmniej ja dostaję po głowie. W bolesny sposób nabyłem doświadczenie i wiedzę dlaczego ludzie trzymają je w sterylnych szkłach albo przy minimalistycznej aranżacji. Tylko wydawało mi się, że jestem przygotowany a popełniłem mnóstwo błędów. Parę razy myślałem o zaoraniu wszystkiego ale jeszcze powalczę.
Obecnie najbliższy plan to wywalenie roślin, zostanie sam korzeń. Redukcja podłoża do minimum. Zmniejszenie oświetlenia (bo i po co tyle).
Wewnętrzny będzie leciał na purigenie i węglu w dwóch kieszeniach. W jakąś sobotę ryby pójdą do kalfasa na 2 godz. i wrócą do ascetycznych warunków.
Co do ryb to straciłem dwa Blue Diamondy. Część fajnie podrosła, jedna wygląda jak sierota, dwie wolno rosną. Roślinność średnio się trzyma bo temperatura nie sprzyja, antybiotyk rozwala biologię itd. itd.
To chyba tyle.
Z ryb to fajnie się rozwija lotos, którego bulwę sobie posadziłem, żeby mieć roślinkę do "hodowania". Na forum tematycznym "żółte kukiełki" mówiły mi, że młode ryby w dekoracyjnym z roślinami to proszenie się o kłopoty, ale co mi będą gadać ... No i wygląda to mniej więcej tak
https://youtu.be/bAhO1tcH0xc?t=34s
Generalnie mam wrażenie, nieodparte, że doświadczenia w prowadzeniu akwariów słodkowodnych można sobie schować gdzieś jak się chce zabierać za te ryby - przynajmniej ja dostaję po głowie. W bolesny sposób nabyłem doświadczenie i wiedzę dlaczego ludzie trzymają je w sterylnych szkłach albo przy minimalistycznej aranżacji. Tylko wydawało mi się, że jestem przygotowany a popełniłem mnóstwo błędów. Parę razy myślałem o zaoraniu wszystkiego ale jeszcze powalczę.
Obecnie najbliższy plan to wywalenie roślin, zostanie sam korzeń. Redukcja podłoża do minimum. Zmniejszenie oświetlenia (bo i po co tyle).
Wewnętrzny będzie leciał na purigenie i węglu w dwóch kieszeniach. W jakąś sobotę ryby pójdą do kalfasa na 2 godz. i wrócą do ascetycznych warunków.
Co do ryb to straciłem dwa Blue Diamondy. Część fajnie podrosła, jedna wygląda jak sierota, dwie wolno rosną. Roślinność średnio się trzyma bo temperatura nie sprzyja, antybiotyk rozwala biologię itd. itd.
To chyba tyle.
- mark_farina
- Akwarysta
- Posty: 2008
- Rejestracja: 08 wrz 2016 12:36
- Lokalizacja: Wrocław
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie